Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Stowarzyszenie Dziedzictwo Mniejszości Karpackich

Utworzony przez Słowiniec, 22 czerwca 2010 r. o 19:20
Stowarzyszenie Dziedzictwo Mniejszości Karpackich w Zagórzu / SDMK (ukr. Товариство Спадщина Карпатських Меншин, ang. Heritage of Carpathian Minorities Association) - organizacja non-profit, utworzona w 2005, kiedy Ewa Bryła zorganizowała grupę mieszkańców Gór Słonnych oraz miłośników Karpat, by uporządkować cerkwisko oraz cmentarz greckokatolicki we wsi Tyrawa Wołoska. Początkowo ideą przewodnią założycieli była ochrona dziedzictwa przodków zmuszonych do opuszczenia ojcowizny w wyniku tragicznych wydarzeń Akcji Wisła. Obecnie celem SDMK jest działalność na rzecz wielokulturowej oraz wieloreligijnej społeczności wschodniej części Karpat położonych w Polsce. W pierwszej kolejności Stowarzyszenie podejmuje działania na rzecz kultur ginących w tym rejonie, a więc ukraińskiej a następnie żydowskiej. Adres: Stowarzyszenie Dziedzictwo Mniejszości Karpackich, ul. Filtrowa 19, 38-540 Zagórz, woj. podkarpackie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
######pl.wikipedia.org/wiki/Organizacja_non-profit Organizacja non-profit – organizacja, która prowadząc swoją działalność skupia się na wspieraniu prywatnego lub publicznego dobra, nie kierując się osiągnięciem zysku. Najczęściej jest to stowarzyszenie – dobrowolne, trwałe i samorządne zrzeszenie o celach niezarobkowych, które samodzielnie określa swoje cele, programy działania i struktury organizacyjne oraz uchwala akty wewnętrzne dotyczące działalności, której podstawą jest praca społeczna członków. Oznacza to, że wszystkie środki finansowe organizacji są przeznaczane na realizację celów statutowych. Polska Większość społecznych organizacji takich jak CISV, Stowarzyszenie MANKO, Związek Harcerstwa Polskiego, Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej, Polski Czerwony Krzyż, Polska Akcja Humanitarna, Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, Fundacja Mam Marzenie jest organizacjami non-profit. W Polsce łącznie zarejestrowanych jest ok. 33 tys. organizacji non-profit. Są bardzo różnorodne, np. Europejska Rada Nieruchomości, Fundacja Polskiej Fotografii Prasowej, Fundacja na rzecz Nauki Polskiej, Fundacja Edukacji Europejskiej, Społeczne Towarzystwo Oświatowe, Europejskie Forum Młodych, Caritas Polska, Międzynarodowe Stowarzyszenie Studentów Medycyny IFMSA-Poland, Polish American Youth i wiele innych. Na świecie Inne, znane i światowe, organizacje typu non-profit to: * CISV - międzynarodowa organizacja pracująca na rzecz pokoju na świecie * The National Geographic Society (Towarzystwo National Geographic) * Amnesty International * BEST * Transparency International * IFMSA - International Federation of Medical Students’ Associations (Międzynarodowa Federacja Stowarzyszeń Studentów Medycyny) * Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski * AIESEC * AEGEE
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zadania * inwentaryzacja cennych kulturowo zasobów regionalnych * zachowanie krajobrazu kulturowego (m.in. przeprowadzanie remontów, zabezpieczeń) * edukacja kulturowa (m.in. warsztaty, szkolenia, seminaria, tworzenie ścieżek dydaktycznych) * badania naukowe wieloetnicznej kultury karpackiej * popularyzacja wiedzy o lokalnym dziedzictwie kulturowym * publikacja opracowań (w postaci map, przewodników, folderów, informatorów, albumów, książek i in.) w wersji papierowej i elektronicznej * ochrona lokalnego środowiska naturalnego * wzmacnianie godności narodowej i etnicznej społeczności karpackich
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Organizacja non-profit napisał:
Zadania * inwentaryzacja cennych kulturowo zasobów regionalnych * zachowanie krajobrazu kulturowego (m.in. przeprowadzanie remontów, zabezpieczeń) * edukacja kulturowa (m.in. warsztaty, szkolenia, seminaria, tworzenie ścieżek dydaktycznych) * badania naukowe wieloetnicznej kultury karpackiej * popularyzacja wiedzy o lokalnym dziedzictwie kulturowym * publikacja opracowań (w postaci map, przewodników, folderów, informatorów, albumów, książek i in.) w wersji papierowej i elektronicznej * ochrona lokalnego środowiska naturalnego * wzmacnianie godności narodowej i etnicznej społeczności karpackich
proszę odpowiedzieć czy to prawda że Związek Ukraińców kierowany przez Czecha jest opanowany przez Banderowców ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
polan napisał:
proszę odpowiedzieć czy to prawda że Związek Ukraińców kierowany przez Czecha jest opanowany przez Banderowców ?
