pijane i niewykształcone społeczeństwo jest prostsze do rządzenia.
|
|
Ten Ardanowski niech się pacnie sztachetą jemu chodzi o podatek od bimbru. W co drugim domu na wsi jest destylator (bimbrownica) z beczki po piwie czyli kega czyli 40 litrów zacieru równa się około 8 litów spirytusu na weekend na miesiąc wystarczy. Na weselach teraz więcej idzie bimbru jak wódki wiedzą ci którzy mają parniki z nierdzewki.
|
|
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze aby opodatkować,,bimber, . Niech sobie uszczelnia inne dziedziny zycia dgzie pieniądze uciekaja milionami a nie tutaj gdzie nie tylko rolnik wyprodukuje sobie pare literek nalewki i już go maja. Wracają czasy komuny panowie rzadzący. Mnie sie wydfaje,że za to uszczelnienie przy urnie wyborcej da się znak Pisowi. Będą ludzie głosowac na popaprańców.
|
|
Ale durnie szukać pieniędzy u rolnika. Przecież to koło napędowe całej gospodarki.
|
|
Obecnie górale wożą swój bimber do destylarni w Czechach i na Słowację. Będą swoje destylarnie. Czemu wszystko na NIE. Skoro jesteście tacy mądrzy to czego Lublin siedzi w czarnej ***?. A dzieci uciekają do Warszawy.
|
|
Taaaak dajcie pozwolenie na pędzenie bimbiru zaraz powiedzą ze pozwolono na jazdę autem po spożyciu tego produktu - będą jeździć na chlanie.
|
|
Mało śmierci na drogach, dramatu w rodzinach, pijanych na ulicach, pijackiego skowytu, pijackich napadów i morderstw! Alkohol regionalny powinny produkować małe gorzelnie, grupy producentów rolniczych pod nadzorem skarbówki! Za mało pijaństwa w Polsce! Pijany polak to dobry elektorat rządzącej partii rządzącej!
|
|
Komentarze popierające alkoholizm zamieszczają pisołomscy trole i beneficjenci socjali, tak hojnie rozdawanych przez obecny rząd! Te pieniądze nie są przeznaczone na dzieci i ich dalszą edukacje, tylko na wódę! Dokładnie to widać nad polskim morzem i w miejscowościach wypoczynkowych w górach. Kobiety w ciąży i matki karmiące małe dzieci i pijące piwo są normalnym zjawiskiem! Nikt nie zwraca i za taki stan rzeczy uwagi! Więcej bimbru, naród będzie trzeźwiejszy!
|
|
Przeciez juz to robia, tylko pod stolem
|
|
Nalewki nie są przysłowiowym mózgotrzepem, ani bimbrem. To alkohol wysokogatunkowy, którego wytworzenie wymaga umiejętności i czasu. Także Ci, którzy piszą źle i złorzeczą... no przepraszam was, ale gówno wiecie w temacie i jesteście zwykłymi oszołomami. Uzbrójcie się w wiedzę i dopiero coś piszcie, bo to co widzę wyżej, to zwykły trolling.
Kto w Polsce chce się napić to i tak się napije. Nikt nie ma walczyć z domowym wyrobem alkoholi, bo są one o niebo lepszej jakości, niż koncernowe wódki, skażone chemią i po prostu niedobre. Jedyne co robią, to walą ostro w dekiel, powodując na drugi dzień kaca i syndrom dnia następnego. Popatrzcie, że Państwo dopuszcza do sprzedaży wódek w postaci tzw. "małpek", które to są właśnie powodem upajania się narodu. To jest powód uzależnień, gdzie nie tylko po pracy, ale również przed pracą Polacy sięgają po taki szybki do wypicia alkohol. Nalewki nie wypije się szybko i w dużych ilościach. To nie ten segment. Nalewki pija się powoli, smakując i ciesząc się smakiem lata zamkniętym w butelce. A jaki smak ma popularna małpka? Pomyślcie więc co wypisujecie. Jestem za zezwoleniem pędzenia alkoholi w domowych warunkach z limitem rocznym 10 litrów na osobę lub gospodarstwo domowe. Taki alkohol, jak juz wyżej napisałem jest o niebo lepszy i zawierający mniej negatywnych skutków dla organizmu, niż koncernowe alkohole.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|