Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Odszkodowania za słupy energetyczne

Utworzony przez Feniks, 25 września 2012 r. o 18:13
ludzie powiem tak gość co załozył ten - pan na F... to nie jest jego tylko korporacja wiec miejcie zdrowy rozum i szukajcie firm co nic sie u nich nie płaci
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
no ale co konkretnie ze słupami monopolisty PGE Dystrybucja???? mają zasiedzenie czy nie? chodzi mi o te starsze linie bo takich u nas najwięcej
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zainteresowani "odszkodowaniami " za przesył powinni uważnie przeczytać to w całości : http://przesył-energii.pl/2012/07/12/392/
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na forum podajecie bądź nierpawdziwe informacje, bądź tylko częściowo zgodne z prawdą, a także zupełnie prawdziwe lecz wyciągacie z nich bądź mylne bądź jedynie niezupełnie prawidłowe wnioski. Prawo zostawiłbym doświadczonym prawnikom a nie ciekawskim lecz niewykształconym i niedoświadczonym pracownikom innych profesji. Podane wyroki SN są w rzecz samej prawdziwe, jednak bądź błednie interpretowane bądź podane wybiórczo, z pominięciem innych wyroków SN traktujących o tych samych lub podobnych kwestiach. Przecież wyroki SN (z wyjątkiem nielicznych - tych w składzie 7 sędziów) nie mają mocy prawnej. Są oczywiście ważną wskazówką dla sądów rejonowych i okręgowych, nie wiążą ich jednak. Oczywiście w przypadku utrwalonej linii orzeczniczej sądy orzekają zazwyczaj zgodnie z taką linią, jednak w przypadku incydentalnych orzeczeń już nie zawsze. W przypadku naszych słupów:) i kwesti ich zasiedzenia orzeczeń SN jest znacznie więcej a twierdzenia w nich zawarte nie zawsze są zgodne z podanymi. Oznacza to tak na prawdę, że sądy rejonowe i okręgowe nie mają jasnej wskazówki i orzekają często według własnego przekonania i rozwagi. Osobiście znam kilku sędziów, którzy uważają odmiennie i tak też orzekają. Kwestie dotyczące tych spraw są na prawdę trudne i wykraczają poza proste i ugruntowane zasady prawa mające zastosowanie w większości spraw cywilnych. Zostawcie więc dywagacje specjalistom, bo ignoracja to prawdziwa zbrodnia kiedy dzielisz się nią z innymi. Dla waszej wiadomości - te sprawy często się wygrywa jednak nie zawsze. te sprawy wygrywają też jak na razie tylko specjaliści - i też nie zawsze.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na forum podajecie bądź nierpawdziwe informacje, bądź tylko częściowo zgodne z prawdą, a także zupełnie prawdziwe lecz wyciągacie z nich bądź mylne bądź jedynie niezupełnie prawidłowe wnioski. Prawo zostawiłbym doświadczonym prawnikom a nie ciekawskim lecz niewykształconym i niedoświadczonym pracownikom innych profesji. Podane wyroki SN są w rzecz samej prawdziwe, jednak bądź błednie interpretowane bądź podane wybiórczo, z pominięciem innych wyroków SN traktujących o tych samych lub podobnych kwestiach. Przecież wyroki SN (z wyjątkiem nielicznych - tych w składzie 7 sędziów) nie mają mocy prawnej. Są oczywiście ważną wskazówką dla sądów rejonowych i okręgowych, nie wiążą ich jednak. Oczywiście w przypadku utrwalonej linii orzeczniczej sądy orzekają zazwyczaj zgodnie z taką linią, jednak w przypadku incydentalnych orzeczeń już nie zawsze. W przypadku naszych słupów:) i kwesti ich zasiedzenia orzeczeń SN jest znacznie więcej a twierdzenia w nich zawarte nie zawsze są zgodne z podanymi. Oznacza to tak na prawdę, że sądy rejonowe i okręgowe nie mają jasnej wskazówki i orzekają często według własnego przekonania i rozwagi. Osobiście znam kilku sędziów, którzy uważają odmiennie i tak też orzekają. Kwestie dotyczące tych spraw są na prawdę trudne i wykraczają poza proste i ugruntowane zasady prawa mające zastosowanie w większości spraw cywilnych. Zostawcie więc dywagacje specjalistom, bo ignoracja to prawdziwa zbrodnia kiedy dzielisz się nią z innymi. Dla waszej wiadomości - te sprawy często się wygrywa jednak nie zawsze. te sprawy wygrywają też jak na razie tylko specjaliści - i też nie zawsze.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