No jasne ,że tak maja duże bicepsy i głowy. A pod Sokółką straszą nimi małe Białoruskie dzieci.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Słowiniec napisał:
Stowarzyszenie Dziedzictwo Mniejszości Karpackich w Zagórzu / SDMK (ukr. Товариство Спадщина Карпатських Меншин, ang. Heritage of Carpathian Minorities Association) - organizacja non-profit, utworzona w 2005, kiedy Ewa Bryła zorganizowała grupę mieszkańców Gór Słonnych oraz miłośników Karpat, by uporządkować cerkwisko oraz cmentarz greckokatolicki we wsi Tyrawa Wołoska. Początkowo ideą przewodnią założycieli była ochrona dziedzictwa przodków zmuszonych do opuszczenia ojcowizny w wyniku tragicznych wydarzeń Akcji Wisła. Obecnie celem SDMK jest działalność na rzecz wielokulturowej oraz wieloreligijnej społeczności wschodniej części Karpat położonych w Polsce. W pierwszej kolejności Stowarzyszenie podejmuje działania na rzecz kultur ginących w tym rejonie, a więc ukraińskiej a następnie żydowskiej. Adres: Stowarzyszenie Dziedzictwo Mniejszości Karpackich, ul. Filtrowa 19, 38-540 Zagórz, woj. podkarpackie.
tragiczne wydarzenia akcji wisła-a co było wcześniej-ktoś wie?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
tragiczne wydarzenia akcji wisła-a co było wcześniej-ktoś wie?
Kategoria:Nacjonalizm polski Z Wikipedii, wolnej encyklopedii Skocz do: nawigacji, szukaj Podkategorie Ta kategoria ma tylko jedną podkategorię. N * [+] Nacjonaliści polscy (1 kategoria, 5 stron) Strony w kategorii „Nacjonalizm polski” Poniżej wyświetlono 34 spośród wszystkich 34 stron tej kategorii. A * Akcja polonizacyjno-rewindykacyjna 1938 roku G * Getto ławkowe J * Judeopolonia L * Lex Grabski M * Marzec 1968 * Mały Dziennik * Miecz i Pług N * Nacjonalistyczne stowarzyszenie "Zadruga" * Narodowa Organizacja Radykalna * Narodowe Odrodzenie Polski * Narodowe Siły Zbrojne * Narodowo Socjalistyczna Partia Robotnicza N cd. * Narodowy radykalizm O * Obóz Narodowo-Radykalny * Obóz Narodowo-Radykalny (po 1993) * Obóz Narodowo-Radykalny ABC P * Partia Narodowych Socjalistów * Pogotowie Patriotów Polskich * Pogrom Wielkanocny * Polityka wzmacniania polszczyzny * Polska Partia Narodowa * Polska Partia Narodowo Socjalistyczna * Polska Wspólnota Narodowa * Polski Front Narodowy R * Ruch Narodowo-Radykalny Falanga S * Stowarzyszenie na rzecz Tradycji i Kultury "Niklot" * Stronnictwo Wielkiej Polski * Swój do swego po swoje Z * Zadruga (organizacja) * Zadruga (pismo) * Zjednoczenie Patriotyczne Grunwald * Związek Faszystów Ż * Żydokomuna * Żydzi na Madagaskar
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
SZOWINIZM - Szowinizm - na ogół skrajna postać nacjonalizmu, głosi solidarność wszystkich grup społecznych danego narodu, a wobec mniejszości narodowych i innych narodów nakazuje przyjmować wrogą postawę. Wyrażenie pochodzi od nazwiska Chauvin, anegdotycznej postaci żołnierza napoleońskiego z komedii Eugene'a Scribe'a; bohater tej opowieści był fanatycznie i naiwnie oddany Napoleonowi. W szerszym kontekście pojęcie to oznacza też wyolbrzymione, bezkrytyczne i niezreflektowane uczucie przywiązania do własnego gatunku, rasy, grupy społecznej, płci, narodu albo przywódcy oraz wyolbrzymianie ich zalet, a pomniejszanie lub negowanie ich wad, idące zazwyczaj w parze z równie przesadnym i nieuzasadnionym deprecjonowaniem innych oraz uznawaniem prawa do ich ujarzmiania. Pojęcie to bywa używane jako synonim dyskryminacji danych grup w danych dziedzinach, np. anglosaski szowinizm w filozofii nauki oznacza podejście ignorujące frankońskie osiągnięcia w filozofii nauki (Poincare, Duhem, Bachelard), szowinizm generacji to przekonanie, że starsze pokolenie jest znacznie lepsze od młodszego, często też określenie to stosowane jest w kontekście dyskryminacji ze względu na płeć - seksizmu. ######www.cerkiew1938.pl/ cool.gif ######lokis1271.wrzuta.pl/film/3bIcqqUuEe...nia_cerkwi_1938 Działania na Wołyniu W grudniu 1937 na Wołyniu, wbrew opinii wojewody Henryka Józewskiego, rozpoczęto akcję przymusowych konwersji lokalnych społeczności na rzymski katolicyzm, co uzasadniano potrzebą powrotu do polskości osób zruszczonych w epoce zaborów. Pierwszą miejscowością, w której przeprowadzono akcję, były Hrynki, gdzie oddział Korpusu Ochrony Pogranicza, po znieważeniu przez mieszkańców wsi portretów dostojników państwowych, odebrał dokumenty 40 chłopom, zabronił mieszkańcom opuszczania Hrynek po zachodzie słońca i otoczył wieś. Rezultatem końcowym tych działań było przejście z prawosławia na katolicyzm 572 chłopów. Podobnymi metodami "nawrócono" na Wołyniu do 1939 10 tys. osób. Rząd konsekwentnie twierdził, że wszyscy konwertyci dobrowolnie zmienili religię, środowiska ukraińskie i prawosławne utrzymywały natomiast, że większość przechodzących na katolicyzm czyniła to pod wpływem szantażu i przymusu, lub też za sprawą zatargów z lokalnym klerem prawosławnym[59]. Obecnie wiadomo, że KOP, główny wykonawca akcji nawracania, stosował głównie obietnice nadania chłopom ziemi po przejściu na katolicyzm, przekonywał, że ich przodkowie należeli do katolickiej szlachty zagrodowej, stosował również aresztowania i zastraszanie prawosławnych[59]. W akcji nawracania na katolicyzm uczestniczyło czynnie duchowieństwo rzymskokatolickie, bezpośrednio promujące swoją religię wśród ludności oraz systematycznie rozszerzające sieć parafialną, by osoby formalnie nawrócone nie wróciły de facto do prawosławia nie mogąc uczęszczać do kościołów rzymskokatolickich. Niektóre parafie były przy tym zakładane na terenach, gdzie żyły tylko niewielkie grupy katolików, lub nawet nie było żadnych wiernych, zwłaszcza na terenach niezurbanizowanych[60]. Silnymi wiejskimi ośrodkami katolicyzmu na terenie Wołynia były jedynie Huta Stepańska, Wyrka, Zasmyki i Kuty[61]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gdyby nie nonsensowne zaognianie stosunków z Ukraińcami, to rzeź na Wołyniu miała by mniejszy wymiar. Tam Ukraińcy pamiętali jak wojsko polskie obchodziło się z ich krajanami, jak walczono z ukraińską tożsamością narodową. Na nic się zdał heroiczny bój atamana Petlury i jego żołnierzy o wolną Ukrainę u boku niepodległej Polski. Jednym ruchem skreślono możliwość pojednania się. Warto zacytować jeden ustęp z artykułu, będący zapowiedzią tego, co się stało potem na Wołyniu: "Tadeusz Chrzanowski po czterdziestu trzech latach od tamtych wydarzeń wspominał: I z tamtego czasu też zachowałem taką kliszę: ojca purpurowego na twarzy i krzyczącego, choć nie wolno było mu się denerwować, bo miał ciężką chorobę serca, ale wtedy to właśnie krzyczał, krzyczał na rząd, na Sławoja i na Mościckiego i nawet na Rydza, chociaż mnie uczono w szkole, że oni są mądrzy i dobrzy, więc przerażony słuchałem, jak przepowiadał, że nas kiedyś Rusini wyrżną, bez cienia litości, że nam tego nigdy nie wybaczą; [...] Baby wiejskie zbiegły się w swych sutych spódnicach i chustach i jak kokosze starały się sobą osłonić i tymi chustami, owe drewniane świątynki, piękne, choć bidniutkie, ale wówczas przyjeżdżała straż pożarna i rozpędzała je strumieniami wody. [...] Sikawki „fajermanów" przyczyniły się do rozniecenia tysięcy owych „czerwonych kurów", które rozświetlały ostatnie noce spędzone przeze mnie w rodzinnym domu"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Banderowiec z Sokółki napisał:
