to się "pyrlandii" poprzewracało w kapuścianej główce....
Ja nie pomyślałem, że jak był remont jakiegoś durnego obiektu w pyrlandii to mógłbym domagać się zwrotu kasy za dojazdy i noclegi, PARANOJA, leczyć się na nogi bo głowa już zajęta w całości....
|
|
Czy w Dzienniku Wschodnim i Kurierze Lubelskim pracują te same osoby ??!! Kto od kogo ściąga tematy ?? Denerwujące to !!
|
|
A ja bylem zawiedziony Poznaniem podczas podrozy. Musialem zatrzymac sie tam na kilka dni i postanowilem pozwiedzac. Nie maja czym sie chwalic niestety. Budynki starego miasta zaniedbane, obdrapane, nikt sie tym u nich nie interesuje.....U nas przynajmniej odnowione.
|
|
Spadaj kartoflu.
Ja w Poznaniu zostałam okradziona a na głownej ulicy miasta nie mogłam opędzić się od cyganek. Jedz sobie do swojego poznania, kartoflu i nie zawracaj dup....................
Nie zrozumiesz to masz jasniej----spierd......................
|
|
Chyba przed lustrem to pisałeś! |
|
Poznańska złotówa.
|
|
W Poznaniu nie wiedzą co to kartofel,tam są PYRY.
|
|
Ale w was zawiści... obrażanie kogos, kto ujawnia niedoskonałości ignorancję uważacie za swój patriotyczny obowiązek..
Gerda - dla ciebie mogę zorganizować wycieczkę do Tworek - ale tylko w jedną stronę.
Siedzicie w tym swoim zapyziałym i śmierdzącym Lublinie, nosa wychylacie tylko nad zalew Zemborzycki i światowcy się znaleźli..
A co do poziomu pismaków - od dawna wiadomo, ze to same orły dziennikarstwa w KL i DzW pracują...
Wstyd...
|
|
Turysta z Poznania zapomniał, że przyjechał z Polski A, zawsze doinwestowanej, jak nie przez zaborce pruskiego to przez ich potomków lub poznaniaków, którzy mają węża w kieszeni i za grosz wschodniej gościnności.
Województwo lubelskie kiedyś a dziś to juz nie Polska B, a inna forma być może Ą ale w porównaniu z latami osiemdziesiatymi to znacznie więcej uczyniono a i tak coraz więcej dla turystów pojawia się atrakcji, miejsc noclegowych, szlaków turystycznych czy ścieżek rowerowych. Jest ładnie, czyste powietrze niedostępne w Poznaniu, urokiu miejsc nietknietych zębem czasu, jako pozytyw brak przemysłu uciążliwego dla środowiska i spokój. Wystarczy wśiąśc do pociągu - pociągi są, a jakby przyjechał w ubiegłym roku to by ich nie zastał. Myżlę, że Pan z Poznania powinien dopłacić nam wszystkim za to, że mógł wrócić do krainy martzeń, jaką w tej chwili jest lubelszczyzna jako region. A co do tych 700 zł, gdyby podał swoje dane publicznie zarobiłby więcej na reklamie niż na utyskiwaniu - co jest właściwe dla ludzi z Polski A.
Pozdrawiam i zapraszam do dyskuski.
Mieszkaniec Zamościa.
|
|
nie robią nic - źle, robią remontują - też źle. Zastanówcie się Polaczki nad sobą. Czy to może wynajęci poplecznicy jarosława nudzą się od rana?
|
|
Przeczytałem w innym miejscu otwarty list i jestem pełen podziwu, dla autora, że planując podróz na 500 km zapomniał po co przyjechał. Ludzie sa najważniejsi, urok miejsc - a miał ich dużo do dyspozycji, kafejek, parków, a nie tylko wsiądź do pociągu byle jakiego i wal w świat. Słusznie przedmówcy zauważyli, że Poznań nie ma nic do zaoferowania. Być może wynika to z oszczędności wyniesionej z domu przez mieszkańców pyrlandii, natomiast u nas jest odwrotnie, co piekne się eksponuje, a pieniądze wreszcie pozyskane wydatkuje się na drogi i wspomniane remonty, bo jakbyśmy byli Polską A to już dawno byłoby u nas piękniej niż teraz, gdy są tzw. "remonty" - dlatego chylę czoła przed Panem, który podał swoje dane tj. Sebastian Grzelak że nie potrafił docenić uroku Kazimierza z jego zakolami Wisły i pieknej starówki, Janowca - a miał go o rzut beretem, nie był w Nałęczowie, Kozłówce, ani też w Puławach, "był" natomiast w podziemiach ratusza w Zamościu a nie odwiedził Roztocza, trasy turystycznej w Nadszańcu, starówki, której nikt nie remontował w tym czasie (mury to nie starówka) Nie opisał, że jechał pięknym szynobusem, którym mógł podziwiać widoki, ludzi i odpocząć, a że świat zwiadza na piechotę to znaczy, że jest jeszcze młodym turystą, który nigdy nie był na wczasach, typowych polskich wczasach z plecakiem w głuszy, teraz młodzi nazywają to surwiwalem, a kiedyś byłą to normalna polska rzeczywistość - cisza, nikogo dookoła, po chleb do sklepu 7 km by usłyszeń "NIE MA" - kto nam zwróci pieniądze za tamte czasy? Panie Sebastianie, Kto potrafił docenić piękno odradzające się w odwiedzonych przez Pana miejscach winien docenić starania tego społeczeństwa o jego wygląd przez lata niedoceniany przez mieszkańców Polski A. łaczę wyrazy szacunku dla autora e-maila Sebastian Grzelak z Poznania, za reklamę naszego regionu nietknietego tak zniszczeniem cywilizacyjnym jak pyrlandia (choć pyry rosną na kartoflisku).
