Majstrują przy szkołach

Zgłoś do moderatora

Cytuj

Odpowiedz

Przenoszenie Szkoly Podstawowej wiaze sie z przystosowywaniem malych dzieci do nowego miejsca i prawdopodobnie nowych uczacych osob. Zwlaszcza najtrudniej byloby sie zaaklimatyzowac drugoklasistom, ktorzy jeden rok juz chodzili do szkoly. Tak samo trzeba zwrocic uwage na czas rodzicow lub opiekunow, ktorzy czesto przyprowadzaja swoje dzieci do szkoly i je z niej odbieraja. Wieksze dzieci i mlodziez latwiej znioslaby przeprowadzke, bo nie ulega watpliwosci ze taka bedzie konieczna. Szkola Podstawowa na Jasminowej powinna zostac tak jak jest, moze najwyzej przeniesc inna Szkołę wlasnie do tego budynku, np. Gimnazjum Bogdanowicza. No i trzeba pomyslec o dzieciach niepelnosprawnych, ktore w dotychczasowym budynku maja zapewniona wlasciwa opieke.

Zastanawiam się gdzie w tym wszystkim jest dobro dziecka. Władze naszego miasta myślą, że wszystko musi przynosić zysk. Szkoła to nie kopalnia czy inny zakład produkcyjny przynoszący natychmiastowy zysk. Czy społeczeństwo Łecznej dowie się prawdy ile będzie kosztowała "ta oszczędność". Koszt przeniesienia majątku szkół będzie ogromny. Czy będzie podobnie jak ze szkolną administracją, której reorganizacja kosztowała nas, podatników duże pieniądze. Bo mnie jako rodzica interesuje to, ile miasto "zarobi" na oświacie. W co zaniwestuje te oszczędności? W zajęcia dodatkowe dla dzieci czy w drogi. A może zamiast szukać oszczędności na oświacie, władze postarają się o pozyskanie środków z UE aby polepszyć warunki w istniejących szkołach. Płacz i zamykanie szkół nic nie da, a kiedys odbije się złym echem. Edukacja dzieci to inwestycja w przyszłośc, a efekty pracy szkoły widać po latach po tym jak wykształcone mamy społeczeństwo. Jestem rodzicem i dziwi mnie fakt przedmiotowego traktowania dzieci i młodzieży. Przecież rzecz polega nie tylko na przeniesieniu stolików i krzeseł, które trzeba przystosować do wieku dziecka, ale na stratach edukacyjnych i emocjonalnych naszych dzieci. Zastanawia mnie wypowiedź p. burmistrza, że należy maksymalmnie wykorzystywać pomieszczenia szkolne. Czy w urzędzie po godz. 15.00 coś sie dzieje? Czy w ramach oszczędności od godz. 15.00 do 7.00 rano nie grzeją kaloryfery, urząd nie jest oświetlony? Kolejna nagonka na łęczyńską oświatę nie sprzyja dobrej atmosferze. Moje dziecko już w tej chwili płacze i nie chce iść do innej szkoły. Doświaczenia na żywym organizmie jakim są nasze dzieci mogą okazać się tragiczne. Tylko podziękować władzom za piękny prezent dla naszych dzieci na ferie!!!

Kosiara miał byc dobrym burmistrzem ale ryl nie nadaje się na to stanowisko

Jestem uczennicą klasy I i nie chcę chodzić do innej szkoły.Moja szkoła jest bardzo ładna i fajna. Ma bardzo dobrą panią.W ogrodzie zasadziliśmy krzewy i kwiaty nie chcemy aby ktoś je zniszczył. Kasia

anka napisał:

Zastanawiam się gdzie w tym wszystkim jest dobro dziecka. Władze naszego miasta myślą, że wszystko musi przynosić zysk. Szkoła to nie kopalnia czy inny zakład produkcyjny przynoszący natychmiastowy zysk. Czy społeczeństwo Łecznej dowie się prawdy ile będzie kosztowała "ta oszczędność". Koszt przeniesienia majątku szkół będzie ogromny. Czy będzie podobnie jak ze szkolną administracją, której reorganizacja kosztowała nas, podatników duże pieniądze. Bo mnie jako rodzica interesuje to, ile miasto "zarobi" na oświacie. W co zaniwestuje te oszczędności? W zajęcia dodatkowe dla dzieci czy w drogi. A może zamiast szukać oszczędności na oświacie, władze postarają się o pozyskanie środków z UE aby polepszyć warunki w istniejących szkołach. Płacz i zamykanie szkół nic nie da, a kiedys odbije się złym echem. Edukacja dzieci to inwestycja w przyszłośc, a efekty pracy szkoły widać po latach po tym jak wykształcone mamy społeczeństwo. Jestem rodzicem i dziwi mnie fakt przedmiotowego traktowania dzieci i młodzieży. Przecież rzecz polega nie tylko na przeniesieniu stolików i krzeseł, które trzeba przystosować do wieku dziecka, ale na stratach edukacyjnych i emocjonalnych naszych dzieci. Zastanawia mnie wypowiedź p. burmistrza, że należy maksymalmnie wykorzystywać pomieszczenia szkolne. Czy w urzędzie po godz. 15.00 coś sie dzieje? Czy w ramach oszczędności od godz. 15.00 do 7.00 rano nie grzeją kaloryfery, urząd nie jest oświetlony? Kolejna nagonka na łęczyńską oświatę nie sprzyja dobrej atmosferze. Moje dziecko już w tej chwili płacze i nie chce iść do innej szkoły. Doświaczenia na żywym organizmie jakim są nasze dzieci mogą okazać się tragiczne. Tylko podziękować władzom za piękny prezent dla naszych dzieci na ferie!!!

Niech Teoo Burmistrz powie ile władował w AMBASADE po pogotowiu ratmkowym, a miał do dyspozycji pomieszczenia sprawdzone, bo przez wiele lat użytkowane w budynku GIMNAZJUM przy ul Bogdanowicza, a to nie koniec "ładowania" w tą AMBASADĘ Srodków Finansowych, ale jak nie ma się pomysłów to coś trzeba zrobić, żeby się pokazać. Mówicie o dobrym wychowaniu dzieci, tak Burmistrz ma Nauczcielkę w domu i z nikim nie będzie uzgadniał co dobre dla dzieci, przeciesz swoje dzieci już wykształcił.

Najgorsze jest to, ze nikt nie pyta o zdanie dzieci ani rodzicow, czyli tych glownych zainteresowanych. Nikt nie przedstawil tego na zadnym spotkaniu rodzicow, trzymali wszystkich w nieswiadomosci, zeby postawic przed faktem dokonanym. Tak sie powinno zalatwiac sprawy? Przejsc z jakąkolwiek ankietą nawet nie po domach ale w szkole podczas wywiadówki lub rozdac nauczycielom, zeby dzieci wypelnily na lekcjach. Tak trudno zapytac co o tym wszystkim sądzą ci, ktorzy beda musieli sie w tych nowych warunkach znalezc? Bycie burmistrzem nie polega na oszczedzaniu gdzie sie da, (chociaz i to nie jest przeciez w pelni spelnione), ale na tym, by tak "rzadzic" zeby ludziom zylo sie lepiej. I to nie tylko tym z Rady Miasta itp., ale tym codziennym "szarym myszkom", dzieki ktorym ci na "szczycie" zarabiają pieniądze.

A może spojrzycie na to że 42% wydatków budżetu gminy idzie na szkolnictwo a około 7% na inwestycje. Ja bym chciał żeby było 40 % na inwestycje. W LO na Piłsudskiego jest 130 osób czyli tak średnio 1 klasa co roku, to jest chore. Za 7 lat do Łęcznej będzie chodzić o 1/3 mniej uczniów niż teraz. Już teraz z GM nr 2 odchodzą 2 klasy, uczniów w Łęcznej maleje. Tylko 30 % gimnazjalistów łęczyńskich idzie do LO w Łęcznej, reszta do Lublina ucieka. A to że dzieci będą chodzić do szkoły 2 ulice dalej to chyba nic sie nie stanie.