No jasne ,że tak maja duże bicepsy i głowy. A pod Sokółką straszą nimi małe Białoruskie dzieci.
to już mamy się bać "krwawego wasyla"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
polan napisał:
to już mamy się bać "krwawego wasyla"
25 xi 1944 r. na kolonii Buchwałowo pow. sokólskiego oddział Armii Krajowej wymordował prawie całą moją rodzinę Chlabiczów. Michał lat 50, jego żona Marianna lat 42 oraz ich córki: Wiera lat 15, Helena lat 10, Anna lat 7, Niuta lat 5, Mikołaj lat 2, nieochrzczone jeszcze dziecko 6-tygodniowe,Aleksander Chlabicz brat Michała lat 60, Maria Chlabicz żona Aleksandra lat 50. I ranili : Annę Chlabicz lat 17, Ninę Chlabicz lat 10 oraz przypadkowego chłopca lat 16 o nieznanej tożsamości.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[quote name='Banderowiec z Sokółki' date='26.06.2010, 00:52:29' post='30 W tym samym czasie rycerscy Banderowcy głaskali po głowach ludność Wołynia, to hańba honorować zbrodniarzy teraz,nawet walka o wolność nie usprawiedliwia oprawców. Więc ja biorę na siebie odpowiedzialność za tą zbrodnię i przepraszam, a czy ty zniesiesz brzemię winy okrutnie zamordowanych ludzi, przeprosisz ? Jeśli nie to nie zaśmiecaj tego forum i niech ci sie przyśnią wydarzenia do których mogę podać linki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jakie były warunki polityczne w II Rzeczypospolitej ######www.racjonalista.pl/kk.php/s,4321 a jakie w Królestwie Jugosławii ######www.racjonalista.pl/kk.php/s,992/q,...lickie.Eldorado . KATOLICKIE ELDORADO ######pl.wikipedia.org/wiki/Jasenovac Chorwacja przed pierwszą wojną światową była jedną z prowincji Austro-Węgier. Po wojnie weszła w skład Królestwa SHS (Serbów, Chorwatów i Słoweńców, w 1929 król zmienił nazwę państwa na: Jugosławia). Wprawdzie w królestwie nasilały się niesnaski i konflikty między Serbami (prawosławni) i Chorwatami (katolicy), lecz mniejszościowa religia katolicka (wśród 12 mln ludzi, było 5,5 mln prawosławnych i 4,7 mln katolików) nie doznawała ucisku, a nawet przeciwnie — rozwijała się pomyślnie. Podręcznik historii Kościoła podaje: "Życie kościelne rozkwitało. Rozwój dawał się zauważyć szczególnie w prasie, szkolnictwie i organizacjach, w duszpasterstwie i zakonach". W roku 1935 zawarto nawet konkordat z Watykanem. Wyjątkowe jest nie tylko to, że religia katolicka stanowiła tam mniejszość, ale i fakt bardzo korzystnych dla niej ustanowień. Watykan reprezentował E. Pacelli. Art. 1 stwierdzał, że Kościół katolicki ma pełne prawo do swobodnego i publicznego pełnienia swej misji. Duchowieństwu przyznano przywileje i państwową ochronę spełniania swych funkcji (czego naruszenie, np. poprzez obrazę, karane miało być zgodnie z prawem państwowym). Dochody kleru otrzymywane z tytułu pełnienia funkcji miały być zwolnione od podatku, tak jak dochody funkcjonariuszy państwowych. Kościołowi przyznano subwencje, proporcjonalnie odpowiednie jak dla innych wyznań. Nauka religii dla katolików miała być przedmiotem obowiązkowym. Szkoły wyznaniowe mogły otrzymać prawa szkól publicznych. Małżeństwa kanoniczne zrównane z cywilnymi (sprawy o unieważnienie w gestii sądów kościelnych). Jak więc widać znacznie przesadzono z przywilejami, które byłyby nawet bardzo korzystne dla państwa całkowicie katolickiego. Zwieńczeniem tych nadmiernych przywilejów było chyba ustanowienie nuncjusza papieskiego dziekanem całego korpusu dyplomatycznego w