Wizyta duszpasterska: Ile dać księdzu po kolędzie?

Przyjdziecie do mnie, wy gnoje parszywi pyskujący na Najświętszy Kościół i Błogosławionych Duszpasterzy ! Przyjdziecie bydlaki na kolanach na próg plebanii, kiedy kostucha do was zajrzy. A ja, ksiądz, powiem wtedy : "Won spod moich drzwi świętych , zdychajcie chamy bezbożne pod płotem i tam ścierwo wasze wrzucone będzie do dołu !" Szykować więc, ludu boży forsę, dużo forsy, i mi tu nie pyskować, chamy , bo z ambony ogłoszę !

Odemnie dostanie to co mam najceniejsze moją Modlitwę

Pójdźcie dziatki moje, a dostąpicie spijania księżej łaski z samego źródła : http://pejzaze.onet.pl/64637,gr,39,27,0,polska_lichen_katolicki_disneyland,galeria.html

PAN BÓG PIENIĘDZY NIE POTRZEBUJE A NA "WIELKIE KOLOROWE BALONY" (jak duchowni sami siebie określają -o.Wiśniewski) ŁOŻYŁ NIE BĘDĘ. DZISIAJ KLER DAJE DO ZROZUMIENIA SWOIM POSTĘPOWANIEM ABY DROGI DO TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ SZUKAĆ BEZ NIEGO BO ON BARDZIEJ ZAJĘTY JEST DOBRAMI DOCZESNYMI NIŻ STRONĄ DUCHOWĄ WIARY.TEN BEZDUSZNY PAN ZZA OŁTARZA STRACIŁ ZE MNĄ KONTAKT.Przypominam sobie kiedy w niedzielne popołudnia, po sumie z księżulkiem prowadziliśmy nad rzeczką dysputy,kiedy organizowaliśmy mecze siatkówki gdzie po jednej stronie ustawialiśmy się księżulek z moimi kumplami z LO, a po drugiej milicjanci z pobliskiego posterunku MO."krawężniki" zawsze dostawali w kość przeważnie do 9-ciu.Pamiętam też procesje na polach przed 15.sierpnia-poświęcenie pól...pamiętam i te smutne chwile kiedy zmarł dziadzio....nie było dnia aby ksiądz nie przyszedł odmówić modlitwy różańcowej. DZISIAJ SOBIE ZADAJĘ PYTANIE..CO SIĘ STAŁO Z DUSZPASTERSKĄ ROLĄ DUCHOWNYCH ? WSZECHOBECNA BUTA,POGARDA (żeby przywołać konflikt z Czerniejowa i postawę lubelskiego biskupa).

Tak tak niech patrzy przez lornetkę za zagubioną kolędą i tak jej nie zobaczy. "Kolorowe balony " a jednak zrozumiały,że ktoś ich w konia robi i gryzie karmiącą rękę.

Nie boicie się sku.rwysyny w koloratkach, że doczekacie tego, co było w czasie Wielkiej Rewolucji Francuskiej, albo w czasie wojny domowej w Hiszpanii ?

TAK SIĘ UTARŁO,ŻE KLECHY UZNAJĄ KOLĘDĘ JAKO ŁOWY NA KASĘ WIERNYCH!!DAWNO POWINIEN BYĆ PODATEK NA KLER KATOLICKI, SKOŃCZYŁO BY SIĘ WYCIĄGANIE KASY Z SAMORZĄDÓW, Z BUDŻETU Z PAŃSTWA I UE...MOŻE WTEDY KLECHOM NIE OPŁACAŁOBY SIĘ UKRYWAĆ WYDATKÓW I DOCHODÓW PRZED WIERNYMI!!!TAK WIĘC KOELNDA POWINNA BYĆ DARMOWA, BO TO POWINNOŚĆ PASTERZA A NIE OBOWIAZEK WIERNYCH BY PŁACIĆ!!

piotr napisał:

jak staniesz nad grobem szanowny karolku to ty bedziesz zebrac o modlidwe ksiedza nad twym grobem smierć cie nie ominie,sama przyjdzie po grzeszna dusze i do diabla ja poniesie na widłach

a ty szanowny Piotrze nie umiesz się modlić sam do BOGA bez pięniedzy,BÓG nie potrzebuje mamony,bo modlitwa wtedy nie szczera,módl się o rozum,czytając podstawę wiar,czyli PISMO ŚWIĘTE,módl się tak jak umiesz naprosciej wszyscy jesteśmy równi wobec siebie i śmierci,pomyliłeś księdza z BOGIEM, nikt nie ma monopolu na wiarę,wiem ciężko wyzwolić się Tobie ,myślą za Ciebie,używaj rozumu