VVV napisał:
Na forum podajecie bądź nierpawdziwe informacje, bądź tylko częściowo zgodne z prawdą, a także zupełnie prawdziwe lecz wyciągacie z nich bądź mylne bądź jedynie niezupełnie prawidłowe wnioski. Prawo zostawiłbym doświadczonym prawnikom a nie ciekawskim lecz niewykształconym i niedoświadczonym pracownikom innych profesji. Podane wyroki SN są w rzecz samej prawdziwe, jednak bądź błednie interpretowane bądź podane wybiórczo, z pominięciem innych wyroków SN traktujących o tych samych lub podobnych kwestiach. Przecież wyroki SN (z wyjątkiem nielicznych - tych w składzie 7 sędziów) nie mają mocy prawnej. Są oczywiście ważną wskazówką dla sądów rejonowych i okręgowych, nie wiążą ich jednak. Oczywiście w przypadku utrwalonej linii orzeczniczej sądy orzekają zazwyczaj zgodnie z taką linią, jednak w przypadku incydentalnych orzeczeń już nie zawsze. W przypadku naszych słupów:) i kwesti ich zasiedzenia orzeczeń SN jest znacznie więcej a twierdzenia w nich zawarte nie zawsze są zgodne z podanymi. Oznacza to tak na prawdę, że sądy rejonowe i okręgowe nie mają jasnej wskazówki i orzekają często według własnego przekonania i rozwagi. Osobiście znam kilku sędziów, którzy uważają odmiennie i tak też orzekają. Kwestie dotyczące tych spraw są na prawdę trudne i wykraczają poza proste i ugruntowane zasady prawa mające zastosowanie w większości spraw cywilnych. Zostawcie więc dywagacje specjalistom, bo ignoracja to prawdziwa zbrodnia kiedy dzielisz się nią z innymi. Dla waszej wiadomości - te sprawy często się wygrywa jednak nie zawsze. te sprawy wygrywają też jak na razie tylko specjaliści - i też nie zawsze.
Rozumiem, w sądach nie ma nic pewnego... weźmy nawet tę słynną POMROCZNOŚĆ JASNĄ . http://wzzw.wordpress.com/2011/09/04/pomrocznosc-jasna-klanu-walesow/ Zawsze warto iść do sądu a nóż...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ten napisał:
jeżeli ktoś już otrzymał takie ,,odszkodowanie" proszę o podanie przybliżonej kwoty, czy jest o co walczyć? NA mojej działce rolnej stoi 6 słupów.
Na rolnej ? To szkoda zachodu. Koszty ze trzy tysiaki-biegły rzeczoznawca i te inne sprawy, a na dodatek prawnik zgarnie ze 40% i niewiele zostanie. A co nerwów, nadziei na dużą kase
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Feniks napisał:
Witam, korporacja Feniks z Lublina pomaga przy uzyskaniu odszkodowania za słupy energetyczne i inne instalacje (linie telefoniczne, gazociągi, wodociągi itd.) wybudowane na Twojej ziemi. Odszkodowanie dotyczy każdego rodzaju słupów energetycznych (stalowych – dużych, betonowych i drewnianych – małych), zlokalizowanych w dowolnym miejscu Twojej działki. Odszkodowanie należy się również jeśli na działce nie ma słupa energetycznego ale nad działką przechodzą kable. Odszkodowanie należy się za każdy rodzaj instalacji zlokalizowany na prywatnym terenie – słupy energetyczne (również za kable wkopane), wodociągi, gazociągi, kanalizacje, linie telekomunikacyjne, światłowodowe, instalacje przesyłu pary, ciepłownicze itd Można uzyskać odszkodowanie za 10lat wstecz oraz opłaty przez kolejne 10lat do przodu. Osoby zainteresowane pomocą w uzyskaniu odszkodowania mogą dzwonić pod numer: 695 276 842 Czy ktoś próbował uzyskać na własną rękę?