Jugosławii, co jest doprawdy niebywałe, gdyż występuje to tylko w krajach tradycyjnie katolickich i to nie wszystkich. Na skutek przerostu przywilejów nigdy nie udało się ratyfikować tego konkordatu i przez to nie wszedł on w życie. W związku z tym zawiedziony Pacelli powiedział na spotkaniu konsystorza coś bardzo złowieszczego: "Nadejdzie jeszcze dzień, kiedy niemała będzie liczba tych, którzy gorzko pożałują, że odtrącili to dzieło dobre, wielkoduszne i z wielkiego serca poczęte, które zaofiarował ich krajowi namiestnik Chrystusa" Nim przejdziemy do omawiania losu, jaki katolicy zgotować mieli w latach 1941-45 prawosławnym, dla zobrazowania tym większej niesprawiedliwości tego co się stało, warto wspomnieć jeszcze inny konkordat jaki im sprezentowało państwo z przewagą prawosławia — chodzi o konkordat zawarty 24 czerwca 1914 r. z Serbią. Również i on był korzystny dla mniejszościowego katolicyzmu. Art. 1 stwierdzał: "religia katolicka, apostolska rzymska, może być swobodnie i publicznie praktykowana w królestwie serbskim". Biskupi mieli otrzymywać od rządu roczne pensje. Nauka religii dla katolików miała być obowiązkowa. Małżeństwa kanoniczne zrównano z cywilnymi. Jednak na skutek wybuchu wojny, a następnie głębokich zmian politycznych, konkordat ten również nigdy nie wszedł w życie. Powyższe przykłady obrazują jednak, że katolicka religia, będąc nawet w mniejszości, generalnie była nie tylko tolerowana, ale i miała się bardzo dobrze. 4 stycznia 1941 r. (czyli na trzy miesiące przed przejęciem władzy przez ustaszów!) Civilta Cattolica przytacza fragment z jugosłowiańskiej prasy kościelnej: "W Banacie chorwackim wychodzi się naprzeciw życzeniom Kościoła, nasze katolickie tradycje chrześcijańskie są respektowane… Nie ma najmniejszych uprzedzeń, najmniejszej nieufności... Stosunki z Kościołem są nie tylko poprawne, ale wręcz przyjacielskie… Świeckiemu duchowieństwu, czy urzędującemu, czy w stanie spoczynku, podniesiono uposażenia; wiele katolickich instytutów otrzymało subwencje" Go to the top of the pageraport ######lokis1271.wrzuta.pl/film/3bIcqqUuEe...nia_cerkwi_1938 ######pl.wikipedia.org/wiki/Akcja_poloniz...cyjna_1938_roku Prześladowania religijne prawosławnych w II RP Akcja burzenia prawosławnych cerkwi na południowym Podlasiu i Chełmszczyźnie wiosną i latem 1938 roku stanowi jedną z najciemniejszych kart w dziejach II Rzeczypospolitej, pomimo tego jest wciąż praktycznie nieznaną opinii publicznej. Ta bezprawna praktyka nie była wydarzeniem incydentalnym. Wyrastała w filozofii polityki wyznaniowej okresu międzywojennego, ściśle powiązanej z polityką narodowościową. Stanowiła konsekwencję konfesyjnego charakteru państwa polskiego w latach 1918-1939 oraz stereotypów prowadzących do utożsamienia religii z narodowością. Znalazła przy tym podatny grunt w konfrontacyjnej postawie Kościoła katolickiego wobec Prawosławia. I. „Dziedzictwo Hurki i Sołtana" Odrodzona w 1918 r. Rzeczpospolita Polska była państwem wielonarodowościowym i wielowyznaniowym, w którym zróżnicowanie konfesyjne w znacznym stopniu odpowiadało podziałom narodowościowym. Prawosławie stało się drugim co do wielkości wyznaniem w kraju. W 1921 r. Kościół prawosławny skupiał 3,8 mln wiernych, w tym 1,5 mln Ukraińców, 900 tys. Białorusinów i ok. 700 tys. tzw. tutejszych. Składał się z 5 diecezji i ok. 1500 parafii (w 1935 r. — 1304 parafie i ok. 1800 duchownych), położonych głównie na terenie byłego zaboru rosyjskiego. Ponadto istniało 11 monastyrów męskich i 5 żeńskich, spośród nich najważniejszy był monastyr w Poczajowie. W sumie było 180 