![]() |
Mnie okradli trzy razy: dwa razy w Berlinie i raz w Rzymie.
Muisze przyznać, że ostatnio nasi niebiescy sa bardziej widoczni na ulicach, a co najwazniejsze znaleźli mój skradziony sprzed roku rower. Dzięki!
|
![]() |
w podawanych statystykach nie należy uwzględniać zatrzymanych nietrzeźwych kierujących w tym rowerzystów, wówczas panowie policjanci pochwalcie się swoimi wynikami, łatwo namierzyć nietrzeźwego rowerzystę i statystycznie macie wykryte przestępstwo, to nic, że nie znajdziecie sprawcy rozboju czy włamania, statystycznie macie 50% wykrywalność . I tym sposobem 10 nietrzeźwych rowerzystów pozwoli przełożonym spać spokojnie przy nie wykrytych przestępstwach dolegliwych społecznie, statystycznie będziecie ok. Statystyka policyjna to jjedno wielkie oszukaństwo.
|
![]() |
A ty mądralo nie miałeś jeszcze przyjemności spotkać się z takim pijanym rowerzystą na drodze? Co jest bardziej istotne? Eliminowanie pijanych, jadących wężykiem po drodze rowezrystów czy złapanie złodzieja kury?
|
![]() |
Pamiętam jak za komuny milicja chwaliła się 99% wykrywalnością sprawców zabójstw. Jak się ktoś przyjrzał bliżej, to 99% przestępstw miało sprawców typowanych w chwili przyjęcia zgłoszenia: przyjeżdża milicja do chałupy, a tam szwagier pijany stoi z zakrwawioną siekierą i powtarza: "Boże, co ja zrobiłem?!" Te 1% miały prawie zerową wykrywalność. A jak jest teraz? Pewnie tak samo - jak wnuczek rencista ukradł babci emerytce pieniądze, żeby mieć na wódkę, to złodzieja złapali, a w innych przypadkach to mniej skutecznie działa nasza policja.
|
![]() |
To dlatego wykrywalność wynosi 50 % ? A może by tak zatrzymać obu? |
![]() |
[Na Zachdozie wykrywalnośc przestepstw jest w granicach 40 proc...
|
![]() |
nie w tym rzecz, po prostu w statystykach wykrywalności nie ujmować nietrzeźwych kierujących, co nie znaczy że nie należy ich eliminować z naszych dróg. Jak wcześniej zaznaczyłem problem leży w "sprzedaży" społeczeństwu wskaźnika wykrywalności. Ideałem byłoby zatrzymanie wszystkich sprawców, ale to jes nierealne. Sęk w ty, iz Policja pokazując statystykę zacimnia rzeczywisty obraz wykrywanych przestępstw. Dla przeciętnego Kowalskiego /przepraszam za uzycie tego nazwiska/ który poniósł stratę materialną w wyniku kradzieży czy rozboju miernikiem pracy Policji będzie odzyskanie jego mienia. Natomiast jak zazaczyłem wcześniej prze zatrzymanym nietrzźwym rowerzyście i nie wykrytym rozboju wykrywalność wynosi 50%. I to miałem na myśli pokazując jak wygląda "naciąganie" wykrywalnoości. |
![]() |
Ale w tych statystykach nie ma pijanych kierowców, te dane są w winnych kategoriach
|
![]() |
proszę nie kłamać, podawane są w ogólnej statystyce wykrytych przestępstw, oczywiście jeśli będziemy rozpatrywać każdą kategorię zdarzeń to będzie różnie, ogólnie Policja przedstawiając tzw. wykrywalność do jednego worka wrzuca i nietrzeźwych kierujących i sprawców kradzieży, kradzieży z włamaniem jak i znęty nad rodziną i dlatego wykrywalność jest duża. Proponuję aby te kategorie jak znęcanie się , gdyż praktycznie w każdym przypadku jest to wykryte w 100% jak i nietrzźwych kierujących " wyrzucić" do odrebnej statystyki a społeczeństwu pokazać rzeczywistą wykrywalniość tych kategorii, które są dokuczliwe dla nas wszystkich |
![]() |
W tekście jest innego rodzaju przekłamanie. Wynika z niego bowiem, że najbezpieczniej jest w Lublinie, a najmniej bezpiecznie w Tomaszowie Lubelskim. Prawda jest taka, że jest całkiem odwrotnie. Proszę porównać publikowane ogólnie statystyki dotyczące pracy policji w naszym województwie, tam dopiero widać jak jest z wykrywalnością w Lublinie. Ktoś tutaj robi niezły PR panu komendantowi Buczkowi.
|
![]() |
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|