Jestem uczennicą klasy 5, szkoły podstawowej nr. 4. Tak jak moja cała klasa jestem przeciwna przenoszeniu naszej szkoły , jest szkołą z oddziałami integracyjnymi, każda osoba, nawet niepełnosprawna dobrze się tu czuje. Szanujemy naszą szkołę, dbamy o nią, utrzymujemy ją w jak największym porządku. Wszyscy czujemy się tu dobrze, bezpiecznie. Wolimy zostać w tej szkole, niech nawet gimnazjum przejdzie do naszej szkoły, możemy się nią podzielić (tego się tu uczymy), ale nie każcie nam przenosić się gdzie indziej. Jest pytanie:Jak się tam będą czuć młodsze dzieci, my, już starsi. Przecież to właśnie my, dzieci mamy sie tam uczyć więc nasze głosy powinny się liczyć !!

Won Panie Burmistrzu z Łęcznej... Masz jeszcze 2 lata na bałagan w naszym mieście .., Zostaw szkoły w spokoju... albo zwolnij zwolnij wcześniej swoją babę ....

Panie Burmistrzu!!! W Łęcznej pomnika dla Ciebie nie ma! Ten TEO - RYJ to to chyba nie TY... mimo że dałeś nagrodę dla swojego zwyciężcy... BRAWO!!!! Może jednak jest inaczej --- przyznaj sie.... ALE WON OD SZKÓŁ - brak bez interesowności... małżonka w szkole... - llepiej ją wcześniej zwolnić bo oferma jak jej mąż - jego w Bogdance mają już dawno dosyć...

mleczasz napisał:

A może spojrzycie na to że 42% wydatków budżetu gminy idzie na szkolnictwo a około 7% na inwestycje. Ja bym chciał żeby było 40 % na inwestycje. W LO na Piłsudskiego jest 130 osób czyli tak średnio 1 klasa co roku, to jest chore. Za 7 lat do Łęcznej będzie chodzić o 1/3 mniej uczniów niż teraz. Już teraz z GM nr 2 odchodzą 2 klasy, uczniów w Łęcznej maleje. Tylko 30 % gimnazjalistów łęczyńskich idzie do LO w Łęcznej, reszta do Lublina ucieka. A to że dzieci będą chodzić do szkoły 2 ulice dalej to chyba nic sie nie stanie.

Mleczarz chyba musisz pić więcej mleka to może rozumu Ci przybędzie. Skąd masz te dane o nakladach na oświatę? Z tego co wiem -z wiarygodnych źródeł - to w 2007r. gmina dopłaciła do szkół tylko ok. 4 mln, a to chyba nie jest 42% budżetu gminy. Więcej takich informacji to mieszkańcy Łęcznej dojdą do wniosku, że szkoły pochłanieją tak duże sumy i należy je w ogóle zlikwidować. Przecież dzieci mogą nawet od I klasy szkoły podstawowej dojeżdzać do Lublina. Będzie taniej, przewoźnicy będą zadowoleni. "Majstrowanie" przy szkołach już przynosi efekty, o których własnie piszesz. Wiadomo, że młodzież woli wybrać pewną szkołę w Lublinie, Milejowie, Kijanach lub Ludwinie, niż żyć w niepewności o własną szkołę. Tylko rozszerzenie oferty edukacyjnej, poprawa warunków nauczania i spokój jest szansą na to by uczniowie gimnazjum zmienili zdanie i chcieli zostać w łęczyńskich szkołach. Ciekawe do jakiej szkoły chodziłeś bo mlaczarz pisze się przez RZ. Łączę pozdrowienia.

Gość napisał:

! mimo że dałeś nagrodę dla swojego zwyciężcy... BRAWO!!!! małżonka w szkole... - llepiej ją wcześniej zwolnić bo oferma jak jej mąż - jego w Bogdance mają już dawno dosyć...

troch hamuj się ze swoim chamstwem, bo wrócisz do III podstawowej. Krytyka,krytyka ale wykazałes swoje chamstwo. nie pisz więcej na forum bo możesz się narazić na nieprzewidzianą wizytę

poziom na tym forum sięga dna. nie jest to dyskusja tylko rzucanie błotem na Burmistrza. piszący nie mają pojęcia o budźecie, o finansowaniu szkół wykazują za to wielkie chamstwo. moze niektórzy chcieliby szkoły jednoklasowe a jeśli tak to niech je utrzymują za własne pieniądze. Burmistrz i Rada Miasta ma dbac o budźet a nie roztrwaniac pieniedzy.w całej Polsce przeorganizowuje się szkolnictwo. Takie soa realia. Moze za 15 lat trzeba bedzie zwiększyć sieć szkół ale to dopiero bedzie. a jeśli ktoś krytykuje to niech przynajmniej nie używa chamskich wyrażen jak niektórzy

