"– W Lublinie powtarzają się te same miejsca: wąwozy, rejon ul. Janowskiej i Poligonowej, okolice ul. Jana Pawła II, Węglin, Choiny – " - czyli wszędzie tam, gdzie miasto kładzie lagę na to co się w tych miejscach dzieje. Corocznie chwasty tam rosną bezkarnie wyżej od człowieka. Podejrzewam, że miasto się po cichu cieszy, że problem się sam rozwiązuje rękami strażaków. Może to wychodzi taniej albo z innej kupki pieniądze no to idą. Tam gdzie chociaż raz skosi się chwasty i da się rosnąć trawie tam problemu nie ma.
|
|
MOWA – TRAWA
Późna jesień, spadły liście, wyschła trawa
Wokół szaro, pusto i ustała już zabawa
Zimą śnieg pokryje lasy, pola, drogi, łąki
Sucha trawa skryje świerszcze, mrówki i pająki
Potem przyjdzie uśmiechnięta i radosna
Najpiękniejsza pora – wiosna
Smutna jest wtedy na łące sucha trawa
Lecz od smutku silniejsza jest obawa
Czy dotrwasz do lata świerszczu, mój przyjacielu?
Chociaż ciężką zimę przeżyło was wielu
Nie zniszczył was mróz, śnieg i woda
Ja ognia się boję, w ogniu jest trwoga
A skąd ten ogień? – przez łąk wypalanie
Że ogień łąkę użyźni? – głupie gadanie
Tak pięknie grałeś świerszczu w gęstwinie łąki
Słuchały cię ptaki, zające, mrówki i pająki
Może zagra na wiosnę następnego wieku
Gdy się opamiętasz – człowieku !!!
Marian Szymański
|
|
Ależ rozwiązanie jest proste - kosztami pożarów obciążyć właścicieli działek, łąk etc.
Bo kto inny to podpala?
A jak nie sam właściciel - tylko np. jego sąsiad - to właściciel doskonale o tym wie.
Te podpalenia nie biorą się znikąd, te działki czy nieużytki do kogoś należą albo ktoś je dzierżawi.
Po co bez sensu o tym trąbić albo apelować.
Polakom do rozsądku najlepiej przemówić trzepiąc ich po kieszeni
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|