Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Budżet do poprawki

Utworzony przez belfer, 11 stycznia 2008 r. o 21:26
Wygonić z Rady pożal się boże ekspertów od fikania koziołków (absolwentów AWF i nauczyciel WF) i sytuacja wróci do normy. Można będzie budować ulice, parkingi i ogólnie rozwijać infrastrukturę miejską. Połowa obecnego składu rady to ludzie chorzy na władzę. zaślepieni polityką. Nie rozumieli i nie rozumieją Samorządu. Typowi "bolszewicy" pokroju liderów PiS.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
belfer napisał:
Wygonić z Rady pożal się boże ekspertów od fikania koziołków (absolwentów AWF i nauczyciel WF) i sytuacja wróci do normy. Można będzie budować ulice, parkingi i ogólnie rozwijać infrastrukturę miejską. Połowa obecnego składu rady to ludzie chorzy na władzę. zaślepieni polityką. Nie rozumieli i nie rozumieją Samorządu. Typowi "bolszewicy" pokroju liderów PiS.
AVE !!! Wypowiedź powinna mnie urazić, bo jestem absolwentem AWFu i jestem z tego dumny, nigdy o sobie nawet nie pomyślałem, jako o ekspercie od fikołków. Ale nie czuję się urażony, ponieważ zupełnie nie utożsamiam się z poczynaniami np. Pana H. Grodeckiego czy B. Broniewicza, bo to akurat ich inicjatywa zmian w budżecie. Szkoda tylko, że podczas prac komisji NIKT nie zgłaszał żadnych poprawek np. dotyczących ulic w technologii uproszczonej czy też potrzeby budowy ul. Grzybowej. A dzisiaj okazało się, że H. Grodecki ma w rękawie jak sam określił całe mnóstwo poprawek wypracowanych przez Kluby PiS, PO i Nasze Miasto ... To za co przepraszam wzięli pieniądze radni siedząc na komisjach i nie zgłaszając propozycji? Dlaczego nie dali szansy przedyskutowania swoich pomysłów? Już nie raz "opozycyjni" radni dawali dowód zupełnego braku szacunku dla obowiązującego wydawałoby się statutu - był łamany wielokrotnie, teraz dali dowód braku szacunku dla mieszkańców! Pan Przewodniczący Broniewicz zamiast strzec przestrzegania prawa, niestety sam to prawo ignorował. Bo jak nazwać przyjęcie pod obrady uchwały, która została napisana i przedstawiona radnym w dniu sesji, bodajże 2 lipca 2007 - gdzie jest przestrzeganie statutu?, który mówi: art 35 pkt. 12. Przewodniczący odmówi wprowadzenia projektu uchwały do porządku obrad jeśli wpłynął on w czasie krótszym niż 7 dni przed terminem sesji i nie miała możliwości dokonania jego analizy właściwa rzeczowo komisja Rady. Jednak p. Broniewicz przyjął pod obrady uchwałę napisaną w dniu sesji. Zupełny brak szacunku dla prawa, które obowiązuje wszystkich...no chyba jednak nie wszystkich. Ale z wielką ochotą "opozycyjni" radni powołują się na statut, kiedy im na czymś zależy! Tylko, że statut nie jest do tego aby go respektować tak jak się komuś podoba czy w danym momencie pasuje, ma obowiązywać WSZYSTKICH!!! Szkoda, że w Białej Podlaskiej tak nie jest. Pozdrawiam i życzę więcej pozytywnego nastawienia do WFistów ;-) Mariusz Michalczuk CZESC!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Popieram działanie opozycji najwyższy czas zaprzestać zadłużania miasta.Czas rządzenia urzędników nieudaczników wlącznie z Prezydentem skończył się
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Do opisywanych wydarzeń potrzebny jest bardziej szczegółowy komentarz. Nie wszyscy radni PO popierają poprawki zgłoszone do budżetu przez tzw opozycję. Taką opinię w imieniu dwóch radnych PO wyraziłem na ostatniej sesji Rady Miasta. Zaproponowano zdjęcie z realizacji kilkudziesięciu ulic w technologii uproszczonej. Jest to odebranie kilkuset mieszkańcom nadziei na poprawę jakości życia. Mieszkańcy Woli, rejonów za torami czasami czekają kilkadziesiąt lat na to, że będą mieszkali przy normalnej ulicy. Nie będą brnąć w błocie do pracy, szkoły,sklepu. Czy trzeba im tę nadzieję odbierać? Czy mają czekać następne kilkanaście