![]() |
Moja pięcioletnia bratanica bardzo przeżywała to, że zobaczy Pana Prwzydenta, nie mogła usnąć z wrażenie przed wielkim dniem. Na miejscu się okazało, że niestety dzieci sa lepsze i gorsze. Przedszkolaki z Wisznic były na pierwszym planie, dzieciaki z pobliskich małych szkół usuniete na bok jakby gmina się ich wstydziła.... a przecież Pan Prezydent przyjechał do nas z powodu całej gminy nie tylko do wsi Wisznice. Na sukcesy gminy składa się również, jeśli nie przede wszystkim praca ludzi z każdej wsi gminy, nawet pomijając ten fakt przykro jest patrzeć jak dorośli ludzie "sortują" dzieciaki. Same przedszkolaki tego pewnie nie zauważyły na szczęście, jednak przykro było patrzec na to z boku. Takie wzorce dajemy dzieciom my - dorośli. Organizacja imprezy bardzo średnia delikatnie mówiąc. Na szczęście Pan Prezydent nie zawiódł i choć miał powód by odwołać swoją wizytę, nie zrobił tego. Nie ważne, że z daleka i krótko... moja bratanica zobaczyła Prezydenta Polski i była z tego powodu przeszczęśliwa.
|
![]() |
"Moja pięcioletnia bratanica bardzo przeżywała to, że zobaczy Pana Prwzydenta"
Biedne dziecko. To wcześniej nie widziała go w telewizji, że aż w bulu i nadzieji musiała czekać na przyjazd Pierwszego Ortografa? A z czym przyjechał, z kabaretem i czekoladowymi orłami?
|
![]() |
No niestety, ludzie myślą takimi kategoriami, że płakać się chce.
Dla nich człowiek na stanowisku jest wszystkim.
To ktoś niepodważalny, najważniejszy.... zobaczyć takiego... ach jakież to przeżycie.
Jakby anioła zobaczyli? Boże oświeć takich ludzi, bo nic nie widzą.
|
![]() |
Och Ty ussarko, spać nie mogłaś. Już o godzinie siódmej rano, podzieliłaś się
swoimi przeżyciami z całym światem! A teraz świat płacze nad Tobą, że jesteś
taka naiwna.
|
![]() |
"Moja pięcioletnia bratanica bardzo przeżywała to, że zobaczy Pana Prwzydenta" Biedne dziecko. To wcześniej nie widziała go w telewizji, że aż w bulu i nadzieji musiała czekać na przyjazd Pierwszego Ortografa? A z czym przyjechał, z kabaretem i czekoladowymi orłami?Przyjechał z pustymi rękami i dlatego dziecko tak mocno przeżyło, że nic nie było. |
![]() |
Pan rezydent miał obstrukcję. Siedział już godzinę na tronie i nic. Stękał , kwękał i się nadymał aż mu żyłki na nosie poczerwieniały i nic nawet małej żużelka spieczonego kału. Jaki ja byłem głupi jak żeby tak żreć tego czekoladowego orła, dlaczego nikt mnie nie ostrzegł - myślał - ale przecież by się zmarnowało albo co gorsza ryży by go sam zećpał. Może zadzwonię do Niesioła on wszystkie rozumy zjadł (włącznie ze swoim). Jak pomyślał tak zrobił, a mądry Niesioł poradził aby zjeść:mirabelki, gruszki ulęgałki i szczaw z nasypu. Teraz rezydent szuka sposobu na pozbycie się sraczki.
|
![]() |
A ja tego dnia na drodze Siedlce - Biała Podlaska widziałem przed sobą jak poprzedzające mnie auto omal nie wpadło na hamującego gwałtownie tira, bo oto Bul z całą swoją hałastrą zapieprzał w stronę Warszawy zajmując 3/4 jezdni. A że jechali bardzo szybko kierowcy mieli mało czasu na spowolnienie, zjechanie z drogi itp. Tak jeździ waadza! I tak otoczona motocyklami mknie nie patrząc, że stanowi zagrożenie. Może by policjant drogowy to skomentował?
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|