Po burzy w Lublinie pływała ścieżka i piwnice

ha ha ha co za wyuczony redaktorzyna.... po artykule widać ze pisze o lublinie, a w tytule zamieszcza Kraśnik.... od kiedy przez Kraśnik płynie Bystrzyca ? od kiedy w kraśniku szpital jest na kruczkowskiego ? no i gdzie jest Dworek Grafa ?? hmmmmm zajrzyj na mape....

ha ha ha co za wyuczony redaktorzyna.... po artykule widać ze pisze o lublinie, a w tytule zamieszcza Kraśnik.... od kiedy przez Kraśnik płynie Bystrzyca ? od kiedy w kraśniku szpital jest na kruczkowskiego ? no i gdzie jest Dworek Grafa ?? hmmmmm zajrzyj na mape....

znam Kraśnik, ale skad tam Dworek Graffa, szpital kolejowy? a Bystrzyca w Kraśniku to juz chyba lekka przesada panie redaktorze, przydałby się powrót do podstawówki na lekcje geografii;)

bo to prawda, od dzisiaj lublin nazywa się kraśnik, a kraśnik lublin

a podstawowke skonczyles deb***u Gdzie masz w krasniku takie ulice KROWY DOIC

zibi krowy to masz ale za swoim oknem:)

a pod tunelem na Kunickiego jak zwykle jezioro

Bzdura zawsze da się przejechać scieżką, chyba że ktoś się boi wody to inna sprawa.

Na ul. Janowskiej, przy wiadukcie kolejowym, w kierunku którego spływa woda od ul. Koło niedawno były jakieś nietanie ulepszenia robione. Za małe są przekroje odpływu wody - na jakiś deszczyk tylko. Objętość wody do odprowadzenia = długość drogi od szczytu w okolicy ul. Koło do wiaduktu x szerokość drogi x wielkość opadu deszczu. Taką objętość wody opadłej w ciągu kilku minut ulewnego deszczu a spływającej w dół z dużą szybkością ze stromej ulicy jest w stanie odprowadzić do Bystrzycy szeroki i głęboki kanał (o dużym przekroju) dla prawie po poziomym podłożu a więc powoli już płynącej. Obecnie wydajność odpływu jest kilka razy a może i nawet kilkanaście razy mniejsza niż wydajność dopływu. Następna kasa do wydania przez fachowych urzędników. Lepiej zrobić coś raz a dobrze.

Na ul. Janowskiej, przy wiadukcie kolejowym, w kierunku którego spływa woda od ul. Koło niedawno były jakieś nietanie ulepszenia robione. Za małe są przekroje odpływu wody - na jakiś deszczyk tylko. Objętość wody do odprowadzenia = długość drogi od szczytu w okolicy ul. Koło do wiaduktu x szerokość drogi x wielkość opadu deszczu. Taką objętość wody opadłej w ciągu kilku minut ulewnego deszczu a spływającej w dół z dużą szybkością ze stromej ulicy jest w stanie odprowadzić do Bystrzycy szeroki i głęboki kanał (o dużym przekroju) dla prawie po poziomym podłożu a więc powoli już płynącej. Obecnie wydajność odpływu jest kilka razy a może i nawet kilkanaście razy mniejsza niż wydajność dopływu. Następna kasa do wydania przez fachowych urzędników. Lepiej zrobić coś raz a dobrze.

Dodawanie komentarza prowadzi w maliny!

ha ha ha co za wyuczony redaktorzyna.... po artykule widać ze pisze o lublinie, a w tytule zamieszcza Kraśnik.... od kiedy przez Kraśnik płynie Bystrzyca ? od kiedy w kraśniku szpital jest na kruczkowskiego ? no i gdzie jest Dworek Grafa ?? hmmmmm zajrzyj na mape....

Przez Kraśnik płynie Wisła Herbem Kraśnika Jest Tarcza bo Syrena popłynęła na kebaba . Czy ten redaktor w to uwierzy całkiem możliwe bo nie widział mapy woj. Lubelskiego