[*]Witam, mam ogromny problem i szukam pomocy. Nie wiem co mam dalej robic. Na mojej dzialce sa dwa slupy energetyczne. Podczas , gdy sprawy o odszkodowania zaczely sie naglasniac, pewien Pan z Olsztyna zglosil sie do mnie z wielkimi opowiesciami o tym jak to juz wywalczyli tyle odszkodowan i wciagnal mnie w maszyne. Musialam wplacic Wadium na pierwsza sprawe, termin sprawy wyznaczono, w tym czasie moj Adwokat mial byc w Stanach, wiec napisal o odroczenie sprawy. Sad zgodzil sie, mialo nastapic tylko przesluchanie swiadka, czyli Pana ktory wyliczal odszkodowanie.Moja ciekawosc zostala ukarana, poniewaz pojechalam na sprawe, aby zobaczyc, jak to wyglada i Sedzia stwierdzil, ze zakonczy te sprawe, pozbawiajac mnie Adwokata.Na rzecz Zakladu Energetycznego zasadzil 7000,- zloty. Namowiono mnie na odwolanie, znowu wplacilam Wadium, sprawa odbyla sie zaocznie i dostalam Wyrok odzucajacy moje rozczenia i na domiar zlego znowu na rzecz Zakladu Energetycznego 5600,- zl. O co w tym wszystkim chodzi? Co powinnam dalej zrobic ? Moze znajdzie sie ktos kto pomoze mi w zrozumieniu tej sprawy. Znalazlam sie w rekach oszustow?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Urszula napisał:
[*]Witam, mam ogromny problem i szukam pomocy. Nie wiem co mam dalej robic. Na mojej dzialce sa dwa slupy energetyczne. Podczas , gdy sprawy o odszkodowania zaczely sie naglasniac, pewien Pan z Olsztyna zglosil sie do mnie z wielkimi opowiesciami o tym jak to juz wywalczyli tyle odszkodowan i wciagnal mnie w maszyne. Musialam wplacic Wadium na pierwsza sprawe, termin sprawy wyznaczono, w tym czasie moj Adwokat mial byc w Stanach, wiec napisal o odroczenie sprawy. Sad zgodzil sie, mialo nastapic tylko przesluchanie swiadka, czyli Pana ktory wyliczal odszkodowanie.Moja ciekawosc zostala ukarana, poniewaz pojechalam na sprawe, aby zobaczyc, jak to wyglada i Sedzia stwierdzil, ze zakonczy te sprawe, pozbawiajac mnie Adwokata.Na rzecz Zakladu Energetycznego zasadzil 7000,- zloty. Namowiono mnie na odwolanie, znowu wplacilam Wadium, sprawa odbyla sie zaocznie i dostalam Wyrok odzucajacy moje rozczenia i na domiar zlego znowu na rzecz Zakladu Energetycznego 5600,- zl. O co w tym wszystkim chodzi? Co powinnam dalej zrobic ? Moze znajdzie sie ktos kto pomoze mi w zrozumieniu tej sprawy. Znalazlam sie w rekach oszustow?