Zmiana sieci szkół. W podejmowaniu tak ważnej decyzji nie powinny decydować tylko finanse, ale głównie dobro dziecka. Należy dbać o jego prawidłowy rozwój i inwestować w przyszłość tej młodej społeczności. A pieniędzy w budżecie miasta brakowało i zawsze będzie brakować.

rodzic napisał:

A pieniędzy w budżecie miasta brakowało i zawsze będzie brakować.

włąsnie,dlatego,że Państwo zrzuciło obowiązek na Gminy nakładając dużo obowiazków a nie finansując tego zadania. Rząd dba o swoją du*pę najbardziej, a nie o Gminy, a wy tu na Burmistrza..... Spójrzcie trochę z perspektywy rządzących Gminą, Oni mają obowiązek zarządzać naszymi podatkami jak najlepiej i probują to robić a tu oskarżenia i wulgaryzmy.....

Myśląc rozsądnie to należałoby doprowadzić do tego by na każdym osiedlu była podstawówka i gimnazjum. Wbrew pozorom dla małych dzieci mających wielkie i ciężkie plecaki to nie jest zmiana miejsca nauki tylko o dwie ulice dalej ale o spory kawałek drogi Nie zawsze rodzice mają czas na odprowadzanie dzieci a chodzi również o ich bezpieczeństwo. Władze miasta przy reformowaniu naszego szkolnictwa mogłyby się również zastanowić gdzie następuje największy spadek dzieci w wieku szkolnym i reformą tą objąć najmniej liczne szkoły. Czy takie są plany ???????? Ponadto dziwi mnie fakt, że w Łęcznej odpowiedzialne władze biorą się do szkolnictwa średniego jak przysłowiowy pies do jeża. Dzieci łęczyńskie dojeżdżają do Lublina, a i owszem ---ale również i o dziwo do Ludwina, Kijan, Milejowa, Ostrowa, biegają jak nawiedzone do "ROlnika" w parku Panie Burmistrzu, szanowna Rado Czy w Łęcznej nie może być szkoły średniej, któraby cieszyła się "wzięciem " młodych, czy tej reformy nie można zaplanować tego by ściągnąć młodzież do szkoły średniej, być może policealnej np. pilegniarskiej dla nowotworzonego szpitala.

Czytam te wypowiedzi na forum i sobie myślę czy nasze władze i niektórzy "zbuntowani" popierający reorganizację szkół mają rozeznanie jak wygląda droga dziecka dojeżdzającego do szkoły w Łęcznej. Bo takie dzieci są. Dojeżdzają do Szkoły Podstawowej nr 2 i Gimnazjum nr 1. Czy ktoś w tym zapędzie do oszczędzania każej złotówki pomyślał, o której taki uczeń musi wstać aby dojechać do szkoły na 7.30. Wychodzi on z domu często bez sniadania (bo jak jeść o godz. 6 rano) kiedy na dworze jeszcze ciemno, wraca gdy już jest ciemno. A przecież te dzieci muszą niejednokrotnie kilometr lub więcej, przy różnych warunkach pogodowych dojść do przystanku, niosąc ciężki plecak. Czy takie dziecko ma siłę i chęć do nauki? Dzieci mieszkające w Łęcznej często są odprowadzane do szkoły przez rodziców, a te muszą dotrzeć same. Należy myśleć właśnie o tych dzieciach i czynić starania aby zrobić wszystko dla polepszenia im warunków nauki. Od nas dorosłych zależy jak w przyszłości będą wspominały szkołę i spędzone w niej lata.

co zatem proponujecie wszyscy dobrzy rodzice? zostawić i nic nie ruszać? nawet jak w klasie zostanie np dwoje dzieci? myślicie realnie? moe wam odebrało rozumki i nie wiecie,że burmistrz i RM musi działac tak aby pieniądze były wydawane racjonalnie. Zapt=roponujcie coś, rozmawiajcie z radnymi, burmistrzem . Miejcie odwagę pokazać się na sesji RM. przekonac do swoich racji a nie tylko anonimowo nadawać do gazety.