zakonników i zakonnic. Absolutną większość prawosławni tworzyli na terenie województw: poleskiego — 875.800 (77,4% ludności), wołyńskiego — 1.455.900 (69,8%) i nowogródzkiego — 542.300 (51,3%). W województwie lubelskim zamieszkiwało 210.400 osób tego wyznania, czyli 8,5% populacji. Ale na Chełmszczyźnie było aż 144,3 tys. prawosławnych. W samym powiecie chrubieszowskim ten odsetek wynosił 78%. Władze odrodzonego państwa polskiego u progu jego istnienia postrzegały Kościół prawosławny jako pozostałość struktur Cesarstwa Rosyjskiego, którą należało przezwyciężyć, a w najlepszym razie ograniczyć. Kiedy mowa o Cerkwi — pisał w owym czasie Wiktor Piotrowicz - niejeden zapewne człowiek uchodzący za kwiat inteligencji, wyrzuca jednym tchem jakże znaną formułę, że Cerkiew prawosławna jest rozsadnikiem rosyjskości, ostoją dawnej carskiej reakcji.Potwierdzał to szczególnie dekret z 16 grudnia 1918 r. w przedmiocie przymusowego zarz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Według danych Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie zburzono w 1938 r. 127 świątyń, w tym 91 cerkwi, 10 kaplic, 26 domów modlitw. Jedną cerkiew pozostawiono w stanie ruiny. Cztery cerkwie i cztery kaplice przekazano dla Kościoła katolickiego. Na Lubelszczyźnie w użytkowaniu Kościoła Prawosławnego pozostało zaledwie 49 cerkwi parafialnych i 5 filialnych oraz jeden klasztor. Omawiana akcja była przy tym aktem bezmyślnego wandalizmu. Burzono zabytki kultury materialnej — najstarsze na terenie ówczesnego Państwa Polskiego pomniki architektury cerkiewnej. Zniszczono świątynie: w Białej Podlaskiej — z 1582 r., w Zamościu — z 1589 r., w Kołnyce — z 1578 r., czy wzniesione przed rokiem 1596 cerkwie w Chełmie, w Jarosławcu i Modrynie. Zrujnowana cerkiew w Szczebrzeszynie pochodziła z roku 1184. Zburzono 20 cerkwi wzniesionych już po zakończeniu I wojny światowej. Czasem zagłada spotykała obiekty sakralne, które na mocy decyzji Komisji Mieszanej z 1937 r. zostały przeznaczone na świątynie parafialne. Nie liczono się przy tym całkowicie z potrzebami religijnymi ludności. Spośród zburzonych czynnych cerkwi tylko pięć znajdowało się w parafiach, które liczyły poniżej tysiąca wiernych, czyli poniżej oficjalnego minimum uprawniającego do utworzenia parafii.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podżeganie do nienawiści Mowa nienawiści (ang. hate speech) - używanie języka w celu znieważenia, pomówienia lub rozbudzenia nienawiści wobec pewnej osoby, grupy osób lub innego wskazanego przez mówcę podmiotu. Narzędzie rozpowszechniania antyspołecznych uprzedzeń i dyskryminacji ze względu na rozmaite cechy, takie jak: rasa (rasizm), pochodzenie etniczne (ksenofobia), narodowość (szowinizm), płeć (seksizm), tożsamość płciowa (transfobia), orientacja psychoseksualna (homofobia), wiek (ageizm), światopogląd, itd. Termin ten jest szeroko rozpowszechniony wśród środowisk zajmujących się ochroną praw człowieka, np. Open Society Institute, Amnesty International, Human Rights Watch, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Anti-Defamation League, Stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita, Kampania Przeciw Homofobii. Aspekty prawne w Polsce W Polsce znieważanie lub nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym, rasowym, etnicznym, wyznaniowym jest zabronione i karalne na podstawie art. 256 i 257 Kodeksu karnego...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podżeganie do nienawiści napisał:
Podżeganie do nienawiści... .............................................................