10 zł daja...wstyd....i nie dopuszczam tłumaczen ze bieda....raz w roku jest wizyta...i co najmniej 20 zł mozna dac - to nie majatek

Wyznawcy Palikota rzucili się do komentowania. Cel jest jeden demoralizacja a później zajęcie państwa, które nie ma wartości (patrz: "Jak napaść na państwo") Zgoda,w kościele potrzebna jest lustracja i tego Kościół sam nie zrobi ale bez przesady, znam wielu wspaniałych księży. A datki ? Co łaska ! Nie spotkałem księdza, który powiedział że dałem za mało. Ps. A co ty zrobiłeś aby pomóc księdzu ?

Ja daję 100 zł każdego roku. Staram się wspomagać też misje i ludzi ubogich z mojej parafii. W pełni też rozumiem, że ksiądz przy wizycie duszpasterskiej zostaje u mnie krótko. Jeżeli ma do obejścia tyle osób, to gdyby chcieć żeby z każdym dłużej porozmawiać, to "kolęda" trwałaby kilka miesięcy. Poza tym dla mnie księża to też ludzie i domyślam się, że takie wizyty są męczące.

xd napisał:

A Ja mam pomysł w tym roku to księża dają pieniądze co biedniejszym rodzinom? Chyba dobry pomysł?

W latach sześćdziesiątych, jako ministrant asystowałem księżom w wizytach duszpasterskich. Kilkakrotnie byłem świadkiem, jak ksiądz (Salezjanin), podczas wizyty w biedniejszych rodzinach, nie tylko nie przyjmował ofiary, ale . . . przekazywał tym rodzinom pewne kwoty. No, ale to było dawno . . .

Kieruję słowa do wszystkich, którzy tak ostro krytykują księży. Nie chcecie przyjmować księży po kolędzie, dawać pieniędzy czy chodzić do kościoła, to tego nie róbcie! Czy ktoś Wam to każe robić? Nie bądźcie hipokrytami. Żyjcie sobie tak jak chcecie i wyznawajcie własne zasady. Ja czuję się częścią kościoła i będę go bronił. Wstyd mi za osoby, które również są częścią kościoła (np. chodzą na msze), a później takie przykre rzeczy o własnej wspólnocie piszą. Naprawdę wstyd mi.

retor napisał:

Przykro czytać prymitywne wypowiedzi! Skąd tyle jadu? Waldek, jarek, anka, nie czujecie, że jesteście ofiarami manipulacji? Kto was kiedykolwiek zmusił do dawania dobrowolnych ofiar na kościół?

Proszę popatrzeć na pierwsze zdanie artykułu: "Pięćdziesiąt, sto, a może dwieście złotych – ile pieniędzy przekazać parafii?" Nie stawia się tam pytania "czy dać ?", lecz "ile dać ?" Ponadto sugeruje się "obszar" kwot, nie wymieniając na przykład "20,- zł" albo "10,- zł". Oczywiście, część czytających nie ulegnie tym sugestiom/manipulacjom, ale pewna część - niestety, ulegnie, pozostając w przekonaniu, że "mam świadomość, że jest to dobrowolna ofiara, ale przecież wszyscy dają . . . A jeśli dziennik pisze "Pięćdziesiąt, sto, a może dwieście złotych", to pewnie nie wypada dać mniej niż 50 zł." Między innymi stąd też może tyle emocjonalnych wypowiedzi na tym forum, bo ludzie czują, że istnieje jakiś rozdźwięk między tym co "jest", a tym, co "powinno być".

dać gówno

Ile dać księdzu po kolędzie?Pięćdziesiąt, sto, a może dwieście złotych – ile pieniędzy przekazać parafii? czyżby artykuł reklamowy,który jakiś cwany klecha zamówił (oczywiście za darmochę) i na początku artykułu zasugerował kwotę,na jaką oczekują księża? A do roboty nieroby,a nie chodzić "na żebry" P.S.Znowu na dyżuże kleryk-dyżurny (~gość~) i obszczekuje wszystkich,którzy myślą inaczej (czyuli rozsądnie) o nierobach w czarnych kiecach nazywanych czarnymi poborcami podatkowymi.To taka czarna zaraza,która powinna być potraktowana odpowiednim dezodorantem aseptycznym