lat? Realizacja wszystkich ulic zapisanych w budżecie pozwoli osiągnąc sytuację, że już niewiele zostanie do zrealizowania. Jeszcze w ciągu tej kadencji będzie można doprowadzić do stanu, w którym każda osiedlowa ulica będzie utwardzona. Nie chcę wspominać, że niektórzy radni opozycji byli na spotkaniu z mieszkańcami i obiecali poparcie dla gruntownej modernizacji ulicy Grzybowej. Próba wstrzymania budowy parkingów w centrum miasta to działanie przeciw mieszkańcom, kierowcom, wizerunkowi naszego miasta. Jest to jeden z zasadniczych problemów, który należy jak najszybciej rozwiązać. Wspomnę tylko co się dzieje z miejscami do parkowania w godzinach szczytu. Parking przy ulicy Narutowicza uporządkuje to miejsce. Jak ono teraz wygląda, każdy wie! Szpeci nasz gród, kompromituje w oczach przyjezdnych. Czeka na rozwiązanie kilkadziesiąt lat. Zarzutem jest, że część inwestycji zostanie zrealizowane dzięki nowym kredytom. Ale pieniądze te nie zostaną przejedzone, tylko zaspokoją podstawowe potrzeby mieszkańców. Gra jest warta świeczki. Widmo bankructwa wieszczono przez ostatnie kilka lat, ale jakoś się nie zrealizowało. Dziwi fakt , że ci którzy stawiają ten zarzut godzą się na przebudowę stadionu miejskiego za kilkanaście milionów złotych. Priorytety mogą być różne! Godzą się na przeznaczenie kilkuset tyś zł na stanicę wodną. Nie jestem przeciw, ale czy z części ulic do stanicy ludzie mają dopłynąć kajakiem?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Do opisywanych wydarzeń potrzebny jest bardziej szczegółowy komentarz. Nie wszyscy radni PO popierają poprawki zgłoszone do budżetu przez tzw opozycję. Taką opinię w imieniu dwóch radnych PO wyraziłem na ostatniej sesji Rady Miasta. Zaproponowano zdjęcie z realizacji kilkudziesięciu ulic w technologii uproszczonej. Jest to odebranie kilkuset mieszkańcom nadziei na poprawę jakości życia. Mieszkańcy Woli, rejonów za torami czasami czekają kilkadziesiąt lat na to, że będą mieszkali przy normalnej ulicy. Nie będą brnąć w błocie do pracy, szkoły,sklepu. Czy trzeba im tę nadzieję odbierać? Czy mają czekać następne kilkanaście lat? Realizacja wszystkich ulic zapisanych w budżecie pozwoli osiągnąc sytuację, że już niewiele zostanie do zrealizowania. Jeszcze w ciągu tej kadencji będzie można doprowadzić do stanu, w którym każda osiedlowa ulica będzie utwardzona. Nie chcę wspominać, że niektórzy radni opozycji byli na spotkaniu z mieszkańcami i obiecali poparcie dla gruntownej modernizacji ulicy Grzybowej. Próba wstrzymania budowy parkingów w centrum miasta to działanie przeciw mieszkańcom, kierowcom, wizerunkowi naszego miasta. Jest to jeden z zasadniczych problemów, który należy jak najszybciej rozwiązać. Wspomnę tylko co się dzieje z miejscami do parkowania w godzinach szczytu. Parking przy ulicy Narutowicza uporządkuje to miejsce. Jak ono teraz wygląda, każdy wie! Szpeci nasz gród, kompromituje w oczach przyjezdnych. Czeka na rozwiązanie kilkadziesiąt lat. Zarzutem jest, że część inwestycji zostanie zrealizowane dzięki nowym kredytom. Ale pieniądze te nie zostaną przejedzone, tylko zaspokoją podstawowe potrzeby mieszkańców. Gra jest warta świeczki. Widmo bankructwa wieszczono przez ostatnie kilka lat, ale jakoś się nie zrealizowało. Dziwi fakt , że ci którzy stawiają ten zarzut godzą się na przebudowę stadionu miejskiego za kilkanaście milionów złotych. Priorytety mogą być różne! Godzą się na przeznaczenie kilkuset tyś zł na stanicę wodną. Nie jestem przeciw, ale czy z części ulic do stanicy ludzie mają dopłynąć kajakiem? Stanisław Romanowski
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
september napisał:
Do opisywanych wydarzeń potrzebny jest bardziej szczegółowy komentarz. Nie wszyscy radni PO popierają poprawki zgłoszone do budżetu przez tzw opozycję. Taką opinię w imieniu dwóch radnych PO wyraziłem na ostatniej sesji Rady Miasta. Zaproponowano zdjęcie z realizacji kilkudziesięciu ulic w technologii uproszczonej. Jest to odebranie kilkuset mieszkańcom nadziei na poprawę jakości życia. Mieszkańcy Woli, rejonów za torami czasami czekają kilkadziesiąt lat na to, że będą mieszkali przy normalnej ulicy. Nie będą brnąć w błocie do pracy, szkoły,sklepu. Czy trzeba im tę nadzieję odbierać? Czy mają czekać następne kilkanaście lat? Realizacja wszystkich ulic zapisanych w budżecie pozwoli osiągnąc sytuację, że już niewiele zostanie do zrealizowania. Jeszcze w ciągu tej kadencji będzie można doprowadzić do stanu, w którym każda osiedlowa ulica będzie utwardzona. Nie chcę wspominać, że niektórzy radni opozycji byli na spotkaniu z mieszkańcami i obiecali poparcie dla gruntownej modernizacji ulicy Grzybowej. Próba wstrzymania budowy parkingów w centrum miasta to działanie przeciw mieszkańcom, kierowcom, wizerunkowi naszego miasta. Jest to jeden z zasadniczych problemów, który należy jak najszybciej rozwiązać. Wspomnę tylko co się dzieje z miejscami do parkowania w godzinach szczytu. Parking przy ulicy Narutowicza uporządkuje to miejsce. Jak ono teraz wygląda, każdy wie! Szpeci nasz gród, kompromituje w oczach przyjezdnych. Czeka na rozwiązanie kilkadziesiąt lat. Zarzutem jest, że część inwestycji zostanie zrealizowane dzięki nowym kredytom. Ale pieniądze te nie zostaną przejedzone, tylko zaspokoją podstawowe potrzeby mieszkańców. Gra jest warta świeczki. Widmo bankructwa wieszczono przez ostatnie kilka lat, ale jakoś się nie zrealizowało. Dziwi fakt , że ci którzy stawiają ten zarzut godzą się na przebudowę stadionu miejskiego za kilkanaście milionów złotych. Priorytety mogą być różne! Godzą się na przeznaczenie kilkuset tyś zł na stanicę wodną. Nie jestem przeciw, ale czy z części ulic do stanicy ludzie mają dopłynąć kajakiem? Stanisław Romanowski
AVE !!! Cieszę się, że w dyskusji zabiera głos kolejny radny - witam Cię Stasiu :-) Napiszę tak: zgadzam się w 100% z tym co napisałeś!!! Mam jednak małą, ale znaczącą uwagę. Otóż wcale nie tak musiało zakończyć się ostatnie posiedzenie Rady Miasta. Wystarczyło, abyś nie wstrzymał się od głosu, tylko poparł pomysł, aby nie robić przerwy w obradach, a następnie wspólnie odrzucilibyśmy CHORE pomysły p. H. Grodeckiego i reszty - w głosowaniu było 10-9 przy kilku wstrzymujących się! Masz rację, zwracałeś uwagę na sesji, że nie wszyscy radni PO byli pomysłodawcami, ja przytoczyłem tylko wypowiedź p.Grodeckiego. Mało tego już na tej sesji mogliśmy uchwalić budżet! Ale niestety wstrzymałeś się od głosu, również Marek Jakubowski i tym samym została ogłoszona przerwa, która powoduje w zasadzie na 100% przegłosowanie pomysłów PiSu i reszty, miedzy innymi dlatego, że ja wyjeżdżam w czwartek na obóz do Zakopanego, a z tego co wiem nie będzie też kilku innych radnych. Miesiąc temu informowałem p. B. Broniewicza o terminie obozu, prosiłem aby nie było w tym czasie sesji, popierał mnie nawet p. Grodecki, bo są ferie i czas wyjazdów, ale jak mu przypomniałem (Grodeckiemu), że wspólnie prosiliśmy, aby nie zwoływać sesji w ferie (już po zarządzeniu przerwy), to niestety twierdził, że zapomniał! No cóż, kłopoty z pamięcią... Jeżeli będzie jakakolwiek szansa na zmianę tych pomysłów, to przyjadę z Zakopanego na obrady, tylko mam niestety wątpliwości czy uda się coś zmienić. Łatwo jest obcinać pieniądze na inwestycję, jak samemu ma się problemy typu: jedna ulica 20 cm nie trafia w drugą i jest niebezpiecznie! Mam propozycję, aby radny Burda, przespacerował się do lasu ulicą Grzybową, najlepiej po zmroku, może będzie miał szczęście i nie złamie nogi i nie potrąci go samochód jak będzie się "przedzierał" brnąc w śniegu. Może p. Burda ma wnuki (nie wiem) ale jeśli ma, to jeszcze do tego powinien koniecznie zabrać ze sobą na ów spacer wózek! Z kolei inwestowanie w TOP 54 może się okazać niepotrzebne, bo wielu młodych zawodników tam trenuje i mieszka na osiedlu Grzybowa - Pieńki i jak przyjdą roztopy, mogą nie dojechać na trening ;-)) Tak samo stadion - czy lepiej mieć stadion czy lepiej mieć utwardzoną ulicę? Ale takich pytań nie muszą zadawać sobie mieszkańcy, oni odpowiedź znają, tylko niestety są radni, którzy wiedzą lepiej...bo mają większość. Pozdrawiam i zapraszam na sesje, jest ciekawie ;-) Mariusz Michalczuk CZESC!