Nie dalej jak w piątek jeden taki omało co mnie nie rozjechał na przejściu (na zielonym dla pieszych) na Zana. I jeszcze do tego trąbił...
|
|
zabrac prawo jazdy ludziom po 70...
|
|
Mojemu ojcu wjechał w bok samochodu 'kierowca' który miał niemal 90 lat. Było to na skrzyżowaniu Lipowej i Skłodowskiej. Gość się tłumaczył, że... nie zauwazył świateł ;-P.
Badania, badania i jeszcze raz badania. Po ukończeniu powiedzmy 65 lat, ze dwa, trzy razy co 3 lata a potem co roku.
Sporo jeżdżę po Polsce i często widuje się 'młodzieńca' za kierownica w Tico albo innym Matizie - szkła w okularach z -20 dioptrii i pruje bolidem 40 km/h (gdzie można np 90) od jednego brzegu drogi do środka... Głowa przyklejona niemal do szyby (bo nic nie widzi)...
Nie mam nic przeciwko temu żeby kierował samochodem człowiek który ma nawet 100 lat. Tylko musi on coś widzieć, słyszeć i mieć refleks, wyczucie odległości choćby w 1/5 tego co ma młody człowiek. W innym przypadku to jeżdżąca bomba zegarowa. W końcu kogoś trafi.
I nie ma co porównywać starszych osób do napalonych młodzieńców w pięknych 20 letnich BMkach, lub tych co jeżdżą na dwóch gazach. Po prostu ci ludzie chcą dobrze, pewnie nawet bardzo się starają, ale wiek już nie pozwala na sprawna obsługę samochodu. Jednak prawo jak najbardziej pozwala. Warto by było coś w tym temacie zmienić.
|
|
i nie dawać gówniarzom przed 30tką. |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|