Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Busiarz zostawił pasażerkę i odjechał. Zwróci jej pieniądze

Utworzony przez Buzon, 15 kwietnia 2015 r. o 13:28
A jakby się babka poszła do łazienki się malować, to też bus musiałby 20 min czekać? A co z prawami pozostałych pasażerów? Gdyby mnie, za przeproszeniem, intensywna "grypa żołądkowa" na postoju złapała, to wymagałbym od wszyskich podróżujących poczekania aż skończę? Jeśli ta pani wiedziała, o której transport będzie odjeżdżał i nie zdążyła, to to był tylko i wyłącznie jej problem. Przewoźnik miał rację, obowiązywał go rozkład jazdy (z niewielkimi, dopuszczalnymi poślizgami). A decyzję o zwrocie kasy podjął pewnie pod wpływem prasy - uwzględniając fakt, że negatywna reklama bardziej mu nie posłuży, niż te 200 coś złotych. Bohaterka artykułu ma nauczkę na przyszłość.  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pan Leszek Wójtowicz dobrze wie jak może skończyć się niekorzystnie dla niego ta przykra sprawa i dlatego poprosił o napisanie oświadczenia. Dlaczego nie przeprosił? Bo jest po prostu bucem!!! I tyle w tej sprawie. Słoma zawsze wychodzi z gumofilców............  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A jakby się babka poszła do łazienki się malować, to też bus musiałby 20 min czekać? A co z prawami pozostałych pasażerów? Gdyby mnie, za przeproszeniem, intensywna "grypa żołądkowa" na postoju złapała, to wymagałbym od wszyskich podróżujących poczekania aż skończę? Jeśli ta pani wiedziała, o której transport będzie odjeżdżał i nie zdążyła, to to był tylko i wyłącznie jej problem. Przewoźnik miał rację, obowiązywał go rozkład jazdy (z niewielkimi, dopuszczalnymi poślizgami). A decyzję o zwrocie kasy podjął pewnie pod wpływem prasy - uwzględniając fakt, że negatywna reklama bardziej mu nie posłuży, niż te 200 coś złotych. Bohaterka artykułu ma nauczkę na przyszłość.
  Życzę w takim razie sraczki połączonej z takim samym brakiem empatii ze strony osób postronnych jaki reprezentuje twój bezsensowny post. Chociaż czytając ten bełkot co napisałeś wydaje się, że sraczka w znaczeniu metaforycznym to dla ciebie standard :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Powinien przeprosić.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Życzę w takim razie sraczki połączonej z takim samym brakiem empatii ze strony osób postronnych jaki reprezentuje twój bezsensowny post. Chociaż czytając ten bełkot co napisałeś wydaje się, że sraczka w znaczeniu metaforycznym to dla ciebie standard :)
Za to Ty prezentujesz brak kultury ("twój") i używasz ulicznego słownictwa ("sraczka"), że o problemach z fleksją i interpunkcją (cyt. "czytając ten bełkot co napisałeś") nie wspomnę. Inaczej zaśpiewasz, jak przez jednego spóźnialskiego pasażera nie zdążysz w mieście docelowym na tzw. "przesiadkę" i Ci inny PKS/PKP ucieknie. No, ale lepiej zgrywać "dobrego wujka", co to ma miękkie serce i na wszystkich poczeka...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Życzę w takim razie sraczki połączonej z takim samym brakiem empatii ze strony osób postronnych jaki reprezentuje twój bezsensowny post. Chociaż czytając ten bełkot co napisałeś wydaje się, że sraczka w znaczeniu metaforycznym to dla ciebie standard :)
weź się - sraczkę, to ty masz w głowie :P i wpierdzielasz naturalną nutellę na śniadanie, hehe
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A jakby się babka poszła do łazienki się malować, to też bus musiałby 20 min czekać? A co z prawami pozostałych pasażerów? Gdyby mnie, za przeproszeniem, intensywna "grypa żołądkowa" na postoju złapała, to wymagałbym od wszyskich podróżujących poczekania aż skończę? Jeśli ta pani wiedziała, o której transport będzie odjeżdżał i nie zdążyła, to to był tylko i wyłącznie jej problem. Przewoźnik miał rację, obowiązywał go rozkład jazdy (z niewielkimi, dopuszczalnymi poślizgami). A decyzję o zwrocie kasy podjął pewnie pod wpływem prasy - uwzględniając fakt, że negatywna reklama bardziej mu nie posłuży, niż te 200 coś złotych. Bohaterka artykułu ma nauczkę na przyszłość.
Gentelmeństwo to dziś przywilej nielicznych. Stąd takie zachowanie wobec tej kobiety. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie byłoby problemu jak Ekspressbus i Bp Tour spełnialiby podstawowe wymagania .Niestety właściciele nie dbają o pasażerów .Jedynie co potrafią to wozić pasażerów rozklekotanymi i ciasnymi busami i protestować bojąc się konkurencji . Czy właściciele mogą odpowiedzieć na pytania poniżej ?   Dlaczego brak jest autobusów na tak długich trasach ? Dlaczego brak jest przerwy i zmiany kierowcy na długiej trasie . Dlaczego mimo wariackiej jazdy ciągle są spóźnienia ? Dlaczego brak jest WiFi ? Dlaczego bilety są tak drogie ?   Dzięki waszej pazerności już wozicie puste miejsca i to nawet w weekendy co nie tak dawno było nie niepomylenia i bilety trzeba było zakupić z wyprzedzeniem , dobrze wam tak .   Brak przeprosin pasażerki mówi wszystko o podejściu firmy i właściciela .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gentelmeństwo to dziś przywilej nielicznych. Stąd takie zachowanie wobec tej kobiety. 
 
A jakby się babka poszła do łazienki się malować, to też bus musiałby 20 min czekać? A co z prawami pozostałych pasażerów? Gdyby mnie, za przeproszeniem, intensywna "grypa żołądkowa" na postoju złapała, to wymagałbym od wszyskich podróżujących poczekania aż skończę? Jeśli ta pani wiedziała, o której transport będzie odjeżdżał i nie zdążyła, to to był tylko i wyłącznie jej problem. Przewoźnik miał rację, obowiązywał go rozkład jazdy (z niewielkimi, dopuszczalnymi poślizgami). A decyzję o zwrocie kasy podjął pewnie pod wpływem prasy - uwzględniając fakt, że negatywna reklama bardziej mu nie posłuży, niż te 200 coś złotych. Bohaterka artykułu ma nauczkę na przyszłość.
Cwaniaku ale w tym przypadku to nie grypa żołądkowa- pani widziała odjeżdżający bus i była w kontakcie tel. z firmą i cham i tak nie poczekał- przecież to ewidentna kpina z człowieka-pasażera-klienta!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ktos napisal, ze rozklekotane i ciasne busy jezdza do Krakowa. TAK to jest Prawda, zasada jest jedna, zeby upchac jak najwiecej pasazerow i za taka jazde na w pol skulonym trzeba jeszcze slono  placic. Urzad Marszalkowski powinien egzekwowac od przewoznikow by w busach bylo wiecej miejsca na nogi. Podroz np. z Lublina do Krakowa to nie jest podroz w 50 minut, tam w tych busach powinno byc znacznie wiecej miejsca dla pasazerow, ktorzy ponad 5 godzin musza jechac bez mozliwosci wyprostowania nog.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...