|
Kilka razy w życiu prosiłam o pomoc fundację Straż Ochrony Zwierząt o pomoc, prosili też moi znajomi i obce osoby. Za każdym razem były to sprawy, drastyczne, jednakże dotyczące MIESZAŃCÓW, którymi zdaje się ta fundacje brzydzi. SOZ chętnie współuczestniczy z ,,Pogotowiem dla Zwierząt" w zajmowaniu hodowli psów rasowych, które nazywają roboczo dla nie znających się na rzeczy pseudohodowlami, a które to później pieski jednak jako rasowe są sprzedawane w Niemczech oraz w Polsce. Oczywiście, SOZ i ,,Pogotowie dla Zwierząt" mają swoich fachowców od drastycznych opisów miejsc z interwencji. Sprawa z tamtego roku. Zabrane w styczniu 2021 r. 18 psów rasowych spod Poniatowej. A 90 zwierząt 1 MAJA 2021r. Wszystkim sprytnie pokazywane są okropne zdjęcia ze stycznia. ,,Dziennik Wschodni" reklamując te fundacje nigdy nie pokazał zdjęć psów zabieranych 1 MAJA. Bo właściciel opamiętał się i były to już piękne psy, zadbane. A akcja 1 MAJA to był rozbój, na który wcześniej nie wyraziła zgody prokuratorka. Te zdjęcia z 1 MAJA dosłownie były 5 minut w internecie i miałam szczęście je zobaczyć. Do tej pory te fundacje podpierają się zdjęciami psów ze stycznia.
|
|
|
Mamy czas wypełniania PIT-ów. ,,Dziennik Wschodni" reklamuje fundacje znane z uganiania się za rasowymi psami, robiącymi uniki przed kundlami. A może by tak dziennikarze poopisywali sukcesy małych fundacji, których wolentariusze brodzą na co dzień w błocie wiejskim i biorą na ręce obesrane kundle? I odnoszą sukces w leczeniu zwierząt. Ostatnie zdanie celowo dodałam, żeby czasem ktoś ze skutecznym ratowaniem nie kojarzył ,,Pogotowia dla Zwierząt", któremu niewątpliwie podczas leczenia i zbiórek dużo psów przeleciało przez ręce na tamten świat.
|
|
|
Skąd tyle jadu?? Wystarczy wejść na FB sekcji Lublin, pod opieką której jest Bigi i zobaczyć, że nie tylko rasowe psy i koty są pod ich opieką. Co do tego, że nie chcą pomagać gdy kimś się, jak to nazwalas, brzydzą, wolontariuszy i inspektorów nieneist wielu, nie zawsze mogą gdzieś pojechać, większość pracuje lub się uczy. Ale uwierz, że n style n siłę koga sprawdzają warunki. Po drugie, nikt za darmo zwierząt nie leczy, nie trzyma w hotelikach itd, n atobsa potrzebne fundusze, są one też niezbędne na karmę, smycze, obroże itp. a niestety pieniędzy brakuje. Owszem są zbiórki, ale to nie wystarcza biorąc pod uwagę ilość podopiecznych. Więc zamiast wylewać żale może zgłoś się do pomocy, zobaczysz od środka jak to wygląda i wtedy będziesz mogła wylewać jad o ile jakiś powód do tego znajdziesz
|
Dodaj odpowiedź:
|
Przerwa techniczna ... ...
|