Jeśli na ogrodzonej dziełce, gdzie luzem biegają dwa owczarki giną elementy konstrukcji słupów i potem ZE musi przeprowadzić remont, to wybacz Urszulo, ale trzeba bulić za tę naprawę
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
http://www.lex.pl/czytaj/-/artykul/sluzebnosc-przesylu-czego-wlasciciel-nieruchomosci-moze-sie-domagac http://forum.wnp.pl/topic/6141-odszkodowania-za-slupy-energetyczne/ http://www.gowork.pl/opinie_firma,804208,0 http://index.forum.gazeta.pl/szukaj/forum/korporacja+feniks http://forumprawne.org/prawo-nieruchomosci-lokalowe-budowlane/6565-slupy-energetyczne-na-dzialce-8.html http://forumprawne.org/dyskusja-ogolna/29693-korporacja-feniks.html
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
VVV napisał:
Na forum podajecie bądź nierpawdziwe informacje, bądź tylko częściowo zgodne z prawdą, a także zupełnie prawdziwe lecz wyciągacie z nich bądź mylne bądź jedynie niezupełnie prawidłowe wnioski. Prawo zostawiłbym doświadczonym prawnikom a nie ciekawskim lecz niewykształconym i niedoświadczonym pracownikom innych profesji. Podane wyroki SN są w rzecz samej prawdziwe, jednak bądź błednie interpretowane bądź podane wybiórczo, z pominięciem innych wyroków SN traktujących o tych samych lub podobnych kwestiach. Przecież wyroki SN (z wyjątkiem nielicznych - tych w składzie 7 sędziów) nie mają mocy prawnej. Są oczywiście ważną wskazówką dla sądów rejonowych i okręgowych, nie wiążą ich jednak. Oczywiście w przypadku utrwalonej linii orzeczniczej sądy orzekają zazwyczaj zgodnie z taką linią, jednak w przypadku incydentalnych orzeczeń już nie zawsze. W przypadku naszych słupów:) i kwesti ich zasiedzenia orzeczeń SN jest znacznie więcej a twierdzenia w nich zawarte nie zawsze są zgodne z podanymi. Oznacza to tak na prawdę, że sądy rejonowe i okręgowe nie mają jasnej wskazówki i orzekają często według własnego przekonania i rozwagi. Osobiście znam kilku sędziów, którzy uważają odmiennie i tak też orzekają. Kwestie dotyczące tych spraw są na prawdę trudne i wykraczają poza proste i ugruntowane zasady prawa mające zastosowanie w większości spraw cywilnych. Zostawcie więc dywagacje specjalistom, bo ignoracja to prawdziwa zbrodnia kiedy dzielisz się nią z innymi. Dla waszej wiadomości - te sprawy często się wygrywa jednak nie zawsze. te sprawy wygrywają też jak na razie tylko specjaliści - i też nie zawsze. [/quote] [quote name='ten' timestamp='1359395979' post='726573'] jeżeli ktoś już otrzymał takie ,,odszkodowanie" proszę o podanie przybliżonej kwoty, czy jest o co walczyć? NA mojej działce rolnej stoi 6 słupów.
Na forach robią jazgot, przekrzykują nawzajem firmy odszkodowawcze, czasami wejdą w skórę rolnika i napiszą, że dostał kasy za słupy na dwa nowe kombajny albo dom.To działa na wyobraźnię. Prawdziwych "wygranych" tutaj nie uświadczysz. To daje do myślenia, komu służy cały ten zgiełk. Głosów rozsądku, jak cytowany powyżej VW, mało.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na tym portalu są dwie strony orzeczeń sądów w sprawach przesyłu http://orzeczenia.ms.gov.pl/search/advanced/s$0142u$017cebno$015b$0107$0020przesy$0142u/$N/$N/$N/$N/$N/$N/$N/$N/$N/$N/$N/$N/score/descending/1 czy ktoś mógłby podać inne miejsca w sieci z takimi orzeczeniami ? Szczególnie interesują mnie dane z Lubelsczyzny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
