Zmarł zdając na prawo jazdy w Białej Podlaskiej

Nie dziwne ...stres jest duży...Nie kazdy ma 140 zł na wyrzucenie .To juz drugi taki przypadek w ciągu ostatnich dni...Kondolencje dla rodziny.

każdy zdający powinien do stresu doprowadzać egzaminatora bo te typki są dla nas a nie odwrotnie, niech wreszcie każdy zrozumie że oni zarabiają na służbie państwowej powinno być jak w każdym normalnym kraju gdzie egzaminator z uśmiechem i optymizmem podchodzi do zdającego

Wyrazy współczucia dla rodziny... A tak swoja drogą ile warte są te badania lekarskie, które kazdy przyszly kierowca ma podbite??

Kazdy zdajacy na prawo jazdy przede wszystkim powinien byc zdrowy. Stracil przytomnosc podczas egzaminuy, jojczycie jaki biedny a jakby stracil przytomnosc przed przejsciem dla pieszych, przez ktore wlasnie przechodzilyby wasze dzieci? Za jego smierc odpowiedzialny jest lekarz, ktory podbil mu papiery...

egzaminator powinien być uprzejmy i uśmiechnięty,a nie naburmuszony sztywniak,wtedy stres dla zdającego byłby dużo mniejszy

A kto egzaminował? Stan. G.?? Jak tak to nic dziwnego. Ten człowiek patrzy na innych z pogardą. Sam miałem z nim wątpliwą przyjemność spotkać się na placu egzaminacyjnym na C+E

teraz widać jaki to stres zdawać w PL prawo jazdy.

eot napisał:

Kazdy zdajacy na prawo jazdy przede wszystkim powinien byc zdrowy. Stracil przytomnosc podczas egzaminuy, jojczycie jaki biedny a jakby stracil przytomnosc przed przejsciem dla pieszych, przez ktore wlasnie przechodzilyby wasze dzieci? Za jego smierc odpowiedzialny jest lekarz, ktory podbil mu papiery...

Nieźle pojechałeś Bareją. haha. Misia się naoglądałeś? A jakby tędy przechodziła wasza matka.....haha I tak w ogóle nit nie stracił przytomność tylko najpewniej dostał zawału. I najpewniej z powodu dużego stresu związanego z warunkami egzaminacyjnymi. To nie przypadek, że umarł akurat tam i wtedy. W normalnym kraju pewnie by zdał bez stresu i nie umarł.

eot napisał:

Kazdy zdajacy na prawo jazdy przede wszystkim powinien byc zdrowy. Stracil przytomnosc podczas egzaminuy, jojczycie jaki biedny a jakby stracil przytomnosc przed przejsciem dla pieszych, przez ktore wlasnie przechodzilyby wasze dzieci? Za jego smierc odpowiedzialny jest lekarz, ktory podbil mu papiery...

W chwili badania był zdrowy!

Dopiero co pół roku temu zdawałem egzamin i wiem co to jest... niby mam tylko 18 lat, ale podczas egzaminu noga na sprzęgle zazwyczaj lata niemiłosiernie. Nigdy podczas jazdy autem nie łapałem takiego stresa jak podczas egzaminu, nawet jak wsiadałem do auta za pierwszym razem, potem trafiłem na takiego chamskiego egzaminatora, że zdawać się odechciało (jednak i tak uzyskałem wynik pozytywny). Tak więc nie porównujcie badań do tego zdarzenia. Można mieć badania w 100% OK, ale człowiek miał już 56 lat, to nie serce nastolatka, niestety nie wytrzymał.

Kultura osobista egzaminatorów w woj. lubelskim leży niżej niż kultura żuli pod żabką.

oto sa skutki nowej egzaminacyjnej formuły

-.- napisał:

Dopiero co pół roku temu zdawałem egzamin i wiem co to jest... niby mam tylko 18 lat, ale podczas egzaminu noga na sprzęgle zazwyczaj lata niemiłosiernie. Nigdy podczas jazdy autem nie łapałem takiego stresa jak podczas egzaminu, nawet jak wsiadałem do auta za pierwszym razem, potem trafiłem na takiego chamskiego egzaminatora, że zdawać się odechciało (jednak i tak uzyskałem wynik pozytywny). Tak więc nie porównujcie badań do tego zdarzenia. Można mieć badania w 100% OK, ale człowiek miał już 56 lat, to nie serce nastolatka, niestety nie wytrzymał.

Znasz kogoś kto nie przeszedl badań?? Bo ja nie! Moje badania trwały 2 minuty, lekarz pojawil się chyba na 4 wykładzie, pokazywał 3 cyferki zakropkowane, wypełnił papiery i podbił pieczatkę! Za kurs już każdy miał zapłacone więc - wszyscy byli sprawni i zdrowi. Nie wiem czy wiesz, że niedawno pewien człowiek stracił prawo jazdy bo zasłabł w domu??

Za szybko wszedł w zakręt,przeciążenie rzędu 3G i kaplica

Gość napisał:

Znasz kogoś kto nie przeszedl badań?? Bo ja nie! Moje badania trwały 2 minuty, lekarz pojawil się chyba na 4 wykładzie, pokazywał 3 cyferki zakropkowane, wypełnił papiery i podbił pieczatkę! Za kurs już każdy miał zapłacone więc - wszyscy byli sprawni i zdrowi. Nie wiem czy wiesz, że niedawno pewien człowiek stracił prawo jazdy bo zasłabł w domu?? [/quote] [quote name='Gość' timestamp='1359985845' post='729696'] Znasz kogoś kto nie przeszedl badań?? Bo ja nie! Moje badania trwały 2 minuty, lekarz pojawil się chyba na 4 wykładzie, pokazywał 3 cyferki zakropkowane, wypełnił papiery i podbił pieczatkę! Za kurs już każdy miał zapłacone więc - wszyscy byli sprawni i zdrowi. Nie wiem czy wiesz, że niedawno pewien człowiek stracił prawo jazdy bo zasłabł w domu??

W chwili badania pacjent był zdrowy!

NIE W BIAŁEJ PODLASKIEJ TYLKO W BIAŁYMSTOKU I NIE 56 LAT TYLKO 48...

Do aneta. Czytaj ze zrozumieniem... ;p wejdź sobie na biala24 albo na stronę WORDbiałapodlaska

Gość napisał:

Znasz kogoś kto nie przeszedl badań?? Bo ja nie! Moje badania trwały 2 minuty, lekarz pojawil się chyba na 4 wykładzie, pokazywał 3 cyferki zakropkowane, wypełnił papiery i podbił pieczatkę! Za kurs już każdy miał zapłacone więc - wszyscy byli sprawni i zdrowi. Nie wiem czy wiesz, że niedawno pewien człowiek stracił prawo jazdy bo zasłabł w domu??

W tych papierach są pewne pytania, jeśli na nie nie odpowiedziałeś zgodnie ze stanem faktycznym możesz odpowiedzieć za to karnie. Zrozumiano?

r. . napisał:

Do aneta. Czytaj ze zrozumieniem... ;p wejdź sobie na biala24 albo na stronę WORDbiałapodlaska

Przeczytałam, tylko chodziło o to że to bardzo dziwny zbieg okoliczności bo bardzo niedawno w Białymstoku w Wordzie mężczyzna lat 48 robiąc łuk na placyku miał atak serca i pomimo reanimacji zmarł... więc albo fałszywe informacje podane ale taki sam przypadek..

Widzicie do czego doprowadzają egzaminy na prawko i egzaminatorzy....