Strach obleciał radnych (preludium do piątkowej sesji)

Dziękuję za komplement, jednak nigdy nie byłem i nie jestem dziennikarzem.

Bartol. napisał:

Drogi(a) Panie/Pani jakie obrażanie, poniżanie? Proszę o konkretne wskazanie miejsca, gdzie w moich wypowiedziach to stwierdziłeś(aś). Przypomnę tylko że słowo "urzędas" według słownika języka polskiego, to pogardliwe okreslenie osoby pracującej w urzędzie. Synonimem tego słowa są: urzędniczyna, urzędniczek, gryzipiórek czy biurwa. Również możemy ich używać. Napisane przez Ciebie sim słowa do złudzenia przypominają mi płaczliwe oświadczenie radnej Olech, które było prezentowane swojego czasu na sesji rady. Sim, jak dobrze zauważyłeś mamy demokrację, wszystkie publicznie wykonywane czynności czy stanowiska powinny być transparentne, jawne. Wydarzenia o których pisze to niestety nie fikcja, to się dzieje w naszej łęczyńskiej rzeczywistości.

I tego się trzymajmy.

mało tego w polsce odbywają się biegi przełajowe o nazwie "urzędasy biegną przez lasy" http://bartoszyce.pl...na_poprzez_lasy

no ale nie! W Łęcznej to przecież obraza "majestatu". "W dupach się Wam poprzewracało".

Forumowicze, jak możecie tak obrażać prawowitych obywateli Łęcznej. Chcecie ich nazywać "urzędasami" tak brzydko, a przecież to są ludzie na urzędach, chcący Waszego dobra, przez Was wybrani. Powinniście do nich mówić Pan Burmistrz lub Pan Rzecznik. To są naprawdę dobrzy ludzie, którzy patrzą Wam na ręce z życzliwością i chcą Waszego dobra. Ostatnio nawet rozmawiałem z Panem Burmistrzem i Panem Rzecznikiem co zrobić, aby takie nieprzychylne wpisy nie pojawiały się w internecie. Doszliśmy do wniosku, że ludzie nie doceniają tego co mają i tego co ciągle dostają od władz Łęcznej. Przecież na świecie jest tyle miejsc w którym jest gorzej niż w naszym mieście, a jednak tam potrafią się cieszyć z tego co mają.

sól łęczyńskiej ziemi, witaj Bernardo

Bernardo napisał:

To są naprawdę dobrzy ludzie, którzy patrzą Wam na ręce z życzliwością

hahahaha dobre sobie! Czy Ty tak naprawdę myślisz?

Bernardo napisał:

Ostatnio nawet rozmawiałem z Panem Burmistrzem i Panem Rzecznikiem

Panie co Pan piszesz, to kłamstwo jest wielkie żeś Pan z nimi rozmawiał. Burmistrz i Rzecznik rozmawiają tylko ze sobą. Tak dokładnie to mówi a nawet rozkazuje tylko Burmistrz, bo Rzecznik jest kulturalny człowiek i z pełnymi ustami nie mówi.

Chuwdu napisał:

Panie co Pan piszesz, to kłamstwo jest wielkie żeś Pan z nimi rozmawiał. Burmistrz i Rzecznik rozmawiają tylko ze sobą. Tak dokładnie to mówi a nawet rozkazuje tylko Burmistrz, bo Rzecznik jest kulturalny człowiek i z pełnymi ustami nie mówi.

A przez chwilę było w miarę znośnie, ale nie martw się Pan zaraz wróci to wyjdziesz na spacer, Chociaż dzisiaj to może być późno

Bernardo napisał:

Forumowicze, jak możecie tak obrażać prawowitych obywateli Łęcznej. Chcecie ich nazywać "urzędasami" tak brzydko, a przecież to są ludzie na urzędach, chcący Waszego dobra, przez Was wybrani. Powinniście do nich mówić Pan Burmistrz lub Pan Rzecznik. To są naprawdę dobrzy ludzie, którzy patrzą Wam na ręce z życzliwością i chcą Waszego dobra. Ostatnio nawet rozmawiałem z Panem Burmistrzem i Panem Rzecznikiem co zrobić, aby takie nieprzychylne wpisy nie pojawiały się w internecie. Doszliśmy do wniosku, że ludzie nie doceniają tego co mają i tego co ciągle dostają od władz Łęcznej. Przecież na świecie jest tyle miejsc w którym jest gorzej niż w naszym mieście, a jednak tam potrafią się cieszyć z tego co mają.

Przecież burmistrz w wyborach otrzymał więcej głosów jak wszyscy obecni radni i o co się sprawa rozbija.?

http://kfd.pl/s/sylwester_2012_2013

Niech mi ktoś to wyjaśni: Na sesji była mowa o jakimś piśmie 3 Spółdzielni MIeszkaniowych, w sprawie śmieci (odczytywał je radny Pawlak - tak na marginesie członek rady nadzorczej jednej z nich), pismo nie było do Burmistrza (tak twierdził), I pytanie dlaczego nikt z Zarządów SM (a byli) nie zabrali głosu w tej sprawie? najlepiej skierować jakieś pismo, wszak coś robiliśmy ... dla ludzi, ... no właśnie robiliśmy..... a na sesji to ani me ani be ..... Więc co jest grane?

Gość napisał:

Niech mi ktoś to wyjaśni: Na sesji była mowa o jakimś piśmie 3 Spółdzielni MIeszkaniowych, w sprawie śmieci (odczytywał je radny Pawlak - tak na marginesie członek rady nadzorczej jednej z nich), pismo nie było do Burmistrza (tak twierdził), I pytanie dlaczego nikt z Zarządów SM (a byli) nie zabrali głosu w tej sprawie? najlepiej skierować jakieś pismo, wszak coś robiliśmy ... dla ludzi, ... no właśnie robiliśmy..... a na sesji to ani me ani be ..... Więc co jest grane?

A jak się ma członkostwo w radzie nadzorczej z pkt.24f ustawy antykorupcyjnej?

Art.24f ustawy antykorupcyjnej zabrania radnym i innym samorządowcom członkostwa w organach przedstawicielskich społdzielni gospodarujących z wykorzystaniem mienia jst.

No właśnie. Ale nie spółdzielni mieszkaniowych. Po za tym nie gospodarują one mieniem jst. Także sam sobie odp.

bill napisał:

No właśnie. Ale nie spółdzielni mieszkaniowych. Po za tym nie gospodarują one mieniem jst. Także sam sobie odp.Są różne orzeczenia SN w tej kwestii,trza się przyjrzeć sprawie,mowiąc po Lycyńsku CHODZTA SPRAWDZIM.