http://www.nieruchomosci.grupasmolen.pl/pl/text/6-Przesylowe_Lobby.php [quote] Nieruchomości gruntowe to część kuli ziemskiej stanowiące odrębny przedmiot własności PRZESYŁOWE LOBBY http://www.nieruchomosci.grupasmolen.pl/img/szkolenie_odszkodowania.jpg Uwaga właściciele nieruchomości tworzy się przesyłowe lobby, wspierające monopolistów, przedsiębiorstwa Skarbu Państwa zajmujące się dostarczaniem energii, przesyłem gazu, ropy naftowej, przedsiębiorstwa telekomunikacyjne jak też przedsiębiorstwa gminne – wodociągowo-kanalizacyjne i inne. Lobby stojące po stronie silniejszego, zatrudniającego często po kilkadziesiąt tysięcy osób. Lobby wspierające nieefektywnych przedsiębiorców, nie szanujące praw właścicieli nieruchomości. Konstytucyjne prawo własności nie jest już ważne nawet dla ludzi nauki i dla tych, którzy upowszechniają tę wiedzę poprzez wyceny. Przekonać się o tym mogliśmy w trakcie szkolenia zorganizowanego przez Instytut Infrastruktury Przesyłowej w Warszawie w dniu 16 lutego 2012 r. Instytut reprezentowali naukowcy z Uniwersytetu Warmińsko – Mazurskiego: dr inż. Dariusz Konieczny i dr inż. Cezary Kowalczyk. Wykładowcy w sposób przekonywujący uzasadniali tezę, że ograniczenia z tytułu posadowienia infrastruktury przesyłowej są ogromne. Niestety zaprezentowana metodyka wyliczania odszkodowania i wynagrodzenia z tego tytułu w żaden sposób nie rekompensuje ponoszonych przez właścicieli strat. Metodyka jest opracowana w formie wzorów matematycznych. Wiadomo nasze społeczeństwo wierzy w wyliczenia matematyczne i nie kwestionuje ich wyników. Stąd też powstało takie opracowanie. W Wielkiej Brytanii rzeczoznawcy uzasadniają wyceny szerokim opisem, u nas wzorami. NIEWAŻNY WŁAŚCICEL – WAŻNY CEL: ZAPŁACIĆ JAK NAJMNIEJ Najważniejszą myślą przewodnią tego szkolenia było omówienie głównych zasad metodyki wyliczania służebności przesyłu, sprzyjającej na pewno nie właścicielom nieruchomości tylko przedsiębiorstwo przesyłowym. Oczywiście cała wykładnia tej metodyki odbyła się w świetle prawa, do którego tak naprawdę wszystko można dostosować. Tak więc zgodnie z ustawą o gospodarowaniu nieruchomościami wartość odszkodowania liczy się wg stanu nieruchomości z dnia wyrządzenia szkody, ale wg cen aktualnych. Informację tę należałoby uzupełnić o § 43.1. Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 21 września 2004 r, wraz ze zmianą z dnia 14 lipca 2011 r. - w sprawie wyceny nieruchomości i sporządzenia operatu szacunkowego - w przypadku określaniu poniesionych szkód na nieruchomości, o których mowa w art. 128 ust. 4 uogn. Jak najbardziej prawo w tym zakresie jest znane i oczywiste, pod warunkiem jednak, że odszkodowanie będzie związane z naprawieniem szkody, tak jak to stanowią przepisy Kodeksu Cywilnego. Szkoda w tym rozumieniu dotyczy czasowego, a nie trwałego zajęcia gruntu i dotyczy strat w plonach, strat w okresie porekultywacyjnym, utrudnień w czasie realizacji inwestycji, itp. Odwołując się do przykładu z wykładów - naprawieniem szkody może być przyszycie oderwanego rękawa. Jednakże zmniejszenia wartości nieruchomości, będącego elementem prawa służebności przesyłu, nie można identyfikować z naprawieniem szkody, bowiem to nie jest przyszycie oderwanego rękawa tylko permanentne odrywanie i przyszywanie tego rękawa. Na gruncie prawa cywilnego odszkodowanie za doznaną szkodę majątkową, uzależnione jest od zaistnienia zdarzenia, z którym przepisy łączą obowiązek naprawienia szkody. W jaki zatem sposób można naprawić szkodę polegającą na wybudowaniu infrastruktury przesyłowej? Przecież ta szkoda nieustannie trwa. Jak naprawić w przypadku sieci elektroenergetycznej: promieniowanie, hałas, brak możliwości realizacji funkcji miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, konieczność znoszenia tej infrastruktury na co dzień, brak możliwości zmiany funkcji w planie, podział przestrzeni nieruchomości utrudniający korzystanie z niej, zakłócenie stosunków wodnych, zmianę wartości użytkowych gruntu, niekorzystne przecięcie działki, ograniczenie wysokościowe, uniemożliwiające