Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Jechałem tamtędy po 5 rano, fatalne warunki były do jazdy, a do tego droga na tej trasie zostawia wiele do życzenia
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
M napisał:
Nie ma w tej chwili co obwiniac kierowcy... w tym miejscu w którym zdażył sie wypadek są duże koleiny... a każdy kto kierował autobus wie co się dzieje z autobusem po wjechaniu w takie koleiny podczas wyprzedzania... Pewnych rzeczy się nie przewidzi...
Jak to nie, jezeli nie ma warunkow na wykonywanie manewru wyprzedzania to sie nie wyprzedza. Kierowca wiozl ludzi a nie kartofle. I cala odpowiedzialnosc spada na niego, to on prowadzi pojazd. Po prostu idiota, balwanow nie brakuje - przykre.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Raf, wszystkiego na drodze nie przewidzisz. Więc nie rozpisuj sie, bo takie "bałwany" jak Ty najwięcj piszą, a bladego pojęcia nie mają.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kierowca na tej drodze powinien jechać max.50 km/h więcej trochę strach czymś większym bo koleiny takie, że droga powinna być wyłączona z ruchu. Strach furmanką tamtędy jechać. Wielokrotnie czuć było wyraźnie jak nosi na koleinach na sucho a co mówić na oblodzeniu. To nie jest droga to klepisko. Kierowcy współczuję bo wina na pewno jego będzie mimo, że faktycznie musiało wynieść go na koleinach...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A napisał:
Kierowca na tej drodze powinien jechać max.50 km/h więcej trochę strach czymś większym bo koleiny takie, że droga powinna być wyłączona z ruchu. Strach furmanką tamtędy jechać. Wielokrotnie czuć było wyraźnie jak nosi na koleinach na sucho a co mówić na oblodzeniu. To nie jest droga to klepisko. Kierowcy współczuję bo wina na pewno jego będzie mimo, że faktycznie musiało wynieść go na koleinach...
Jakie drogi,takie rządy TUSKA.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie, na całe szczęśćie wszyscy są cali i zdrowi!!! To jest najważniejsze!!! Droga w tym miejscu swoją drogą. Każdy kto by jechał tym autem zapewne miał by ten sam los co bus do Krakowa. Więc nie ma co obwiniać tego czy tamtego... najważniejsze jest zdrowie i życie ludzkie. Na tym odcinku jest ograniczenie 70km/h a przy takich koleinach powinno być zmniejszone do min. czyli 30km/h!!! Przejedzćie się tamtym odcinkiem to sami zobaczycie co się dzieje z samochodem?!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jestem matką poszkodowanej w tym wypadku i jest mi bardzo przykro że właśnie w takich okolicznościach muszę pisać taki post, ale cóż, zdarza się. Dziękuję panu Prezesowi za zainteresowanie stanem zdrowia mojej córki i za okazaną pomoc. Jednak nie wszyscy piszą tutaj prawdę i mają rację, a wieszanie psów na firmie Bp Tour nie jest dobrym posunięciem gdyż każdy ma swoje odmienne zdanie a zwłaszcza Ci z busa i ich bliscy. Pozdrowienia i dużo zdrowia dla kierowcy gdyż to on najbardziej ucierpiał w tym wypadku.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kierowca bombowca napisał:
Jakie drogi,takie rządy TUSKA.
ty masz cłowieku chyba niezle zrytw w głowie bo ciagle o tym tusku piszesz jestes głupi czy poje***y?? ta droga z ta nawierzchnia była za rzadów PISowców i sldowców i nikt z nia nic nie zrobił. idz sie leczyc człowieku za rok ma byc nowa droga na reszcie odcinków
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przekraczanie prędkości to nagminnie w tej firmie. Jak nie jeździsz 100 km/h to cię zwalniają z pracy. To cud że nikt nie zginął! W tej firmie pojazdy są w opłakanym stanie, założę się że i ten był niesprawny technicznie! Mogła by w końcu ITD zająć się tak rzetelnie i sprawdzić wszystkie pojazdy w tej firmie i to bez wyjątku!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dobrze, że chociaż Pani córki stanem się zainteresowali do mnie nawet nie raczyli zadzwonić
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie prawda ja jeżdżę zawsze jestem spóźniony na przystankach(dostaje pochwały od pasażerów) i nie zostałem zwolniony i znam większość kierowców co jeździ tak jak ja i pracują. Nigdy nie zwrócono mi uwagi ze jeżdżę za wolno. kto jak jeździ autobusem to tylko zależy od kierowcy. To miejsce było niebezpieczne stan drogi na pewno miało znaczenie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Stan drogi bez wątpienia. Osobówką bałam się szybciej jechać miejscami po tej "drodze".Znam dobrze ta drogę, wiem jaka jest koszmarna. Oby więcej nie było takich przypadków, słyszałam rano karetki. Od kilku lat prawie codziennie pokonuję tą trasę. Nawierzchnia fatalna, nie wiem za co niektórzy sobie nagrody przyznają...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
były pracownik napisał:
Przekraczanie prędkości to nagminnie w tej firmie. Jak nie jeździsz 100 km/h to cię zwalniają z pracy. To cud że nikt nie zginął! W tej firmie pojazdy są w opłakanym stanie, założę się że i ten był niesprawny technicznie! Mogła by w końcu ITD zająć się tak rzetelnie i sprawdzić wszystkie pojazdy w tej firmie i to bez wyjątku!!!