Mieszkaniec Zamościa.
|
|
Do mieszk. Zamościa. Nie zapominaj, że Lubelszczyzna po deindustrializacji została wyprezedzona przez postsowieckie republiki nadbałtyckie. Tu doją, ale urzędnicza mafia.
|
|
Ten słynny ostatnio remont z toaletą w roli głównej to faktycznie przesada, ale rzeczywiście w lubelskiem jest co zwiedzać i jest masa atrakcji zapewne mimo remontów również. Region mamy niestety niedoceniany w kraju. Jest tylko jedna rada: promować, promować i jeszcze raz promować. Warto też zwrócić uwagę na obsługę turysty. Dla przykładu: mniej znany obóz koncentracyjny w Sztutowie (Stutthoff) i mniej ciekawy w porównaniu z Majdankiem, jest o wiele lepiej prezentowany (a przynajmniej był jakieś 3 lata temu, gdy tam byłem). Sporo historii, np. ucieczek, klarowne, jasne opisy wszystkich miejsc. Gdy byłem na Majdanku w podobnym okresie, wyglądało to tak, że aby się czegoś dowiedzieć, należy zapłacić za wycieczkę z przewodnikiem. Było mało ciekawych informacji na planszach.
|
|
A ja pamiętam wrażenie a właściwie ogromne rozczarowanie Poznaniem jak jako student przyjechałem do Poznania na jakiś zlot studencki w 1992r. Te ich akademiki i socjal studencki w porównaniu z naszym zorganizowanym znakomicie lubelskim miasteczkiem akademickim to była po prostu żenada. No i wtedy pewne zabytki też były niedostepne z powodu remontów. Samo "piekno" Poznania - dla mnie mocno dyskusyjne - osobiście nie lubię muru pruskiego i szablonowych, jakby wyplutych z jakiejś koszmarnej maszyny postniemieckich domków jednorodzinnych.
|
|
A mnie to dziwi, że mu się chce te listy pisać, po urzędach dzwonić, pewnie to marudzenie, pieniactwo, zaciętość, złość przeklada się na inne sfery życia.
|
|
Lubelskie - dziadostwo jakich mało...
|
|
Województwo Lubelskie składa głebokie wyrazy współczucia, szok i niedowierzanie ogromne !!!!
Winnych należy w trybie natychmiastowym wysłać do pracy w Mongolii, tamtejszy departament do spraw zabytków- nauczy ich moresu i dyscypliny..... .. wiadomość z ostatniej chwili .. Lubelski Zamek Królewski zamienił sie ze wstydu w "Biedronkę"
|
|
Poznaniacy to sknerusy i chciwi na kase, na przykład ceny hoteli w dni targowe wzrastają do 200 %. A poza tym przeciętny turysta przed wyjazdem sprawdza co jest czynne i dostepne ,a nie jedzie w ciemno.
|
|
Wszyscy moi znajomi z poznańskiego, są zachwyceni Lubelszczyzną, polecam i zapraszam klimat jest super.
|
|
Gdy czytam:
Pan Sebastian czuje się jednak oszukany. Chce, by urzędnicy oddali mu ponad 700 zł za bilety PKP i noclegi. Oni zgodnie odpowiadają: Nie ma takiej możliwoś....
hmmm... pan Sebastian niech nie będzie bezczelny. Wymyślił sobie problemy po to by mu kasę za bilety oddali? Bez jaj.... każdy by tak chciał. Trzeba było przed wyjazdem zadzwonić do instytucji (muzeów) które się odwiedza i się zapytać, czy będą czynne, a nie jechac na głupa i teraz rżnąć głupa... Nie żyjemy w III świecie i cos takiego jak telefony i internet istnieją, tym bardziej, że pan Sebastian kontaktował się drogą mailową - więc komputer z internetem posiada. Gdybym miał wydać tyle za bilety jadąc do Szczecina to bym się zapytał, podzwonił - co czynne będzie w danym dniu a co nie...
tak więc powtarzam - bez JAJ.
|
Strona 1 z 5
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|