Wizyta duszpasterska: Ile dać księdzu po kolędzie?

Od boga pochodzi wszystko, tak przynajmniej twierdza jego wyznawcy. Bóg daje nam wszystko czego nam trzeba...Szkoda, że klerowi nie chce dawać tylko my musimy. Jak nie to sami wezmą albo z podatków, albo wyłudzą odprawiając gusła.

Nie zapraszam,. A jak przychodzi - to dziękuję i do widzenia. Nawet się nie awanturuje tylko idzie dalej żebrać.

anka napisał:

Trzeba dać jak najwięcej. Nie lękajcie się. Należy GODNIE spełnić swój obowiązek katalicki. Widzicie jak mizernie wyglądają nasi księża.

Nic. Bo to złodzieje w masce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

U mnie w domu ksiądz był 4 minuty i 46 sekund (liczone stoperem przez syna). Tyle czasu zajęło mu wejście, modlitwa (tak szybka, że ciężko było mu dorównać) poświęcenie pokoju, wpisanie w swoją kartotekę że nas odwiedził i odrazu zapytanie o ofiarę oraz szybkie wyjście. Nawet nie zamienił kilku słów z dziećmi. I za te niecałe 5 minut dostał aż 50zł. Następnego roku napewno będzie to znacznie mniej! Cała moja rodzina i sąsiedzi również byliśmy zniesmaczeni tym wyścigiem po kasę!

Chodzą po mieszkaniach księża, Każdy z bloku się dziś spręża, Woda , obraz i lichtarze, Tak jak proboszcz nam rozkaże! Szuru buru puk puk w drzwi, Koloratka księdzu lśni, Już przez judasz widać go, "Ksiądz niech wejdzie hejże ho"! Zapraszając w swoje progi, Dziś wpuszczają księdza nogi, Na dywany odkurzone, W cztery ściany odstawione. Potem chwila zamodlenia, I z kropidła pokropienia, Szybkie wpisy w akta święte, Siedzą ludzie trochę spięte... Niby do drzwi ksiądz ucieka, Ale nadal na coś czeka, Tam spogląda, dłoń pociera, Siedzi dalej. No cholera ! Ludzie tępe ? Kopert nie ma ? Być to musi, jakaś ściema! W konsternacji parafianie, Że ksiądz jeszcze na tapczanie. Cóż tu czynić o mój Boże? Może grosik w środek włożę? Biorąc portfel po kryjomu, Pomyślała Pani domu. Ale nie, nie, to za mało Więcej chyba by się zdało, Dołożyła dychę jeszcze, Księdza przeszły zimne dreszcze Już przelicza ofiar zera, Tam bogatsi a tu sknera! Suma więc summarum tego Mamy w nosie Skarbowego! Tak pomyślał nasz wikary, Brać nie będę się za bary, Z PIT-em Kasą no i VAT-em, Jestem przecież waszym Bratem. Błogosławił rzucił krzyżem, Robił ku drzwi kroki chyże, Idąc dalej po ofiary! Taki to jest sposób stary. Kolędować modlić zbierać, I nasz Urząd wciąż nabierać, Na te z serca, ludzi datki, I wyśmiewać wciąż podatki!

Ile dać księdzu "po koledzie"? Mój sąsiad daje minutę a później otwiera pokój w którym przebywa bardzo groźny pies. A co do kolędy-ksiądz przychodząc po koledzie rozgląda się za kopertą.To najzwyczajniejsza żebranina!!!!Żebractwo w Polsce jest niedozwolone.Ciekawe,czy ksiądz na zgodę administracji terenowejna jakiekolwiek zbiórki pieniężne. A pieniądze zebrane po kolędzie przeważnie trafiają do kieszeni księdza-kolędnika-żebraka.Już wkrótce księża kolędujący będą jeździć nowymi autkami.Dlaczego księża nie wezmą się za solodną robotę (tak jak większość wyzyskiwanych księżych poddanych) a wyciągają ręce nie zbrukane pracą i domagają się coraz to większych datków? Kiedy wreszcie nastąpi rozdział kościoła od państwa?Dlaczego ksiądz po kolędzie nieproszony wpycha się do mieszkań i upierdliwie dzwoni do drzwi choć go nie chą wpuścić?

Pomijam komentarze z psem,stare i głupie.Także pretensje,że wizyta trwała ileś sekund.Jak już masz księdza to otwórz gębę a nie siedzisz jak turek.To co ma cię zabawiać.Później pretensje. Jednak coś co mnie nie zadowala to właśnie podejście księży.Mówią,że chcą poznać parafian.I to jest bzdura.Mieszkam na terenie parafii Bpa Gorala i dwa lata pod rząd przychodził inny ksiądz ,spoza parafii.W Lublinie odbywa się to bardzo często.Raz przyszedł ksiądz z Tarnogóry raz proboszcz a chmiela.Księża wynajmują księży studentów aby chodzili za nich.I Pytam jak można poznać niby parafian jak nie raczy ich się odwiedzić.Wtedy niestety ludzie mają niesmak i wygląda to jak chodzenie po kasie.Na moje pytanie dlaczego tak się odbywa,usłyszałem od księdza,że właśnie wypadły ferie i księża chcieli trochę odpocząć.