a Ty co ? konkurencja ? ten bus nawet po wypadku wygląda na bardziej sprawny niż Twój umysł.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Coż, było ślisko, przy wyprzedzaniu wpadliśmy na koleiny, potem nas nieco zarzuciło i skończyliśmy na drzewie. Generalnie sadzę że doświadczony kierowca autobusu mógł to przewidzieć, aczkolwiek nigdy autobusu nie prowadzilem więc mogę się mylić. Na al. Solidarności dostaliśmy już jedno ostrzeżenie tj. awaryjne hamowanie przed karetką. Na szczęście kierowca karetki widzial co sie dzieje. Niestety drugiej szansy już nie dostaliśmy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
sasetka napisał:
Dobrze, że chociaż Pani córki stanem się zainteresowali do mnie nawet nie raczyli zadzwonić
Z tego co widziałam to Prezes był z jakimś swoim pracownikiem i pytali o wszystkich. Po wyjściu od nas ze szpitala pojechali do DSK na Jaczewskiego, gdzie przewieźli podobno innych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
sasetka napisał:
Niestety byłam pasażerką tego busa. Jak patrzę na zdjęcia to dziękuje Bogu, że skończyło się całkiem niegroźnym urazem. Mam prośbę do autora artykułu żeby napisał też o tym jak zajęli się nami pasażerami i ofiarami wypadku dwa Lubelskie szpitale zwłaszcza Pani dr na a. Kraśnickich, która z krzykiem do nas, że nie przyjmie nas i musimy jechać do innego szpitala. Szpital na ul. Staszica również odmówił nam przyjęcia bo stwierdził, że mamy za słabe obrażenia (nie zakrwawieni więc pewno nic im nie jest) poprostu ręce mi opadły jakich człowiekiem trzeba być żeby tak potraktować ludzi po wypadku. Mam również żal do firmy bptour, która nie wyraziła jakiegokolwiek zainteresowania nami. Co więcej muszę sama dopraszać się o mo bagaż!!
Szpitale swoją drogą, ale zeby mówić o braku zainteresowania to naprawdę proszę się zastanowic co Pani pisze?! Bagaż z miejsca wypadku zabrał przedstawiciel firmy BP Tour, po czym odtranspoetowal ją do firmy na Długiej, gdzie po dwoch telefonach bagaż dotarł do Pani, pod wskazany adres na weglinie, nienaruszony! Dlatego dziwią Pani wypisywane bzdury na tym foum!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
były pracownik napisał:
Przekraczanie prędkości to nagminnie w tej firmie. Jak nie jeździsz 100 km/h to cię zwalniają z pracy. To cud że nikt nie zginął! W tej firmie pojazdy są w opłakanym stanie, założę się że i ten był niesprawny technicznie! Mogła by w końcu ITD zająć się tak rzetelnie i sprawdzić wszystkie pojazdy w tej firmie i to bez wyjątku!!!http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100329/NEWS01/852322763
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
http://pow.home.pl/s...hp?a=1&id=27499
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
http://pow.home.pl/s...hp?a=1&id=27499
http://www.dziennikw...EWS01/852322763
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie znam sprawy ani tego jak wyglądało zainteresowanie pasażerami którzy wzięli udział w wypadku.... ale jedno wiem na pewno kierowcy jeżdżący busami tej firmy nie raz kompletnie nieodpowiedzialnie zachowują się na drodze, wyprzedzają wszystko co się da..... więc mam nadzieję że dzisiejszy wypadek da zarówno kierowcą jak i władzą firmy do myślenia i uświadomią sobie,że w czasie podróży to oni są odpowiedzialni za życie ludzi, ich klientów. Więc trochę pokory .... P.s. proszę zamiast atakować publicznie jedną z uczestniczek wypadku, zrozumieć że ludzie są w szoku po tego typu zdarzeniach, przecież nie codziennie biorą udział w takich wypadkach więc od przedstawicieli firmy oczekują choć trochę empatii i ludzkiego zainteresowania. a z tego co tu czytam do tej pani nikt nawet nie zadzwonił z zapytaniem czy nic jej nie jest.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...