Starosta bialski przed sądem. Samorządowca pozwał Polski Związek Łowiecki

W końcu ktoś dobrał się do du..y tym miłośnikom szlacheckich czasów. Chodzą se pany z dubeltówką jak po swoim i za swoim a jak do płacenia za szkody to już biedactwo nie ma z czego.

tzw. myśliwi z czasów PRL, PRZYZWYCZAJENI DO ROZRYWKI Z DUDELTÓWKĄ, SAMOGONEM I DZIEWCZYNKAMI..../w domkach myśliwskich/ nie chcą popracować dla rolników ...może to też nadzwyczajna kasta ludzi??????????????

Z tego co widzę to ci szkoda samogonu i tych ,,dziewczynek,,widocznie już nie możesz biedaku.A może cie nie stać finansowo.Prawo własności musi być szanowane.Zakładając że jade orać a tu przychodzi myśliwy i mówi że to on tu poluje i ja mam mu nie przeszkadzać powiem tak ja orał bym dalej a on wytrząsałby z gaci przetrawiony obiad.Problemu u nas niet.

Zdelegalizować tę zbrodniczą organizację jaką jest PZŁ i po kłopocie a natura z resztą sama sobie poradzi. A tych morderców wysłać do Syrii i tam niech spełniają swoje zbrodnicze instynkty.

KOMUNA dokładnie zadbała, by broń trafiała tylko do resortów i swojaków. ZMIENIMY I TO...

dlaczego pzł ma narzucać nam swoją wole jak nie wiedzą jak było, a może to norma w takim postępowaniu z rolnikami. te ''zadania publiczne'' to ochrona dzika ,brak redukcji a co za tym idzie asf A może starosta powinien oskarżyć koło o rozprzestrzenienie się asf i odszkodowania za zaistniałą sytuację powinni płacić z zarządu skoro to właściwa droga a efekty już znamy. W jakim kraju my żyjemy że dziki sarny żubry bobry żyją se na prywatnych polach, niszczą uprawy, potrzebni są małej i aroganckiej grupie ludzi, którzy jak chcą to przyjadą postrzelać jak na safari. A do tych zadań publicznych to ciekawi mnie czy ktoś kiedy za takie ich wykonanie odpowie

Mysliwym gówno zrobią bo każdy minister i większość politycznej Warszawki należy do tej sitwy ze strzelbami.

undefined napisał:

Mysliwym gówno zrobią bo każdy minister i większość politycznej Warszawki należy do tej sitwy ze strzelbami.

  Szkoda, że docent Zenobiusz Furman nie żyje- on załatwiłby sprawę...

undefined napisał:

Zdelegalizować tę zbrodniczą organizację jaką jest PZŁ i po kłopocie a natura z resztą sama sobie poradzi. A tych morderców wysłać do Syrii i tam niech spełniają swoje zbrodnicze instynkty.

 Bardzo ciekawa inicjatywa.... popieram.

Aby zostać myśliwym musisz przejść badania psychologiczne ciekaw jestem czy ty przeszedłbyś?.Z ciecie to psychol chyba jest co ?

Może się mylę, ale według mnie panu Filipiukowi nie chodzi o rolników. On chce zaistnieć jako obrońca rolnika, by ten zawsze był mu wdzięczny i na niego głosował. To przebiegły człowieczek z PSL - u. Uważa, że jest mądrzejszy od innych. Niedługo przecież wybory.

To prawda,Filipiuk nigdy nie byl bezinyeresowny,zawsze dbal o swoje i PSL interedy.To najwieksi krwiopicy ze wszystkich partii politycznych

No tak, teraz trzeba szybko zrobić z tego sprawę polityczną i staroście uszyć polityczne buty. Stara i dobrze wypróbowana szkoła. Niech będzie i ORMO ale ma odwagę gonić to tałatajstwo co nie jest takie częste. Założę się że to jakieś ważne Lubelaki zrobili sobie obwód łowiecki pod Włodawą żeby się móc poszaleć z daleka od żon i ciekawskich oczu. Jak był szkoda to chłopom kazało się pisać na Berdyczów i fajno było, bo nikt po parę złotych do sądu nie poleci. No i po co wydawać kasę myśliwych na odszkodowania skoro można na balangi. Aż tu jakiś chłop z PSLu na urzędzie chce pogonić panów myśliwych - spadkobierców szlacheckiej tradycji, no do czego to doszło.

