Łuszczów: Pomiar prędkości łupi na potęgę. Kierowcy nie wiedzą jak to działa?

a o ile spadła wypadkowość na danym odcinku? paradoksalnie najważniejsza informacja, której to już nie napisali

Dobrze jedźmy te 90km/h, a nie jak większość 60km/h! Paranoja, nie widzą do ilu jest ograniczenie?

Przeciez te bramki są własnie tylko do łupienia kierowców a nie do zwiększenia bezpieczenstwa :]

a o ile spadła wypadkowość na danym odcinku? paradoksalnie najważniejsza informacja, której to już nie napisali

Ilość wypadków w tym miejscu pewnie spadła ale że to jest informacja nie medialna i nie podgrzewająca dyskusji i nie bulwersująca część społeczeństwa,to tego nie napiszą.Ale że pótorej tysiąca idiotów którym sie bardzo śpieszyło(najprędzej na cmentarz),musiało zapłacić mandat z przekroczenie prędkości,to to już jest powód do afery że państwo łupi biednych kierowców.

co ma ilość wypadku do tego przepisy to przepisy jak się łamie to się ponosi konsekwencje

kurier lubelski w poniedziałkowym wydaniu papierowym podaje, że obowiązująca prędkość na tym oddcinku to 70km/h, dziennik podaje, że 90km/h. Jaka jest prawda?

Ja proponuje przesiąść się na bicykla

Przecież na tym odcinku nie było zadnych wypadków... wiec i wypadkowosc nie mogla zmalec, skoro jej praktycznie nie bylo. Ro sluzy tylko aby zarabiac kase..

Jakaś abstrakcja niezrozumiale i do zastanowienia taka różnica to jakiś szok w innych miejscowościach po 600 a tu 1500 niezrozumiale.

A ograniczenie jest na 100% do 90 km/h

Po ekspresówkach też nie umieją jechać - cisną lewym pasem. Tak już tam okolica. Nie gotowa na "nowe".

A ograniczenie jest na 100% do 90 km/h

Dla aut osobowych i motocykli tak. Dla aut powyżej 3,5t jest 70 km/h.

W przepisach o Ruchu Drogowym nie ma czegoś takiego jak karanie mandatem za przekroczenie prędkości na danym odcinku.Albo jest znak i suszara lub fotoradar albo cie mogą pocałować w D.....ę tylko wystarczy napisać odwołanie lub skorzystać ze strony z gotowcami. A JAK NIE CHCE CI SIĘ WYŚILIĆ TO PLAĆ I PŁACZ.

Jak to nie wiedzą jak to działa? Do szkoły nie chodzili? Fizyki się nie uczyli? V(śr)=s/t <~90km/h i nie ma mandatu. Co w tym jest skomplikowanego.

Jestem mieszkańcem jednego z domów przy tym odcinku i stwierdzam, że jest o wiele bezpieczniej. W końcu można w miarę bezpiecznie skręcić w boczną drogę i z niej wyjechać nie narażając się na Kubiców bijących rekordy prędkości. A co do maruderów jadących tym odcinkiem 60km/h to inna sprawa. Znajomość podstawowych przepisów drogowych się kłania.Strach się bać.

Jak to nie wiedzą jak to działa? Do szkoły nie chodzili? Fizyki się nie uczyli? V(śr)=s/t <~90km/h i nie ma mandatu. Co w tym jest skomplikowanego.

  Nawet nie 90,a le 100, bo jest 10 tolerancji, więc jak masz średnią 99 km/h to mandatu nie będzie.

W przepisach o Ruchu Drogowym nie ma czegoś takiego jak karanie mandatem za przekroczenie prędkości na danym odcinku.Albo jest znak i suszara lub fotoradar albo cie mogą pocałować w D.....ę tylko wystarczy napisać odwołanie lub skorzystać ze strony z gotowcami. A JAK NIE CHCE CI SIĘ WYŚILIĆ TO PLAĆ I PŁACZ.

Chyba słabo te przepisy przeglądałeś ;)   Ustawa Prawo o Ruchu Drogowym:   Art. 129h 2. W szczególnie uzasadnionych bezpieczeństwem ruchu drogowego przypadkach Inspekcja Transportu Drogowego może ujawniać naruszenia przepisów ruchu drogowego w zakresie, o którym mowa w art. 129g ust. 1 lit. a, również za pomocą urządzeń rejestrujących, które ujawniają naruszenia przepisów ruchu drogowego na określonym odcinku drogi. W takim przypadku urządzenia te rejestrują w szczególności: 1) obraz pojazdu, którym kierujący naruszył przepisy ruchu drogowego, wraz z numerem rejestracyjnym pojazdu; 2) datę, czas oraz określenie odcinka drogi, na którym popełnione zostało naruszenie; 3) średnią prędkość, z jaką poruszał się pojazd na odcinku drogi, na którym popełnione zostało naruszenie; 4) prędkość dopuszczalną na odcinku drogi, na którym popełnione zostało naruszenie, w czasie jego popełnienia; 5) numer identyfikacyjny urządzenia rejestrującego.

To jest w ogóle chore że zrobili tam ten odcinek. Tam nie było żadnych poważnych wypadków. Tu chodzi o nabijanie kasiurki do worka państwowego jak zwykle. A co do tych co jeżdżą po 60-70 km/h to powinni im zabierać prawo jazdy (nieznajomość przepisów o ruchu drogowym), wtedy musieliby zdawać egzamin a co za tym idzie odświeżyliby swoje przepisy o ruchu drogowym. Testowałem w bezpieczny sposób dla siebie i innych użytkowników ten odcinek w grudniu (było sucho i ok 12 w nocy tak więc ruchu nie było) z prędkością od ok 130 do 150 km/h i też w niedziele ok południa i też w grudniu 110-130km/h i cisza do tej pory. Wiedziałem że patent o którym się dowiedziałem na te kamerki wypali  :D

Krister! Nie było wypadków? Osobiście znalam z 6 osób ,które tam zginęły!!!!

Przecież na tym odcinku nie było zadnych wypadków... wiec i wypadkowosc nie mogla zmalec, skoro jej praktycznie nie bylo. Ro sluzy tylko aby zarabiac kase..

Oj było, sporo. Niestety śmiertelnych też było sporo.