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mam nadzieję że niektórzy ochłoną przez tydzień z radosnej twórczości. Wierzę w naturalną mądrość człowieka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oburzające jest to, że bialscy urzędnicy wyznają zasadę "każdy sobie rzepkę skrobię". Myślę, że w tak małym mieście jak Biała Podlaska o jego rozwoju nie powinni całkowicie dyskutować sami radni ale powinny odbywać się dyskusje, dialogi społeczne. A tu widzę, że kto gdzie może to na Białej próbuje jak najwięcej sobie ukręcić a miasto mało kogo interesuję. Szkoda, że nikt nie pyta mieszkańców czego oni oczekują od władz miasta. Z tego co obserwuję to w mieszkańcach oprócz niepokoju zaczyna narastać duża niechęć i agresja do władz. Wg mnie takim postępowaniem radni sami kręcą sznur na siebie. Nie dziwię się, że Białą nazywa się "dziurą" młodzi uciekają, a Ci co zostają nie mają ochoty udzielać się na rzecz miasta gdy widzą takich radnych, urzędników, przedstawicieli władz. Ciekawi mnie co się musi wydarzyć by radni, prezydent i reszta urzędników która powinna służyć miastu a nie swoim interesom zaczęła w końcu na prawdę wykonywać swoją pracę. W każdym razie to co najbardziej zniechęca do Białej to właśnie są radni i urzędnicy. Nie dzielę tutaj radnych na tych z opozycji i koalicji bo ponoszą wspólną odpowiedzialność za ten bałagan i to, że Biała co raz szybciej zaczyna się staczać po równi pochyłej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
do Pana Michalczuka...owszem ma Pan racje ze w miescie potrzebne sa dobre drogi...ale moze niech Pan zauwazy fakt CIAGLEGO zadluzania miasta czego skutki moga byc oplakane...chyba ze dla Pana to nie problem. A co do glosowan radnych klubu PO...jezeli jest JEDNA partia to radni tejze partii powinni glosowac jednogloscie a sposob glosowania (za lub przeciw) powiini ustalac przed sesja...zreszta tak pewnie jest;) Panie Radny Michalczuk niech Pan tak nie narzeka bo Pan Romanowski i tak lika razy glosowal inaczej niz bylo stanowisko klubu PO czym wspieral Prezydenta. Zycze dlaszych sukcesow Pawel Chmielewski
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czytam artykuł i dochodzę wo jednego wniosku....Nie będę więcej głosował na żadnego radnego z obecnej kadencji....Ludzie, za co wy bierzecie pieniądze...Obcinacie wydatki na budowę ulic,tak ponoć troszcząc się o budżet miasta to może sami Szanowni Radni też raczyli by zrzec się wynagrodzeń za bezowocne posiedzenia komisji oraz sesję Rady...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
w jednej sprawie sie zgadzam...najwieksza bolaczka jest to ze przed wyborami mieszkancy nie rozlicza swoich radnych co zrobili dla nich w poprzedniej kadencji...np osiedle kolychawa i tamte rejony...ja akurat tam nie mieszkam ale z tego co wiem to sa radni ktorzy obiecywali budowe drog...az tak bardzo sie zmienilo?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pawel Chmirelewski napisał:
do Pana Michalczuka...owszem ma Pan racje ze w miescie potrzebne sa dobre drogi...ale moze niech Pan zauwazy fakt CIAGLEGO zadluzania miasta czego skutki moga byc oplakane...chyba ze dla Pana to nie problem. A co do glosowan radnych klubu PO...jezeli jest JEDNA partia to radni tejze partii powinni glosowac jednogloscie a sposob glosowania (za lub przeciw) powiini ustalac przed sesja...zreszta tak pewnie jest;) Panie Radny Michalczuk niech Pan tak nie narzeka bo Pan Romanowski i tak lika razy glosowal inaczej niz bylo stanowisko klubu PO czym wspieral Prezydenta. Zycze dlaszych sukcesow Pawel Chmielewski