sadzenia drzew, itd. Sami Wykładowcy przytoczyli przykład rurociągu Jamajskiego, w pasie którego nieustannie wymarzają uprawy. Jak naprawić coroczny brak plonowania w pasie ochronnym rurociągu naftowego? Co roku biegać po polu z metrówką i mierzyć zniszczenia, a następnie walczyć o odszkodowanie? Czy zgodnie ze stwierdzeniem Wykładowców „widziały gały co brały” wszystkie okoliczności wpływające na zmniejszenie wartości gruntów możliwe są do przewidzenia? Na pewno nie. Czy te wszystkie ograniczenia można wrzucić do jednego worka szkód? Czy je można naprawić? Dlaczego przyjmuje się takie założenia? To proste. Nie można żądać odszkodowania od kupna gruntu uszkodzonego infrastrukturą. A skoro zakładamy, że wszystko jest szkodą, to znaczy, że właścicielom gruntów nie należy się prawie nic. Czy w świetle takich założeń możliwe jest nazwanie wszelkich ograniczeń – szkodą? Takie założenia są bardzo wygodne dla Wykładowców bowiem kwalifikując wszelkie ograniczenia spowodowane istniejącą infrastrukturą bardzo łatwo mogą pozbawić właścicieli gruntów odpłatności za zmniejszenie wartości. Tak więc argumentują swoje założenia tym, że szkoda się nie urzeczywistnia co roku. Występuje w określonym czasie i na ten czas musi zostać oszacowana. Oczywiście szkoda przedawnia się po 10 lub 3 latach, w przypadku działalności gospodarczej. Nierealne jest przy tych założeniach naliczenie takiego odszkodowania dla nabywców gruntów z infrastrukturą wybudowaną ponad 10 lat temu, lub 3 lata w przypadku działalności gospodarczej. A takich jest najwięcej. Kodeks Cywilny rozróżnia dwa podstawowe rodzaje odpowiedzialności: kontraktową, która powstaje z mocy umowy i odnosi się do przypadków niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania oraz deliktową, czyli wynikającą z czynów niedozwolonych. Zgodnie z treścią art. 471 Kodeksu Cywilnego, dłużnik zobowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Jak zatem traktować wybudowaną infrastrukturę przesyłową – czy jako niewykonanie zadania, nienależyte wykonanie zadania, czy jako czyn niedozwolony? Jak można wobec tego tak rozumianą szkodę utożsamiać ze zmniejszeniem wartości nieruchomości. Jak można rozumieć zmniejszenie wartości nieruchomości jako szkody wynikające z wszelkich ograniczeń. [b]Celowo przyjęto taką interpretację, aby rozprawić się z rzeszą niepokornych właścicieli gruntów, którzy raptem uświadomili sobie, że należy im się wynagrodzenie za korzystanie i zmniejszenie wartości ich mienia. Przyjęto więc niemal
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A jakby tak po nitce do kłębka ? Namierzamy linię (która przegrywa w sądach ) i jedziemy po mapie kolejno słup po słupie. Co Wy na to ???? http://img685.imageshack.us/img685/9016/slupy.jpg
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
polecam porady prawne oraz dochdzenie odszkodowań online przez serwis www.kancelaria24.co
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mnie się wydaje że duża kasa i sprawnie wywalczona w sądzie to tylko przy pomocy układów. Wiadomo jak o dużą kase chodzi to i chętnych do układania się jest sporo. Kancelarie co to dziesiątki a nawet setki razy chodzą za sprawami odszkodowań za słupy mają swoje ścieżki kontakty układy itd. Przecież wystarczy aby zaskarbić sobie przychylność reprezentantów sądowych firmy przesyłowej i oni tak się przygotują te dokumentacje tak zgromadzą ze prawnik z korporacji ich wypunktuje bez problemu. A jakby tak jeszcze mieć jakie układy w wymiarze sprawiedliwości to kasiora za słupy murowana. Ja tam to biore statystycznie jak w Polsce gdzieś jest duża kasa do wyrwania to zawsze tworzą sie zmowy i układy. Weżmy takie autostrady albo te leki refundowane zwroty watu