Budowa drogi do Kamienia: Mieszkańcy wsi obawiają się hałasu i spalin

...a krowy przestaną dawać mleko...

W Kocku też się uskarżali na hałas. Zbudowali obwodnicę i narzekają na brak TIR-ów. Polakowi jeszcze nikt nie dogodził.

słowa polskich urzędników napawają mnie trwogą. brak pieniędzy z unii ma być tłumaczeniem na nicnierobienie? a co jakby unii nie było? a co jak unia w ogóle przestanie dopłacać do czegokolwiek? czy bez tej unii już nic nie można zrobić? byle chodnik jest uzależniony od środków unijnych.

Doprawdy nie wiem co za święte krowy w tej Konopnicy mieszkają, wszędzie dookoła Lublina wszystko da się zrobić i wybudować a tam nie. Czyżby tam był jakiś stary cmentaż indiański? A może po prostu domki lokalnych polityków pchających się na stołki tylko po to, aby zabezpieczyć swoje interesy, nie bacząc wcale na interes miasta i dobro obywateli, którzy nota bene ich wybrali.

Czy to przypadkiem nie "ekolodzy" z Konopnicy opóźniają budowę obwodnicy Lublina?

sawicki, mistrz od wszystkiego. Człowieku nie kompromituj się już więcej!!!

jeszcze nie ma budowy a już hałasu się boją , a jeździć dobrą drogą to by każdy chciał.

Ja juz nie wiem czy żyje w cywilizowanym kraju czy gdzieś z Idiotowie, gdzie ludzie nie mają mózgów !!! Jak Wy w ogóle funkcjonujecie? Żniwa robicie tylko sierpem czy już kosą ?... Jasne, że beda spaliny, jasne, że będzie głośniej ! Jeśli widicie tylko koniec własnego nosa i nic po za tym to może, żeby nic już Wam nie hałasowało ktoś powinien Wam zabrać traktory, samochody no i przede wszystkim drogi te które macie bo są dobre i ludzie tamtedy jeżdżą ? Wymiękam przy tym pustym narodzie...

Od kilkudziesieciu lat w Konopnicy powinno byc rondo. I nie będzie to niebezpieczne skrzyzowanie.Szeroki plac, na srodku wysypać kilka wywrotek piasku, i za smieszne pieniadze jest rondo. Ew piasek do worków, dookoła elementy odblaskowe czy migające swiatła ostrzegawcze.Nie ma niebezpieczeństwa, wypadków smierci czy kalectwa.Ale po co. Trzeba wydać miliony i budować kilka lat.

zdenek smetana napisał:

słowa polskich urzędników napawają mnie trwogą. brak pieniędzy z unii ma być tłumaczeniem na nicnierobienie? a co jakby unii nie było? a co jak unia w ogóle przestanie dopłacać do czegokolwiek? czy bez tej unii już nic nie można zrobić? byle chodnik jest uzależniony od środków unijnych.

Jestem urzędnkiem i zajmuję się m.in. pozyskiwaniem funduszy z UE. W mojej opinii - w odniesieniu do małych gmin - więcej jest kzyku o ogromie kasy z UE niż tej kasy faktycznie jest!!! Projekt tzw. unijny realizowany jest praktycznie pół/pół, tj. połowę daje UE, połowę samorząd. Co istotne kasy unijnej nie ma na podstawowe zadania jak budowa dróg, remont szkoły, ale jest na takie pierdoły jak promocja folkloru, tradycji itp. Aby wyrwać kasę unijną na coś porzytecznego to naprawdę trzeba się wysilić i nieźle naściemniać we wniosku o dofinansowanie! Ta kasa unijna już bokiem wychodzić zaczyna i części samorządów zwyczajnie nie stać już na realizację inwestycji z udziałem środków UE.

zdenek smetana napisał:

słowa polskich urzędników napawają mnie trwogą. brak pieniędzy z unii ma być tłumaczeniem na nicnierobienie? a co jakby unii nie było? a co jak unia w ogóle przestanie dopłacać do czegokolwiek? czy bez tej unii już nic nie można zrobić? byle chodnik jest uzależniony od środków unijnych.

To święta prawda.W ten sposób powstaje społeczeństwo zebraków, ludzi pozbawia sie inicjatywy.Wiele prac mozna wykonać tanio we wlasnym zakresie przy pomocy niejscowej kadry. Koszty bedą nizsze, poszanowanie wieksze i jak i satysfakcja.Ludzie nie moga byc ubezwłasnowolnieni, jak obecnie.To społeczeństwo jest suwerenem, decyduje kiedy np przysługuje emerytura i komu, a nie jak dziś gdzie decyduje kilka osób, do tego tych którzy otrzymaja całkiem inne swiadczenia.

Pewnie protestują te same osoby które wstrzymują budowę obwodnicy.

Poczytaj o Konopnicy: http://forum.dziennikwschodni.pl/kandydaci-na-wojta-w-gminie-konopnica-t39880/