AVE !!! Z tym zadłużaniem to już prawie mit! :-) Chyba z 8 lat temu, niejaki p. A. Abramowicz (wtedy bezpartyjny, obecnie partyjny, a jakże, poseł PiSu - się ludzie zmieniają) strasznie złorzeczył na zadłużenie miasta, że po co ta inwestycja, po co tamta. A z perspektywy czasu wzięcie kredytu wtedy okazało się bardzo dobrym rozwiązaniem, wystarczy popatrzeć jak wygląda Biała Podlaska teraz a jak ... kiedyś. Nie wspominając o kosztach realizacji inwestycji, które biorąc pod uwagę ceny materiałów i usług w tamtym czasie nie miałyby szansy na realizację dzisiaj. I gdyby wtedy nie zdecydowano o inwestycjach na kredyt, prawdopodobnie na Pl. Wolności dalej byłaby jedna wielka kałuża. Czy Pl Wolności jest ładny czy nie, to kwestia gustu, nie ulega wątpliwości, że estetyka jest inna niż kilkanaście lat temu. Wymieniłem tylko jeden przykład, budynek UM może być kolejnym, ja swoje prawo jazdy odbierałem w "baraku", a nie w Urzędzie, chociaż adres się nie zmienił :-) A teraz radni (nie wszyscy) wymyślili, że trzeba oszczędzać, kosztem inwestycji właśnie, chociaż to mieszkańcy składali pisma do Prezydenta, aby utwardzić im ulice. Za kilka lat nie mielibyśmy "polnych" dróg w Białej, a chyba nikt rozsądny nie myśli, że usługi i materiały za rok czy dwa będą tańsze? A jeśli nie będą tańsze, to chyba warto utwardzać ulice już, nie czekając aż będzie taniej, bo po prostu nie będzie. Na temat PO w Białej Podlaskiej się nie wypowiadam, chociaż oczywiście mam swoje zdanie, niech PO załatwia swoje sprawy wewnątrz partii. Ale w kwestii jednomyślnego wypowiadania się, bo ktoś jest z jednej partii, to właśnie jest podstawowy kłopot samorządów (nie wspomnę sejmu, ale to wyższa pólka). Partie polityczne i samorząd, taki niewielki jak nasz, to niestety nie jest dobre rozwiązanie. Są samorządy gdzie w Radzie nie ma ani jednego przedstawiciela partii politycznej, są różnego rodzaju komitetów, ale "wielkich" partii nie ma, no i trzeba stwierdzić, że radzą sobie nie gorzej niż inni, a często duuuuużo lepiej. Dlatego, że wybierają mądre rozwiązania, a nie te które odgórnie narzuci ktoś z zarządu np. powiatu i jak się chce robić "karierę" to trzeba wykonywać polecenia :-))) pozdr Mariusz Michalczuk CZESC!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Hubert napisał:
Oburzające jest to, że bialscy urzędnicy wyznają zasadę "każdy sobie rzepkę skrobię". Myślę, że w tak małym mieście jak Biała Podlaska o jego rozwoju nie powinni całkowicie dyskutować sami radni ale powinny odbywać się dyskusje, dialogi społeczne. A tu widzę, że kto gdzie może to na Białej próbuje jak najwięcej sobie ukręcić a miasto mało kogo interesuję. Szkoda, że nikt nie pyta mieszkańców czego oni oczekują od władz miasta. Z tego co obserwuję to w mieszkańcach oprócz niepokoju zaczyna narastać duża niechęć i agresja do władz. Wg mnie takim postępowaniem radni sami kręcą sznur na siebie. Nie dziwię się, że Białą nazywa się "dziurą" młodzi uciekają, a Ci co zostają nie mają ochoty udzielać się na rzecz miasta gdy widzą takich radnych, urzędników, przedstawicieli władz. Ciekawi mnie co się musi wydarzyć by radni, prezydent i reszta urzędników która powinna służyć miastu a nie swoim interesom zaczęła w końcu na prawdę wykonywać swoją pracę. W każdym razie to co najbardziej zniechęca do Białej to właśnie są radni i urzędnicy. Nie dzielę tutaj radnych na tych z opozycji i koalicji bo ponoszą wspólną odpowiedzialność za ten bałagan i to, że Biała co raz szybciej zaczyna się staczać po równi pochyłej.