i inne. Zawsze CBA ma pełne ręce roboty. Ciekawe kiedy za te odszkodowania sie zabierze ??? Tak więc zwykłe szaraki ze wsi co to mają kilka słupów w pszenicy niech sie nie pchajo bo nikt z nimi sie nie ułoży. Ani kancelaria ani reprezentanci przesyłu ani ..... ani ani i czeka ich dwuletnia droga przez mękę i niewiele z tego procesowania zostanie. Kto jeszcze ma miliony na działce i nie poszedł do sądu niech zasięgnie najpierw języka gdzie by tu się wstrzelić do których fachowców aby sprawnie swoją sprawę przepchnąć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Mnie się wydaje że duża kasa i sprawnie wywalczona w sądzie to tylko przy pomocy układów. Wiadomo jak o dużą kase chodzi to i chętnych do układania się jest sporo. Kancelarie co to dziesiątki a nawet setki razy chodzą za sprawami odszkodowań za słupy mają swoje ścieżki kontakty układy itd. Przecież wystarczy aby zaskarbić sobie przychylność reprezentantów sądowych firmy przesyłowej i oni tak się przygotują te dokumentacje tak zgromadzą ze prawnik z korporacji ich wypunktuje bez problemu. A jakby tak jeszcze mieć jakie układy w wymiarze sprawiedliwości to kasiora za słupy murowana. Ja tam to biore statystycznie jak w Polsce gdzieś jest duża kasa do wyrwania to zawsze tworzą sie zmowy i układy. Weżmy takie autostrady albo te leki refundowane zwroty watu i inne. Zawsze CBA ma pełne ręce roboty. Ciekawe kiedy za te odszkodowania sie zabierze ??? Tak więc zwykłe szaraki ze wsi co to mają kilka słupów w pszenicy niech sie nie pchajo bo nikt z nimi sie nie ułoży. Ani kancelaria ani reprezentanci przesyłu ani ..... ani ani i czeka ich dwuletnia droga przez mękę i niewiele z tego procesowania zostanie. Kto jeszcze ma miliony na działce i nie poszedł do sądu niech zasięgnie najpierw języka gdzie by tu się wstrzelić do których fachowców aby sprawnie swoją sprawę przepchnąć. [/quote] Tak dokładnie będzie. "Szaraki" mocują się w sądach latami, a pozwana firma przesyłowa gra na zwłokę jak tylko może. Jędrek tutaj opisał swoją przygodę: [quote]Witam. Powyżej przedstawione informacje w mojej ocenie w przeważającej części są reklamami konkretnych prawników. Ja jestem w sporze z firmą zajmująca się przesyłem energii elektrycznej. Na posesji mam ogromny słup. Z żoną jesteśmy właścicielem prawnym działki. Firma nie ma żadnej zgody na użytkowanie. Informacje powyżej, że ktoś wygrał jakąś tam kwotę w ciągu roku należy włożyć miedzy bajki. Teraz fakty. 1. Najpierw Pan Mecenas działając w naszym imieniu zwrócił się do właściciela słupa w grudniu 2010r. o: usunięcie go lub o odszkodowanie. Oczywiście "firma" na nas się odlała i na początku stycznia 2011r udzieliła odpowiedzi w stylu: "spadajcie na drzewo". 2. W styczniu 2011r. oddaliśmy sprawę do Sądu i się zaczęło: a. Sąd podzielił sprawę na dwie. Jedną o odszkodowanie (za 10 lat wstecz), druga dot. służebności przesyłu. b. Sąd ten, który miał określić wysokość odszkodowania uznał naszą racje i przyznał "firmie" ile wynosi odszkodowanie. "firma" się odwołała i po pewnym czasie odbyło się pierwsze posiedzenie na sali rozpraw. c. W tak zwanym międzyczasie odbyło się kilka rozpraw w sprawie o służebność przesyłu. Czego dotyczyło? Ble, ble ble... raz nie było mecenasa "firmy", innym razem do nas nie dotarło kilka stron pisma, w którym "firma" miała się do czegoś tam ustosunkować itp. CZAS LECIAŁ OJ LECIAŁ. Mecenas "firmy" był zadowolona, nawet szczęśliwy. d. Jak przyszliśmy na pierwszą rozprawę o odszkodowanie Pani Sędzia poinformowała mnie, że na konto Sądu mam wpłacić kasę na biegłych (2 tysie). e. Na kolejnej rozprawie o służebność Pani mecenas "firmy" wniosła o zawieszenie postępowania. Sędzia przychylił się do wniosku!!!!!!!!!!!!!!!! Prawnik "Firmy" był w siódmym niebie, mnie mało szlag nie trafił. f. Pewnie czytelniku zastanawiasz się co było na drugim posiedzeniu o odszkodowanie. Otóż Pani mecenas wniosła o zawieszenie postępowania. Co Pani Sędzia? Tak, Tak drogi czytelniku uznała wniosek za ciekawy i ZAWIESIŁA postępowanie !!!!!!! Moja kasa jest na "wysoko oprocentowanym "koncie banku. Dwie ostatnie sprawy toczyły się latem bieżącego roku. 3. Na początku listopada rozpoczniemy nowy etap w naszej sprawie. Otóż z moją żoną i Panem mecenasem będziemy STRONĄ w rozprawie"O ZASIEDZENIE". Krótko mówiąc Szanowny Czytelniku teraz "firma" będzie przedstawiała wszystko to o czym wiedzą dwa składy sędziowskie, o których pisałem wyżej. Pewnie zadajesz sobie czytelniku "o co kaman". Odpowiedz sobie sam, przedstawie kilka wskazówek: a. Jeżeli Sąd rejonowy uzna naszą rację. (po pewnym czasie http://www.odzyskaj.info/img/smilies/smile.png ) b. "Firma" się odwoła do Sadu Okręgowego. (Pewnie w ostatnim ustawowym dniu http://www.odzyskaj.info/img/smilies/smile.png ). c. Jeżeli Sąd Okręgowy uzna naszą rację. (W co wierzę). d. "Firma" odwoła się do Sądu Najwyższego. (Pewnie w ostatnim ustawowym dniu:) ). e. Jeżeli Sąd Najwyższy wyda werdykt korzystny dla mnie i mojej żony - KIEDY TO BĘDZIE? Krótkie podsumowanie. Ponad dwa lata temu rozpoczęliśmy naszą walkę z "Firmą". Pomimo tego, że z naszej strony działaliśmy szybko i merytorycznie (zasługa Naszego Pana Mecenasa) to trwało to i trwa. Jak długo będzie to jeszcze trwało? Jeżeli bym określił, że jesteśmy w połowie drogi to pewnie drogi czytelniku bez przesady możesz nas określić OPTYMISTĄ. Jędrek.
http://www.odzyskaj.info/viewtopic.php?id=6721&p=2#
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Aga napisał:
A ja sama odwazyłam sie napisać pismo do Zakladu Energetycznego,odpisali mi nawet że szukają dokumentów w archiwum i żebym była cierpliwa.Zobaczymy co z tego będzie. [/quote] [quote name='Aga' timestamp='1357494662' post='716988'] A ja sama odwazyłam sie napisać pismo do Zakladu Energetycznego,odpisali mi nawet że szukają dokumentów w archiwum i żebym była cierpliwa.Zobaczymy co z tego będzie.
Nie bądz naiwna, ja również pisałam , też szukali dokumentów i znależli decyzję wydana przez urząd o ograniczeniu prawa własności z roku 1970 , gdzie nikt mnie nie pytał tylko zawalił 4 słupy na działce budowlanej wraz z linia sredniego napiecia. Odpisali, że moge linię przenieść na swój koszt, jak chce budować.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
poszkodowana napisał:
Nie bądz naiwna, ja również pisałam , też szukali dokumentów i znależli decyzję wydana przez urząd o ograniczeniu prawa własności z roku 1970 , gdzie nikt mnie nie pytał tylko zawalił 4 słupy na działce budowlanej wraz z linia sredniego napiecia. Odpisali, że moge linię przenieść na swój koszt, jak chce budować.
Trzeba iść do sądu i szukać kogoś kto ma znajomości żeby prawnik który ma Ciebie reprezentować znał się dobrze z prawnikiem energetyków z biegłymi i tak dalej. Tego na forum nie znajdziesz, Poczta pantoflowa Ci pozostaje. Trzeba szukać prawników "siedzących mocno w temacie" a nie nowicjuszy. Ale to musi być droga działka żeby oni łyknęli temat. Rozumesz, płacisz duzy procent i to musi być dużo forsy sto i więcej tysięcy do wzięcia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To nie prawda. Orzecznictwo SN nie jest jednolite. Skoro nie ma utrwalonej linii orzeczniczej w kwestii zasiedzenia to tak na prawdę nie wiadomo co orzeknie sąd - to zależy od oglądu sprawy samego składu. Jedyną implikacją jest wyższe ryzyko procesu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 4 z 18

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...