|
Odwieczna walka dobra ze złem wydaje się być nierozstrzygnięta i nadal spotkać można ludzi krzywdzących zwierzęta! politycy lubią utyskiwać i opowiadać o poprawie, ale ustawodawca za wszelką cenę broni się przed zaostrzeniem wymiaru kary, jak i (co najważniejsze) egzekwowaniem go z całą surowością...
|
|
|
"Każdorazowo urzędnicy musieli się nimi zająć." Każda gmina na podstawie ustawy musi posiadać program opieki nad zwierzętami bezdomnymi,na finansowanie którego w budżecie ma zapisane kwoty,które nie są wcale małe/40-60 tyś zł rocznie/,na odławianie,całodobową opiekę weterynaryjną,sterylizację itp.Trzeba tylko egzekwować zawarte z weterynarzem i odławiaczem umowy,a nie bawić się w detektywa i fundować nagrody.
|
|
|
Jeżeli znajdą tego szmaciarza to odpowiednio ukarać i zabronić posiadania zwierząt. To ludzie dobrego serca dwoją się i troją, zabierają takie podrzutki, szukają im domów, sterylizują a dziadostwo podrzuca bo ciężko suczkę wysterylizować albo poprosić o pomoc jak kogoś nie stać.
|
|
|
A gdzie ekoterroryści? Powinni nie tylko walczyć o florę, ale również o faunę.
|
|
|
Zaryzykuję stwierdzenie, że podobne rzeczy dzieją się także w innym gminach powiatu chełmskiego. Może trzeba zająć się sprawą?
|
|
|
Wójt to porządny chlop i mam nadzieje ze znajdą tych paskudnych zwyrodnialcow
|
|
|
Pieski mają szczęście, że dom im znaleziono. To budujące
|
|
|
Wielka afera, u mnie w gminie po każdym targu (2 razy w tygodniu) są nowe bezpańskie psy. Pieski dowożone są też z sąsiednich gmin, które nie chcą płacić za schronisko - lepiej kazać pracownikom interwencyjnym złapać i wywieźć do sąsiadów. Psy przywożą też dzieci i wnuczęta, które przyjeżdżają na wieś w odwiedziny do babci/ dziadka, w ramach tych odwiedzin zostawiają psinę, który się znudził. Co najlepsze - od ponad dwóch lat w gminie można bezpłatnie sterylizować psy i koty. Zabieg realizuje miejscowy weterynarz, koszty pokrywa gmina. Nic to jednak nie daje, psów z każdym rokiem jest więcej. Ludzie wiedzą, które gminy nie dadzą zwierzęciu umrzeć i do takich gmin "ze spokojnym sumieniem" wywożą swoich pupili. Policja ma to gdzieś, nie szuka sprawcy, który wyrzucił zwierzę. Gdy dany mieszkaniec zadzwoni na policję i zgłosi, że na wsi pojawił się bezpański pies, policja ogranicza się jedynie do wykonania telefonu do Urzędu Gminy z rozkazem, że psa trzeba odłowić. Problem nie skończy się, jeśli policja nie będzie szukać sprawców porzucenia zwierzęcia.
|
|
|
co za dzicz. a może by tak siebie siekierą w łeb, to coś by tam za***yło na swoje miejsce?
|
Dodaj odpowiedź:
|
Przerwa techniczna ... ...
|