AVE !!! W tym tekście autor łączy urzędników i radnych w jedno, ale przecież tak nie jest. Są sytuacje, kiedy winę za coś ponosi Urząd (np. nieszczęsny rozkład jazdy, który zapewne się zmieni), ale w wypadku sprawy o której dyskutujemy, to radni podjęli decyzję i po ich stronie leży wina. Można być radnym i nie zgadzać się, a nawet być "w szoku" (przyznam, że byłem), po takiej decyzji, ale demokracja jest bezlitosna, większość ma rację - w tym wypadku muszę napisać - niestety. W jakiś sposób radni ponoszą odpowiedzialność za to co się dzieje w mieście, ale podziału trzeba dokonać, inaczej nie widzi się, albo raczej nie chce widzieć, odmiennych poglądów radnych czy zachowań w różnych sprawach. Żeby wyrobić sobie pogląd najlepiej jest uczestniczyć w sesjach lub słuchać relacji w internecie. Czytając gazety praktycznie nie wie się nic o obradach Rady. Redaktorzy piszą kilka zdań, najczęściej wyrwanych z kontekstu, dając do tego rzucający się w oczy tytuł. A najciekawsze jest to, że podczas prac komisji zazwyczaj wszystko jest OK, są głosowania, jakaś dyskusja, wymiana poglądów, potem następuje głosowanie i uchwała jest zaakceptowana bądź nie. Czyli wszystko jak należy... otóż nie, na sesji okazuje się, że radny czy radna, jak zobaczy, że na sali są przedstawiciele mediów (Dziennik Wsch., Słowo Podlasia itp), zmieniają swoje poglądy CAŁKOWICIE !!! I wtedy nie ważne, że na komisji głosował "na tak", teraz wypada oddać głos "na nie", a od obrad komisji minęło dwa dni, albo i jeden - jak to ludzie zmieniają poglądy ;-)) Ale bywają też przypadki jeszcze "cięższe", jak ten z obcinaniem kasy na ulice: podczas prac komisji "budżetowej", w zasadzie wszystkich, NIKT absolutnie NIKT nie zgłaszał poprawek do budżetu w kwestii ulic w technologii uproszczonej, ani ul. Grzybowej. Były 3 wnioski, ale żaden nie dotyczył ww zagadnień. Wnioski wypracowane przez komisję "budżetową". A na sesji p. H. Grodecki zaproponował "delikatne" zmiany w budżecie... Jak rozumieć należy takie postępowanie? Ciężko to zrozumieć, ja w każdym razie nie rozumiem !!! W taki sposób można sobie wymyślać niestworzone rzeczy i wprowadzać dowolne poprawki, wystarczy, że "coś się przyśni" - a mamy przecież większość, to i tak przegłosujemy! Biorąc pod uwagę , to co napisałem, myślę że nie warto, a wręcz nie można wrzucać wszystkich do jednego worka, bo ocena nie będzie sprawiedliwa :-) pozdr Mariusz Michalczuk
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a moze wytlumaczy mi Pan jedna kwestie....tyle Pan mowi ze niektorzy radni zmieniaja swoje zdanie podczas np. uchwalania budzetu wczesniej nie wnoszac zadnych poprawek...a jak to bylo przy glosowaniu nad stacja benzynowa na osiedlu Jagiellonskim? wtedy to Pani naczelnik ZAPOMNIALA powiadomic radnych o wydaniu pozwolenia na budowe stacji benzynowej toz pod oknami mieszkancow! i to jest przyklad jak postepuja urzednicy z mianowania Pana Prezydenta Czapskiego!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No i wszystko stało się jasne, wykopać tych po AWF a szczególnie Grodeckiego i Broniewicza/ nieuków/ i zapanuje wieczna szcześliwość. Co prawda inni absolwenci bialskiej Alma Mater - Bergier, Błaszczak/ lubelski kurator oświaty/, Sadowski, Godlewski radzą sobie zupełnie dobrze, ale to tylko wyjątki potwierdzajace regułę. Jaka jest wina owych radnych?, wina jest ciężka, nie zgadzają się z poczynaniami p. Prezydenta a dodatkowo zarabiają kasę na nikomu niepotrzebnych