Nasi drodzy lekarze

A MOŻE KTOŚ WIE ILE LEKARZE BIORĄ ZA WIZYTE PRYWATNIE. W PRYWATNYCH GABINETACH LECZĄ LUDZI A NA BADANIA WYSYŁAJĄ DO SZPITALA BO TAM PRACUJĄ I DAJĄ SKIEROWANIA Z GABINETU SZPITALNEGO ---I TAK JEST W WIĘKSZOŚĆI MIAST , ABIZNES SIĘ KRĘĆI I PRZEKRĘTY TEŻ.POZDRAWIAM PAZERNYCH.

A i tak mniej zarabiający specjaliści w LUBLINIE leczą pacjentów z Zamościa i Białej Podl. Ordynatorzy lubelskich szpitali zarabiają na poziomie zamojskiego czy bialskiego specjalisty. Paranoja. Pozdrowienia dla dr.Hajdara (na zdjęciu)

A teraz proszę sobie poczytać rzeczpospolitą i zobaczyć ile to ludzie zarabiają w Polsce. Czy taki Pan Lis który wraca do telewizji publicznej za 100 tys. zł miesięcznie ( nie ma pomyłki w zerach), czy inni pracownicy którzy dostają po 50 tys. zł miesiecznie odpowiedają za czyjeś życie, a z czyjej kasy zostali wykształceni, kto płaci za nich abonament - ale przecież im się nalezy. Lekarz nie może zarobić 3 tys. zł miesiecznie bo to jest niezgodne z prawem, kto go uczył za czyje pieniądze - ludzie obudźcie się

Co do zatrudnienia lekarzy na AM i w szpitalu to niech dr n. med. Włodzimierz Matysiak najpierw zapozna się dobrze z prawem (mianowanie , umowa o pracę itp). Ciekawe jeżeli starcicie kadrę to z uniwersytetu i z AM d***, prawa do dr i habilitacji też d***. Kontarkt z NFZ jeżeli nie ma specjalistów w specjalistycznym szpitalu też d***. A jeżeli wielkia metropolia Lublin straci także część zakładu zatrudniającego największą liczbę pracowaników w województwie - też d***. Proponuję aby rzecznik AM przedstawił najpierw oświadczenia lustracyjne Ksążka i Szareckiego. No i może być d*** z reelekcją obecnego rektora. Oj oj będzie się działo.

MARKUS-46 napisał:

A MOŻE KTOŚ WIE ILE LEKARZE BIORĄ ZA WIZYTE PRYWATNIE. W PRYWATNYCH GABINETACH LECZĄ LUDZI A NA BADANIA WYSYŁAJĄ DO SZPITALA BO TAM PRACUJĄ I DAJĄ SKIEROWANIA Z GABINETU SZPITALNEGO ---I TAK JEST W WIĘKSZOŚĆI MIAST , ABIZNES SIĘ KRĘĆI I PRZEKRĘTY TEŻ.POZDRAWIAM PAZERNYCH.

Jak ktoś chodzi do prywatnego gabinetu, to wcale nie znaczy, że traci prawo do badań, leczenia w placówkach publicznych placówek ochrony zdrowia, na które przecież płaci składkę zdrowotną.