Nowy burmistrz Łęcznej: Rewitalizacja to nasz kierunek

pytanie o ludu: kiedy zapuści Pan wąsy jak Pana poprzednik? Inaczej znany łęczyński blogger Bartol nie będzie miał o czym pisać.

A środek Łęcznej stoi usłany polami. Ludzie mają prywatne pieniądze na rozwój tych terenów, chcą tutaj inwestować a urzędasy żeby kawa nie wystygła, negują wszystkie pomysły. Róbcie tak dalej a już niedługo bedziecie sławni. To co z tym robicie nadaje się tylko do tv.

No to tv "zapomyśli" i zabuduje.

Poczekajmy. Po czynach ocenimy Burmistrza.

pytanie o ludu: Kiedy mieszkańcy okolicznych wsi przestaną topić się w błocie - poprzedni burmistrz nie wiedział że wynaleziono asfalt. Nie samym Parkiem i Rynkiem żyją mieszkańcy.

A czyje to jest pole? Gminy? Dogaduj się z właścicielem, kupuj i buduj. Do czego gmina i burmistrz potrzebny?

pytanie o ludu: Kiedy mieszkańcy okolicznych wsi przestaną topić się w błocie - poprzedni burmistrz nie wiedział że wynaleziono asfalt. Nie samym Parkiem i Rynkiem żyją mieszkańcy.

 Czy to są wsie w gminie Łęczna? Proszę o sprawdzenie ile kilometrów dróg wiejskich zostało wybudowanych w ciągu ostatnich 4 lat Witaniow  Ciechanki Łęczyńskie Ciechanki Krzesimowskie Trębaczów Kolonia Stara Wieś to najważniejsze. Pozdrawiam

pytanie o ludu: kiedy zapuści Pan wąsy jak Pana poprzednik? Inaczej znany łęczyński blogger Bartol nie będzie miał o czym pisać.

 Wystarczą wąsy za plecami. Nie musi niczego zapuszczać. Kumaci zrozumieją

Czyje pole? Widać, że nie znasz tematu, większość rzeczywiście jest w rękach prywatnych i nawet plan pozwala na inwestycje na tych terenach ale niestety urzędasy na to nie pozwalają i żałują, że wcześniej komuś pozwolili, cyt. Można było tamtym nie dawać pozwolenia i teraz byłby spokój. Oto tok myślenia urzedasów, żeby im nie przeszkadzać, niech pola zostaną polami.

Czyje pole? Widać, że nie znasz tematu, większość rzeczywiście jest w rękach prywatnych i nawet plan pozwala na inwestycje na tych terenach ale niestety urzędasy na to nie pozwalają i żałują, że wcześniej komuś pozwolili, cyt. Można było tamtym nie dawać pozwolenia i teraz byłby spokój. Oto tok myślenia urzedasów, żeby im nie przeszkadzać, niech pola zostaną polami.

 Napisz konkretnie o jakie działki chodzi i jakie inwestycje z nimi związne i w czym przeszkadza urząd miasta to się temat nagłośni i zapewne rozwiąże.