Poprzedni proboszcz w mojej parafii pod koniec roku rozliczał się z wiernymi co do grosza. Przyznam że wnerwiało mnie 15 minut wyliczania ile parafia zyskała z ofiar i datków a ile kosztowały opłaty itp. oraz ile zostawało albo brakowało na rok następny. Jak do tej pory każdy ksiądz poświęcał chwilę na rozmowę. Nie chcesz przyjmować to nie przyjmuj. Zawsze przecież można pojechać do marketu na zakupy. W niedzielę się da to czemu nie podczas wizyty księdza

Karol napisał:

Nie zapraszam,. A jak przychodzi - to dziękuję i do widzenia. Nawet się nie awanturuje tylko idzie dalej żebrać.

jak staniesz nad grobem szanowny karolku to ty bedziesz zebrac o modlidwe ksiedza nad twym grobem smierć cie nie ominie,sama przyjdzie po grzeszna dusze i do diabla ja poniesie na widłach

Mariusz_Kraśnik napisał:

U mnie w domu ksiądz był 4 minuty i 46 sekund (liczone stoperem przez syna). Tyle czasu zajęło mu wejście, modlitwa (tak szybka, że ciężko było mu dorównać) poświęcenie pokoju, wpisanie w swoją kartotekę że nas odwiedził i odrazu zapytanie o ofiarę oraz szybkie wyjście. Nawet nie zamienił kilku słów z dziećmi. I za te niecałe 5 minut dostał aż 50zł. Następnego roku napewno będzie to znacznie mniej! Cała moja rodzina i sąsiedzi również byliśmy zniesmaczeni tym wyścigiem po kasę!

ksiadz zapewne was olal widzac malolata ze stoperem ,zapewne smarkacz nawet paciorka nie zna bo godzinami siedzi w kompie na gierkach itp .50zl to smiech - wiecej wydajesz na piwko,fajki i inne bzdety

juri napisał:

Żałośni jesteście, zgadzam się z tym, że wizyta duszpasterska jest mocno niedopracowana, a niektórzy księża nie widzą nic poza czubkiem własnego nosa, ale wiara polega na wierzeniu w Boga i zbawienie, a nie w księdza i jego fanaberie. Zastanawia mnie jednak fakt, dlaczego większość wypowiadających się na forach ludzi nie wytyka błędów i niedoskonałości innych religii, gdzie w imię boga okalecza się i morduje kobiety, dzieci, w zamachach zabija się niewinnych ludzi? Dlaczego o tym nie szczekacie tchurze? Najprościej opluć katolika, bo nie odda. Jeżeli komuś nie odpowiada katolicyzm i nie wierzy w Boga może dobrowolnie wystąpić z Kościoła (nazywa się to apostazja) i wtedy będzie "wolny". Pozdrawiam myślących.

Juri, czy mogę nie płacić konkordatu?

anka napisał:

motykę w plecy

w kaftan bezpieczestwa powinni cie zapiac nim komus robisz krzywde

Jak jak już wpuszczę to daje po staropolsku, ,,bóg zapłać''.

piotr napisał:

jak staniesz nad grobem szanowny karolku to ty bedziesz zebrac o modlidwe ksiedza nad twym grobem smierć cie nie ominie,sama przyjdzie po grzeszna dusze i do diabla ja poniesie na widłach

On nie napisał, że jest wierzący.

A gryzipiórek z dziennika pisząc te te rewelacje pracuje nad tym 10 minut. w ciągu godziny wyskrobie tego z 5. za każde dostaje 100 zł wierszówki. czyli ma 500 zł na godzinę.pisze od 16 do 20 czyli 4 godziny. w ciągu jednego tylko dnia może wyciągnąć 2000 tysiące netto razy 30 dni i redaktorek ma na czysto 60000 zł. piszcie ile takich tematów poruszy gryzipiórek. czekamy na wasze zdjęcia. nagroda to trzy dniówki gryzipiórka. Spytacie skąd moje przemyślenia. To jest jakaś akcja przeciw klerowi we wszystkich gazetach koncernu, który wyadaje dziennik, echo dnia i pewnie wiele innych wykupionych tytułów. powstał tekst o zbieraniu na kolędzie i rozesłali go według rozdzielnika do wszystkich gazet. załosne. jak za komuny. Wszędzie pytanie ile zarobi ksiądz. ALE TEMAT, NA 3 KRÓLI.

bw napisał:

On nie napisał, że jest wierzący.

karolek swoim postępowaniem w życiu dostanie to na co zasłużył, to nie przez modlitwę księdza dostanie większej łaski. Bo co, jeżeli o bandytę będzie się modlił ksiądz to myślisz, ze dostanie więcej od Bozi. Także nie rozumiesz pojęć to się nie wypowiadaj. Swoim życiem zapracowuje się na łaski u Bozi a nie czyjąś modlitwą po śmierci. Jak tak, to mafia z wolomina zamówi sobie modlitwę pośmiertną prowadzoną przez księży, bo mają za co i sądzisz, ze Bozia ich przyjmie jako niegrzeszników.

najlepiej nikomu nic nie dawajcie. idźta se na zakupy do marketa w niedziele z cało rodzinom i tam dawajta sie skubać,by obcy kapitał wykupił nasze ojcowizny. oj wy krótkowzroczni. zniszczenie księży drożej was będzie kosztować niż parę dyszek na kolędę, oj drożej. ale że wam święto kościelne wprowadzili i do roboty nie tra iść to jest okej?

ja czekam na komentarz od ziuka nah.