komisjach i sesjach. To grzech brać tyle pieniędzy i w dodatku nie zgadzać się z jedynie słusznym poglądem na budżet. Gdyby zgoda na budżet była, to Pan Dyrektor Gabinetu zapewne nie wspomniał by o tych wstydliwych dochodach. W tej sytuacji muszę uderzyć się w piersi i przedstawić czytelnikom finansową stronę zagadnienia. Na początek historia, w ubiegłym roku z tytułu wykonywania obowiązków radnego otrzymałem 8.950 zł co daje kwotę 745 zł i 83 grosze miesięcznie. Pan Dyrektor Gabinetu / osoba w Urzędzie niezbędna/ za rok pracy otrzymał 65. 193 zł i 36 gr. co daje 5. 432 złote i 78 groszy w skali miesiąca. Idąc dalej cała Rada Miasta/ 23 radnych/, wydaje rocznie 400 tys. złotych a są to wydatki różne, choć w większości przeznaczone na diety. Jak widać z wyliczenia są to półroczne pobory Guru naszego miasta. Kontynuujac wątek finansowy, radni którzy przygotowują się do sesji i komisji uczciwie zarabiają swoje pieniądze, gdyż odpowiednie przygotowanie się wymaga dużego nakładu pracy/ dokształcanie, wiele spotkań i konsultacj/. Radni podnoszący mechanicznie i bezkrytycznie rękę, takiego przygotowania nie potrzebują a komisje są im niepotrzebnie, gdyż praktycznie nigdy niczego nie zgłaszają. Co do budżetu, wielokrotnie proponowaliśmy współpracę - wspólne przygotowanie budżetu, ale p. Prezydent uważa, że jest to tylko i wyłącznie jego zabawka i nie zamierza się nią bawić wspólnie. W efekcie od lat zaskoczony!!! jest reakcją radnych/ cyt.pajaców/, którzy ośmielają się mieć własne zdanie. Przedstawię teraz kilka liczb budżetowych: 2006 rok - zobowiązania Miasta 14,4 mln, obsługa zobowiązania 11,991 mln, 2007 rok - zobowiązania Miasta 27,5 mln, obsługa zobowiązania 14,744 mln, 2008 rok, zobowiązania Miasta 31,8 mln, obsługa 19,2 mln. Łączna kwota długu w 2005 r. - 47 mln, 2006 r. - 52 mln, 2007 r. - 68 mln, 2008 r. - 86,5 mln. Myślę, że te liczby mówią same za siebie. Myśl przewodnia koalicji radnych jest prosta; ograniczać zadłużenie, wykonywać tylko te inwestycje, które są właściwie przygotowane logistycznie, brać kredyty na inwestycje prorozwojowe np. lotnisko, strefa ekonomiczna. Dziś wytacza się armaty bo radni nie chcą parkingu przy ul. Narutowicza, otóż chcą, ale grunt pod tę budowę nie jest jeszcze wykupiony. Nie chcą ul Langiewicza, ale tam na 400 m jest jeden dom, nie chcą w tym roku Mieszczańskiej ale tam nie ma wody i kanalizacji itd,itp. Proszę nie myśleć, że nie zależy nam na wybudowaniu właściwej sieci dróg, widzimy kłopoty mieszkańców wielu osiedli ,ale uważamy też, że starsze ulice mają prawo pierszeństwa przed tymi nowymi a drogi zbiorcze przed małymi. Na koniec jeszcze jeden wątek. Biała Podlaska to nie tylko ulice/ choć te inwestycje widać/, to szkoły, ośrodki kultury, kluby sportowe a my musimy dbać o całe miasto by rozwijało się równomiernie. Wszystkich tych, którzy nie piszą tu by tylko komuś dokopać, zapraszam do biura PiS przy ulicy Krótkiej, w bezpośredniej rozmowie łatwiej o racjonalną wymianę poglądów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
popieram
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
popieram GRODECKIEGO
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
popieram
bo nie mieszkasz na Grzybowej :-)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
popieram GRODECKIEGO
Bo nie mieszkasz na Grzybowej :-)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Henryk Grodecki napisał:
No i wszystko stało się jasne, wykopać tych po AWF a szczególnie Grodeckiego i Broniewicza/ nieuków/ i zapanuje wieczna szcześliwość. Co prawda inni absolwenci bialskiej Alma Mater - Bergier, Błaszczak/ lubelski kurator oświaty/, Sadowski, Godlewski radzą sobie zupełnie dobrze, ale to tylko wyjątki potwierdzajace regułę. Jaka jest wina owych radnych?, wina jest ciężka, nie zgadzają się z poczynaniami p. Prezydenta a dodatkowo zarabiają kasę na nikomu niepotrzebnych komisjach i sesjach. To grzech brać tyle pieniędzy i w dodatku nie zgadzać się z jedynie słusznym poglądem na budżet. Gdyby zgoda na budżet była, to Pan Dyrektor Gabinetu zapewne nie wspomniał by o tych wstydliwych dochodach. W tej sytuacji muszę uderzyć się w piersi i przedstawić czytelnikom finansową stronę zagadnienia. Na początek historia, w ubiegłym roku z tytułu wykonywania obowiązków radnego otrzymałem 8.950 zł co daje kwotę 745 zł i 83 grosze miesięcznie. Pan Dyrektor Gabinetu / osoba w Urzędzie niezbędna/ za rok pracy otrzymał 65. 193 zł i 36 gr. co daje 5. 432 złote i 78 groszy w skali miesiąca. Idąc dalej cała Rada Miasta/ 23 radnych/, wydaje rocznie 400 tys. złotych a są to wydatki różne, choć w większości przeznaczone na diety. Jak widać z wyliczenia są to półroczne pobory Guru naszego miasta. Kontynuujac wątek finansowy, radni którzy przygotowują się do sesji i komisji uczciwie zarabiają swoje pieniądze, gdyż odpowiednie przygotowanie się wymaga dużego nakładu pracy/ dokształcanie, wiele spotkań i konsultacj/. Radni podnoszący mechanicznie i bezkrytycznie rękę, takiego przygotowania nie potrzebują a komisje są im niepotrzebnie, gdyż praktycznie nigdy niczego nie zgłaszają. Co do budżetu, wielokrotnie proponowaliśmy współpracę - wspólne przygotowanie budżetu, ale p. Prezydent uważa, że jest to tylko i wyłącznie jego zabawka i nie zamierza się nią bawić wspólnie. W efekcie od lat zaskoczony!!! jest reakcją radnych/ cyt.pajaców/, którzy ośmielają się mieć własne zdanie. Przedstawię teraz kilka liczb budżetowych: 2006 rok - zobowiązania Miasta 14,4 mln, obsługa zobowiązania 11,991 mln, 2007 rok - zobowiązania Miasta 27,5 mln, obsługa zobowiązania 14,744 mln, 2008 rok, zobowiązania Miasta 31,8 mln, obsługa 19,2 mln. Łączna kwota długu w 2005 r. - 47 mln, 2006 r. - 52 mln, 2007 r. - 68 mln, 2008 r. - 86,5 mln. Myślę, że te liczby mówią same za siebie. Myśl przewodnia koalicji radnych jest prosta; ograniczać zadłużenie, wykonywać tylko te inwestycje, które są właściwie przygotowane logistycznie, brać kredyty na inwestycje prorozwojowe np. lotnisko, strefa ekonomiczna. Dziś wytacza się armaty bo radni nie chcą parkingu przy ul. Narutowicza, otóż chcą, ale grunt pod tę budowę nie jest jeszcze wykupiony. Nie chcą ul Langiewicza, ale tam na 400 m jest jeden dom, nie chcą w tym roku Mieszczańskiej ale tam nie ma wody i kanalizacji itd,itp. Proszę nie myśleć, że nie zależy nam na wybudowaniu właściwej sieci dróg, widzimy kłopoty mieszkańców wielu osiedli ,ale uważamy też, że starsze ulice mają prawo pierszeństwa przed tymi nowymi a drogi zbiorcze przed małymi. Na koniec jeszcze jeden wątek. Biała Podlaska to nie tylko ulice/ choć te inwestycje widać/, to szkoły, ośrodki kultury, kluby sportowe a my musimy dbać o całe miasto by rozwijało się równomiernie. Wszystkich tych, którzy nie piszą tu by tylko komuś dokopać, zapraszam do biura PiS przy ulicy Krótkiej, w bezpośredniej rozmowie łatwiej o racjonalną wymianę poglądów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...