Palikot : "Zastrzelimy Kaczyńskiego, wypatroszymy a skórę wystawimy na sprzedaż".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
skura napisał:
Palikot : "Zastrzelimy Kaczyńskiego, wypatroszymy a skórę wystawimy na sprzedaż".
Pamiętaj, że w sieci nie jesteś anonimowy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Cybernetyk napisał:
Pamiętaj, że w sieci nie jesteś anonimowy
Powiedz to Palikotowi który powiedział publicznie (youtube) : "Zastrzelimy Kaczyńskiego, wypatroszymy a skórę wystawimy na sprzedaż".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
anonimowy w sieci napisał:
Powiedz to Palikotowi który powiedział publicznie (youtube) : "Zastrzelimy Kaczyńskiego, wypatroszymy a skórę wystawimy na sprzedaż".
Patrz wyżej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Racjonalista napisał:
Według danych Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie zburzono w 1938 r. 127 świątyń, w tym 91 cerkwi, 10 kaplic, 26 domów modlitw. Jedną cerkiew pozostawiono w stanie ruiny. Cztery cerkwie i cztery kaplice przekazano dla Kościoła katolickiego. Na Lubelszczyźnie w użytkowaniu Kościoła Prawosławnego pozostało zaledwie 49 cerkwi parafialnych i 5 filialnych oraz jeden klasztor. Omawiana akcja była przy tym aktem bezmyślnego wandalizmu. Burzono zabytki kultury materialnej — najstarsze na terenie ówczesnego Państwa Polskiego pomniki architektury cerkiewnej. Zniszczono świątynie: w Białej Podlaskiej — z 1582 r., w Zamościu — z 1589 r., w Kołnyce — z 1578 r., czy wzniesione przed rokiem 1596 cerkwie w Chełmie, w Jarosławcu i Modrynie. Zrujnowana cerkiew w Szczebrzeszynie pochodziła z roku 1184. Zburzono 20 cerkwi wzniesionych już po zakończeniu I wojny światowej. Czasem zagłada spotykała obiekty sakralne, które na mocy decyzji Komisji Mieszanej z 1937 r. zostały przeznaczone na świątynie parafialne. Nie liczono się przy tym całkowicie z potrzebami religijnymi ludności. Spośród zburzonych czynnych cerkwi tylko pięć znajdowało się w parafiach, które liczyły poniżej tysiąca wiernych, czyli poniżej oficjalnego minimum uprawniającego do utworzenia parafii.
Po zakończeniu II wojny światowej w południowo-wschodniej Polsce było 650 cerkwi użytkowanych przez mieszkających tu Rusinów. Po ich wysiedleniu w latach 1946-1947 świątynie te pozostały bez opieki. Do 1968 r. rozebrano 300, nie uwzględniając ich wartości zabytkowej. Nierzadko burzono budynki z XVI i XVII w. Szacuje się, że we wnętrzach zniszczonych cerkwi było ok. 15 tys. ikon, od XV-wiecznych po te z początku XX w. Tylko niewielka część została uratowana.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...