MPK-Lublin

Jeżdżę kilka razy dziennie pojazdami MPK i jestem zbulwersowany sprzedażą biletów przez kierowców w soboty, niedziele i inne dni wolne od pracy,bowiem wtedy autobus czy trolejbus zamienia się w kiosk RUCHU.Praktycznie na każdym przystanku jedna bądż kilka osób kupuje bilety u kierowcy.Jeżeli nie,to bardzo często i tak trzeba czekać,bo w poprzednim pojeżdzie też ktoś kupuje bilety,a kierowca musi czekać/trolejbus/.W sumie kilkadziesiąt osób traci czas,marnuje się energia/paliwo,prąd/żeby ktoś niemyślący bezmózgowiec kupił sobie łaskawie bilet.Cena tej operacji jest niewspółmierna do kosztów finansowych i społecznych.Proponuję MPK i Mądrym naszym WYBRAŃCOM czyli Rajcom Miejskim wprowadzenie cen zaporowych na bilety sprzedawane przez kierowcę w kwocie 3zł za bilet bez żadnych ulg/między innymi student powinien być istotą myślącą i wcześniej kupić sobie kilka biletów/.Sprzedaż biletów przez kierowcę jest zasadna tylko w wyjątkowych przypadkach i temu miało to służyć.Nic tak nie uczy ludzi zmiany ich mentalności, bezmyślności i odrobiny myślenia jak uderzenie po kieszeni.Tym sposobem,bez żadnych nakładów finansowych ze strony MPK poprawi się" komfort"przewozów,zaoszczędzi się paliwo,energię,nerwy pasażerów,i być może zwiększy finanse przewożnika. PS.Może Redakcja poprosi czytelników o opinie w tej sprawie.

~beta~ napisał:

Jeżdżę kilka razy dziennie pojazdami MPK i jestem zbulwersowany sprzedażą biletów przez kierowców w soboty, niedziele i inne dni wolne od pracy,bowiem wtedy autobus czy trolejbus zamienia się w kiosk RUCHU.Praktycznie na każdym przystanku jedna bądż kilka osób kupuje bilety u kierowcy.Jeżeli nie,to bardzo często i tak trzeba czekać,bo w poprzednim pojeżdzie też ktoś kupuje bilety,a kierowca musi czekać/trolejbus/.W sumie kilkadziesiąt osób traci czas,marnuje się energia/paliwo,prąd/żeby ktoś niemyślący bezmózgowiec kupił sobie łaskawie bilet.Cena tej operacji jest niewspółmierna do kosztów finansowych i społecznych.Proponuję MPK i Mądrym naszym WYBRAŃCOM czyli Rajcom Miejskim wprowadzenie cen zaporowych na bilety sprzedawane przez kierowcę w kwocie 3zł za bilet bez żadnych ulg/między innymi student powinien być istotą myślącą i wcześniej kupić sobie kilka biletów/.Sprzedaż biletów przez kierowcę jest zasadna tylko w wyjątkowych przypadkach i temu miało to służyć.Nic tak nie uczy ludzi zmiany ich mentalności, bezmyślności i odrobiny myślenia jak uderzenie po kieszeni.Tym sposobem,bez żadnych nakładów finansowych ze strony MPK poprawi się" komfort"przewozów,zaoszczędzi się paliwo,energię,nerwy pasażerów,i być może zwiększy finanse przewożnika. PS.Może Redakcja poprosi czytelników o opinie w tej sprawie.

Nareszcie ktoś poruszył uciążliwy problem dla pasażerów.Popieram i namawiam Redakcję do podjęcia tego tematu

Wiesz, można mieć różne podejście do tej sprawy. Wyobraź sobie, godzina 18 wieczór, przyjeżdżam busem , jestem wraz z dzieckim małym , plus wózek,i wysiadam na Sikorskiego tam na dole. Muszę podjechać MPK kilka przystanków dalej. Jest zimno, itd itd , i co ?? gdzie mam kupic bilet ?? A moze niech automaty fundną w komunikacji miejskiej. To chyba nie problem. I n ie miej pretensji do nikogo.

pasażerka napisał:

Wiesz, można mieć różne podejście do tej sprawy. Wyobraź sobie, godzina 18 wieczór, przyjeżdżam busem , jestem wraz z dzieckim małym , plus wózek,i wysiadam na Sikorskiego tam na dole. Muszę podjechać MPK kilka przystanków dalej. Jest zimno, itd itd , i co ?? gdzie mam kupic bilet ?? A moze niech automaty fundną w komunikacji miejskiej. To chyba nie problem. I n ie miej pretensji do nikogo.

KUP U KIEROWCY ALE ZA 3 ZŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

~beta~ napisał:

Jeżdżę kilka razy dziennie pojazdami MPK i jestem zbulwersowany sprzedażą biletów przez kierowców w soboty, niedziele i inne dni wolne od pracy,bowiem wtedy autobus czy trolejbus zamienia się w kiosk RUCHU.Praktycznie na każdym przystanku jedna bądż kilka osób kupuje bilety u kierowcy.Jeżeli nie,to bardzo często i tak trzeba czekać,bo w poprzednim pojeżdzie też ktoś kupuje bilety,a kierowca musi czekać/trolejbus/.W sumie kilkadziesiąt osób traci czas,marnuje się energia/paliwo,prąd/żeby ktoś niemyślący bezmózgowiec kupił sobie łaskawie bilet.Cena tej operacji jest niewspółmierna do kosztów finansowych i społecznych.Proponuję MPK i Mądrym naszym WYBRAŃCOM czyli Rajcom Miejskim wprowadzenie cen zaporowych na bilety sprzedawane przez kierowcę w kwocie 3zł za bilet bez żadnych ulg/między innymi student powinien być istotą myślącą i wcześniej kupić sobie kilka biletów/.Sprzedaż biletów przez kierowcę jest zasadna tylko w wyjątkowych przypadkach i temu miało to służyć.Nic tak nie uczy ludzi zmiany ich mentalności, bezmyślności i odrobiny myślenia jak uderzenie po kieszeni.Tym sposobem,bez żadnych nakładów finansowych ze strony MPK poprawi się" komfort"przewozów,zaoszczędzi się paliwo,energię,nerwy pasażerów,i być może zwiększy finanse przewożnika. PS.Może Redakcja poprosi czytelników o opinie w tej sprawie.

Bardzo słusznie! Trzeba kupować kilka biletów w kiosku na zapas-wtedy zniknie problem kupowania u kierowców. Ludzie strasznie "boją się" kupić wcześniej kilka biletów na zapas -ale jeśli nakupią przed świętami mnóstwo jedzenia na zapas,a po świętach sporo zepsutego jedzenia "ląduje" na śmietnikach,to już jest Okej...