"Kierownictwo ośrodka ma teraz kolejny problem. Sądy, które decydują o tym, gdzie mają trafić dzieci z Rejowca, przysyłają zapytania, czy te przeniesienia są zgodne z rozporządzeniem ministra edukacji w sprawie szczegółowych zasad kierowania, przyjmowania, zwalniania i pobytu dzieci w MOW."
Sądy przesyłają zapytania do ośrodka? No chyba coś nie tak bo jakim cudem ośrodek bada zgodność rozporządzeń z powszechnie obowiązującym prawem. A tak w ogóle DW 4 dni temu pisało: Jeden z wychowanków Niepublicznego Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Rejowcu po zażyciu dopalaczy trafił do szpitala. Jego brata, który wziął to samo w rodzinnym domu, nie udało się uratować.
Wygląda więc bardziej jak artykuł sponsorowany bo skoro 4 dni temu taki artykuł się pojawił a dziś wszystko ok.
|
|
Jaki program naprawczy?Przecież Pani dyrektor i kilka kontroli w tym ewaluatorki stwierdziły, że Ośrodek kwitnie!
|
|
Ile razy można pisac o tym samym? Byle jakość Dziennika Wschodniego.
|
|
Czy autor artykułu mógłby podać czy w takich ośrodkach np. w Warszawie też zdarzają się pobicia.. lub problemy z dopalaczami..? Odnośnie tego nieszczęsnego Rejowca jest jakaś jatka tylko jatka, na której bardzo komuś zależy......
|
|
Jaki program naprawczy?Przecież Pani dyrektor i kilka kontroli w tym ewaluatorki stwierdziły, że Ośrodek kwitnie!Poczekajmy jeszcze troszeczkę,a zobaczycie jak to wszystko wygląda.Na nic zdadzą się te wasze manipulacje! |
|
W Puławach w poprawczaku jest tak samo i tam nikt nie rozdmuchuje bijatyk na całą Polskę. Tam nie ma miłych przedszkolaków i gdy uciekają lub się pobiją to policja nie biegnie do gazet aby sprzedać super temat. W Rejowcu pewnie to wydarzenia bo nic innego się nie dzieje stąd takie zainteresowanie.
|
|
Młodzi ludzie co trafili do poprawczaka, to nie aniołkowie, ani chorzy psychicznie ludzie, im trzeba w przyspieszonym tempie zasady wychowania, którego nie poznali przez kilkanaście lat zycia nauczyć (koszt się nie liczy) w ciągu 2-3 lat. Nie mozna wychowywać na bandytów następne generacje degeneratów. Wzory mozemy czerpać z USA gdzie są "kempy" dla trudnej młodzieży i wychodzą z nich ludzie którzy w 60% nie wracają już na drogę przestępstw. A w polsce przez lata zaniechano prwencji i wychowania. (kradzieże, zniszczenia na kwotę ponizej 2tys zł nawet nie odnotowywano) a złapani na uczynku byli wypuszczani. To doprowadziło do takiego stanu że te małe gnojki już nikogo i niczego się nie obawiają! a przecież podstawą profilaktyki jest odłączenie tych "jednorazowych" od tych którzy i tak już z życia wybrali przestępstwo. Tych "harcioli" wsadziłbym do jednej celi i patrzył jak nawzajem siebie uczą szacunku. W Rejowcu pozostawić to tak jak jest, a nawet ulec "protestującym" jest po prostu nieporozumieniem, bo po co i na co ich wychowujecie? Na "sprytniejszych " włamywaczy, twardzieli dla słabszych?
|
|
I już po Ośrodku...ludzie zwolnieni, a młodzież rozwieziona po całej Polsce. O to chodziło? Wystarczyło wymienić dyrekcję...choc to też problem, bo przeciez to własna działalność, swój biznes, więc mało można...
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|