Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Łuszczów: Dwie kobiety ranne w wypadku (nowe fakty)

Utworzony przez janek, 6 stycznia 2010 r. o 19:40 Powrót do artykułu
Widziałem ten wypadek, nie najlepiej to wyglądało. Wogóle to dzisiejszego dnia przejechałem ponad pół Polski, warunki na drogach fatalne, ale co najwazniejsze, cwaniaczki w BMW albo mercach nie grzeszą wyobraźnią. Wyprzedzają na zasypanej drodze jakby to było lato i sucha droga. A pozniej zdziwienie ze nawet konrola trakcji nie pomogła. Ludzie, liczcie się z tym ze wiecej czasu zajmie wam droga bo takie są warunki, a życie jest bezcenne..jak nie wasze to innych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie koło 18 tylko koło 16:30
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ale super odśnieżona jezdnia!!! - zdjęcie tradycyjnie z archiwum - ale po co takie zdjęcie???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Janek nie cwaniaczki, tylko nieśmiertelność się włączyła , przejedz się rano między 6 a 7 zobaczysz co wyprawiają kierowcy szczyt deb***izmy.A zwłaszcza gostek w srebrnej Megance na Łęczyńskich blachach no ten to jest deb*** i jeszcze parę innych samochodów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dziś odcinek Diamentowa (B-R-W) - Elizówka pokonałem w 33 minuty (wyruszyłem spod BRW o 16.02, 16.35 mijałem wiadukt na Elizówce. Grunt to znajomość topografii miasta, nasłuch na CB i obserwacja. Korek na Diamentowej w stronę Jana Pawła II zaczynał się za BRW. W drugą stronę było w miarę OK. Trasa może okrężna, ale szybsza. Zemborzycka, Kunickiego, Mickiewicza, Makro, Kalinowszczyzna, Unicka k/cmentarza i wylot na Spółdzielczości przy Związkowej. Można? Można. Jestem wariatem? Nie wydaje mi się. W żadnym miejscu nie przekroczyłem dozwolonej prędkości, ani nie wymusiłem pierwszeństwa czy też przejechałem na czerwonym. Ale, większość kierowców pcha się trasą, którą znają z linii MPK. I dlatego może są te wieczne korki na Kunickiego w miejscu budowy 'obwodnicy'. Zielona Trasa w kierunku zamku była podobno zakorkowana, Unii Lubelskiej do Trasy - również. Korek na Moście Poniatowskiego w kierunku miasta miął się zaczynać przy Orfeuszu. Mając takie dane startowe - można się faktycznie przestraszyć, że jest źle i "drogowcy zaspali". Co zaś się tyczy jazdy. Prędkością w miarę bezpieczną na prostym odcinku drogi przy średniej jakości ogumienia jest w moim przypadku (Escort) 80 km na godzinę. Przed zakrętem obowiązkowe zwolnienie silnikiem. Średnio robię 500 km w tygodniu, z czego około 250 jest właśnie po takich drogach. Biały, zbity i ujeżdżony śnieg. Szacunek należy się tutaj kierowcy tego ciągnika siodłowego. Dzięki jego poświęceniu mamy o kilka krzyży mniej przy drogach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
odnośnie zaś deb***i itd... napisał:
Dziś odcinek Diamentowa (B-R-W) - Elizówka pokonałem w 33 minuty (wyruszyłem spod BRW o 16.02, 16.35 mijałem wiadukt na Elizówce. Grunt to znajomość topografii miasta, nasłuch na CB i obserwacja. Korek na Diamentowej w stronę Jana Pawła II zaczynał się za BRW. W drugą stronę było w miarę OK. Trasa może okrężna, ale szybsza. Zemborzycka, Kunickiego, Mickiewicza, Makro, Kalinowszczyzna, Unicka k/cmentarza i wylot na Spółdzielczości przy Związkowej. Można? Można. Jestem wariatem? Nie wydaje mi się. W żadnym miejscu nie przekroczyłem dozwolonej prędkości, ani nie wymusiłem pierwszeństwa czy też przejechałem na czerwonym. Ale, większość kierowców pcha się trasą, którą znają z linii MPK. I dlatego może są te wieczne korki na Kunickiego w miejscu budowy 'obwodnicy'. Zielona Trasa w kierunku zamku była podobno zakorkowana, Unii Lubelskiej do Trasy - również. Korek na Moście Poniatowskiego w kierunku miasta miął się zaczynać przy Orfeuszu. Mając takie dane startowe - można się faktycznie przestraszyć, że jest źle i "drogowcy zaspali". Problemem nie są warunki, a stan umysłu kierowców. Jazda na wczesnym czerwonym, zastawianie skrzyżowań bez sygnalizacji (bo mi się spieszy, a ci z podporządkowanej se niech poczekają), jazda na przeciwmgielnych, letnie opony (bądź zupełnie śliskie ogumienie). Tak naprawdę, w przypadku kolizji - czas zaoszczędzony na kombinowaniu przepada z kretesem. A ile można zarobić na mieście czasu? Góra pół godziny, może godzinę (w jakimś paskudnym szczycie, o ile ktoś inny nie padnie na dany objazd. Co zaś się tyczy jazdy. Prędkością w miarę bezpieczną na prostym odcinku drogi przy średniej jakości ogumienia jest w moim przypadku (Escort) 80 km na godzinę. Przed zakrętem obowiązkowe zwolnienie silnikiem. Średnio robię 500 km w tygodniu, z czego około 250 jest właśnie po takich drogach. Biały, zbity i ujeżdżony śnieg. Szacunek należy się tutaj kierowcy tego ciągnika siodłowego. Dzięki jego poświęceniu mamy o kilka krzyży mniej przy drogach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie bardzo rozumiem w czym jest problem trasy Łęczna-Lublin. Wystarczy , że policji się zachce i między 6 a 8 rano wyśle na tą trasę ze dwa nieoznakowane radiowozy i po sprawie. Tylko trochę chęci i nie ustawianie się w 'krzakach" bo to nic nie da, inaczej będzie jak zwykle zapłacą ci co na 70 ce jadą 80 a szaleńcy dostaną cynk przez CB i przejadą ten kawałek jak baranki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gdyby droga była KRAJOWA , a nie krajowa z bardzo małych liter to by nie było tego wypadku i nawet taka panna za kierownicą opanowała by samochód,-- tylko lubelszczyzna to polska D a nie "c" na nic ją nie stać tylko na drogi powiatowe, które noszą nazwe krajowe, ekspresowe
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Darek39 napisał:
Janek nie cwaniaczki, tylko nieśmiertelność się włączyła , przejedz się rano między 6 a 7 zobaczysz co wyprawiają kierowcy szczyt deb***izmy.A zwłaszcza gostek w srebrnej Megance na Łęczyńskich blachach no ten to jest deb*** i jeszcze parę innych samochodów.
meganką to idiota kompletny naćpany chyba bo na czołówki się pcha ciągle też widzę to codziennie jak jadę do Łęcznej o 6:30 gdzie jest policja meganka trzy ostatnie cyfry 396 ludzie uważajcie na niego bo to jakiś chory człowiek z malutkim móżdżkiem
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...