Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
zarzadca drogi ubezpieczyl sie w gownianen firmie zeby miec oszczednosci
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
9,80 zł. To "kupa szmalu". Ciekawe czy od tej sumy należy jeszcze zapłacić podatek. To tak żartem. A na poważnie. to nasi ubezpieczyciele są (bardzo delikatnie mówiąc) do bani. Ale znajdź tu uczciwego ubezpieczyciela.
No i następny "zorientowany" w temacie - tak ciężko przeczytać tekst ze zrozumieniem??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Glupcy czy nie potraficie czytac ze zrozumieniem ? Normalna procedura ubezpieczeniowa. Firma sie ubezpieczyla ale jak to jest z ubezpieczeniem obowiazuje udzial wlasny poniewaz szkoda nastapila z winy obwinionego. Ubezpieczenie potracilo udzial wlasny to jest 200 zlotych. Udzial wlasny zwroci obwiniony a wiec ZDP. O co chodzi ? Co to za sensacja ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
9,80 zł. To "kupa szmalu". Ciekawe czy od tej sumy należy jeszcze zapłacić podatek. To tak żartem. A na poważnie. to nasi ubezpieczyciele są (bardzo delikatnie mówiąc) do bani. Ale znajdź tu uczciwego ubezpieczyciela.
Filmowcy,piszecie bzdetne i nic nie warte scenariusze komediowe,weźcie przykład z wielmożnego pana Barei.Polski urzędnik to gotowa postać tragikomiczna a mamy tych aktorów od od ciut ciut.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"– Nie pozwolimy, żeby kierowca pozostał stratny – mówi jednak Janusz Watras, dyrektor ZDP w Bełżcach. – Jeśli szkoda powstała z naszej winy, pokryjemy koszty naprawy. Wystarczy, że kierowca zgłosi się do nas z dokumentami od ubezpieczyciela." Kpi czy o drogę pyta? A z czyjej winy powstała ta szkoda? Może kierowcy, który jej nie ominął? Coś czuję, że czytelnik może zapomnieć o zwrocie poniesionych kosztów. Przewiduję taki scenariusz wydarzeń: -A fakturę Pan ma? - A proszę... -A przetłumaczoną przez tłumacza przysięgłego w siedmiu językach? - A proszę... -A zakupiona felga ma atest sanepidu...? - Eee...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Maciek napisał:
"– Nie pozwolimy, żeby kierowca pozostał stratny – mówi jednak Janusz Watras, dyrektor ZDP w Bełżcach. – Jeśli szkoda powstała z naszej winy, pokryjemy koszty naprawy. Wystarczy, że kierowca zgłosi się do nas z dokumentami od ubezpieczyciela." Kpi czy o drogę pyta? A z czyjej winy powstała ta szkoda? Może kierowcy, który jej nie ominął? Coś czuję, że czytelnik może zapomnieć o zwrocie poniesionych kosztów. Przewiduję taki scenariusz wydarzeń: -A fakturę Pan ma? - A proszę... -A przetłumaczoną przez tłumacza przysięgłego w siedmiu językach? - A proszę... -A zakupiona felga ma atest sanepidu...? - Eee...
Ubawiłem się końcówką W ubiegłym roku omijałem dziurę w drodze, a że mam farta, to okazało się, że jadący za mną samochód był nieoznakowanym radiowozem kraśnickiej policji. Panowie zatrzymali, zbadali trzeźwość, przetrzepali wszystkie dokumenty, a nawet zapytali o gaśnicę i na zakończenie pouczyli "choć należy się panu mandat", bo nagłym manewrem "spowodowałem potencjalne zagrożenie". Przede mną droga była pusta, za mną w znacznej odległości jechała cegła. Trzeba się zastanawiać czy zapłacić mandat czy urwać koło
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zgajduje ze chodzi o fabryczna?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Co gościa obchodzi jakieś porozumienie pomiędzy drogowcami a ubezpieczycielem. Niech wypłacą należne faktyczne odszkodowanie, a rozliczenia niech załatwią pomiędzy sobą. Tak powinno być.........normalnie!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zenio napisał:
Co gościa obchodzi jakieś porozumienie pomiędzy drogowcami a ubezpieczycielem. Niech wypłacą należne faktyczne odszkodowanie, a rozliczenia niech załatwią pomiędzy sobą. Tak powinno być.........normalnie!!!!
Art. 353 ze zn.1 kodeksu cywilnego, czyli swoboda umów. Takie ubezpieczenie jest dobrowolne - można je zawrzeć praktycznie w dowolny sposób (oczywiście w granicach prawa) a można nie zawierać wcale. Do tych 200 zł (czy też innej kwoty franszyzy) jest taka sytuacja, jakby ubezpieczenia nie było w ogóle - wtedy pozostaje ewentualnie droga sądowa. I właśnie droga sądowa to jest niestety normalna droga. Masz sprawce i masz prawo ściągać od niego należność - a jak to zrobisz to już twoja sprawa. Jest to duże utrudnienie dla ludzi, którzy chcą odzyskać kasę, ale nie można zmuszać nikogo, żeby zawierał umowy ubezpieczenia (poza obowiązkowymi). Podam przykład - czy ty masz wykupione ubezpieczenie OC w życiu prywatnym? A jak zalejesz sąsiada to co? Jeżeli nie masz OC, to sąsiadowi pozostanie albo dogadać się z tobą albo iść do sądu. To samo masz w przypadku frnaszyzy redukcyjnej -dogadujesz się albo do sądu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...