Zamiast strzelać zarażone dziki to chodzą po sądach,a minister śpi i będzie budował płoty za nasze podatki,gdy już wszystkie świnie na wschodzie wybite.Jeszcze trochę ich zostało ale niestety nie w chlewach.

Jak nie ma szlachta na szkody to do Prowidenta i zamiast Blazera za 16tys. to strzelać z dubeltówki IŻ bez noktowizorów i innych guwienek.PZPR i  ORMO się skończyło to w PZŁ można się odnaleźć jako czerwony wypasły wieprz.

rolnik napisał:

Z tego co widzę to ci szkoda samogonu i tych ,,dziewczynek,,widocznie już nie możesz biedaku.A może cie nie stać finansowo.Prawo własności musi być szanowane.Zakładając że jade orać a tu przychodzi myśliwy i mówi że to on tu poluje i ja mam mu nie przeszkadzać powiem tak ja orał bym dalej a on wytrząsałby z gaci przetrawiony obiad.Problemu u nas niet.

 Mylisz  się   .Gdyby  w takiej  sytuacji  spotkali  się  prawdziwy  myśliwy  z prawdziwym   Rolnikiem to  doszło by  do przyjaznej  rozmowy  i  wymiany   zdań,  a następnie każdy  by  poszedł  w  swoją  stronę aby  się   wspierać   wzajemnie.Przecież  jeden  i  drugi  mają  wspólny  cel. Ograniczyć   szkody  i  utrzymać ilość zwierzyny  na  optymalnym  poziomie .

trzeba uszanować ciężką pracę rolnikaa nie tworzyć prawo które zezwala na przepędzenia rolnika z jego własności bo myśliwy będzie polował,to jest chore prawo.Swięte prawo własności i basta,polowanie jest na drugim miejscu/po tych sprawach/.

Gosc napisał:

To prawda,Filipiuk nigdy nie byl bezinyeresowny,zawsze dbal o swoje  i PSL interedy.To najwieksi krwiopicy ze wszystkich partii politycznych

 Prawdą  jest  to ,że  Filipiuk jest  rolnikiem,jest  myśliwym,jest  starostą i radnym  powiatowym  z  tego  terenu i był  członkiem  koła  któremu  wypowiedział umowę i  z którym   wszedł  w  spór.Czy  nie  za  bardzo  to  poplątane ?

rolnik napisał:

trzeba uszanować ciężką pracę rolnikaa nie tworzyć prawo które zezwala na przepędzenia rolnika z jego własności bo myśliwy będzie polował,to jest chore prawo.Swięte prawo własności i basta,polowanie jest na drugim miejscu/po tych sprawach/.

 Masz   rację,że  prawo  jest  nie  zawsze logiczne i  rozsądne,  tak jak  i ludzie nie  zawsze postepują zgodnie  z  etyką, logiką i prawem  naturalnym.Może  niektórym  chodzi  o  to   aby  skłucić  dwa  środowiska ,  nastawić  jednych  przeciw  drugim aby  zajeli  się  sobą  i  nie  zwracali  uwagi  na   inne   niecne  czyny.

rolnik napisał:

rolnik napisał:

z tego co widzę to ci szkoda samogonu i tych ,,dziewczynek,,widocznie już nie możesz biedaku.a może cie nie stać finansowo.prawo własności musi być szanowane.zakładając że jade orać a tu przychodzi myśliwy i mówi że to on tu poluje i ja mam mu nie przeszkadzać powiem tak ja orał bym dalej a on wytrząsałby z gaci przetrawiony obiad.problemu u nas niet.

mylisz  się   .gdyby  w takiej  sytuacji  spotkali  się  prawdziwy  myśliwy  z prawdziwym   rolnikiem to  doszło by  do przyjaznej  rozmowy  i  wymiany   zdań,  a następnie każdy  by  poszedł  w  swoją  stronę aby  się   wspierać   wzajemnie.przecież  jeden  i  drugi  mają  wspólny  cel. ograniczyć   szkody  i  utrzymać ilość zwierzyny  na  optymalnym  poziomie .

 jacy prawdziwi mysliwi: przyjechał w lakierkach na oszacowanie, w***ył w gumofilce i optyka sie zmieniła: przeciez zwierzę wyżywi się samo, po co płacić. przegnać to tałatajstwo, widać, że okręgowy pzŁ, wart i reszty tych klik sędziowskich/mundurowych/kasta. dość.