Z glebokim niesmaiem czytam wiele komentarzy dotyczacych wszystkiego, co laczy sie z Kosciolem Katolickim. Poniekat rozumiem osoby uwywnetrzniajace swoje zale, bo w kazdej spolecznosci sa zarowno zadowoleni, jak i tez czujacy sie oszukanymi. Nie mniej jednak swiadczy to najczesciej o naszej kulturze nie tylko osobistej, ale takze spolecznej. Dla mniej inteligentnych chce wyjasnic moj punkt widzenia a mianowicie,iz jestesmy spoleczenstwem kompletnie zchamialym. Nie wdaje sie w dyskusje o zabarwieniu religijno-duchowym, bo uwazam sie za agnostyka i zadnych wizyt duszpastrskich w domu nie przyjmuje. Ksiadz w "naszej" parafii wie o tym doskonale! Uliczka, przy ktorej postawilem nasz rodzinny dom ma 34 numery. Sasiedzi widza i znaja moje stanowisko w kwestii wyznaniowej i nawet na mysl im nie przyszlo, aby starac sie wywierac na mnie wplyw. W wieku trzydziestu czterech lat mam prawo uwazac sie za doroslego i podejmujacego istotne decyzje. Zaraz po zakonczeniu budowy moja droga tesciowa zasugerowala jakies egzorcyzmy z ksiedzem w roli glownej, ale oboje z zona zaprosilismy "babcie" do restauracji na wykwintny (jej zdaniem) obiad i grzecznie wytlumaczylismy, ze czegos takiego sobie nie zyczymy. Kobieta zrozumiala i nigdy wiecej nie podjela tematu. Nie jestesmy uczestnikami zycia parafialnego i nie wydajemy na ten temat zadnych opinii. Skad wszak mialbym znac potrzeby finansowe "obslugujacego" mnie ksiedza, jesli nie znam czlowieka? Skad tez mam wiedziec, czy w kosciele nie przecieka dach, lug nalezy wymienic rynny, aby zapobiec dewastacjii obiektu? Ja tam nie chodze i nie korzystam z owych lokali. Nie wypowiadam sie takze na tematy kompletnie mi obce i nieznane. Dlatego zawsze reaguje na wypowiedzi osob ze wszech miar podlych. Bedac antyklerykalem nie obrzucam ich blotem, tylko politycznie angazuje sie w ruchy antyklerykalne. Oddaje swoj glos wyborczy na politykow otwarcie deklarujacych chec wyczyszczenia obszaru zycia polityczno-spolecznego z wplywow kleru. Na mysl mi jednak nie przyszloby wulgarne oczernianie mojego przeciwnika. Jestem takze przekonany, iz wiekszosc chamow prezentujacych sie na forum biega do kosciola i przyjmuje pod wlasnych dachem kolektorow Watykanu. Czemu wiec maja sluzych wszystkie niekulturalne posty?

mam nadzieje, ze prawdziwi Polacy potrafia oddzielic plewy od ziarna zycia i najczystrzej wiary i tlumnie przyjma swietych ojcow naszego kosciola pod swoje dachy. pamietajcie rodacy, ze tylko ludzie o najwyzszym zaangazowaniu w nasze duchowe zycie potrafia obronic nas przed lotrami takimi, jak Palikot, Tusk, Komorowski, Niesiolowski w swojej nienawisci do braci Kaczynskich gotow do najgorszej zbrodni, Walesa i inni... Swieta Trojca czuwa nad nami wiernymi, a tych kilkadziesiat zlotych nie wplynie na wasz budzet. pozwoli jednak zebrac sume duzo wieksza niz rozne labsurdaki zbiora na dobrobyt Owsiaka i innych cwaniakow. grosz na kosciol, to grosz wdowi. grosz na tace wsluzy wszystkim potrzebujacym i pozwoli pozostawic wielka historie dla potomnych. budujmy koscioly, budujmy Domy Panskie i zabezpieczmy podstawowe potrzeby kleru, aby w spokoju mogl krzewic jedyna prawdziwa wiare ojcow.

Lecz się człowieku

przede wszystkim rozdzielić wizyte duszpasterką od zbierania pieniedzy. zakazac ksiezom poberania pieniedzy podczas wizyt tak jak to jest w diecezji opolskiej. problem bedzie rozwiazany. jest wiele innych okazji do poboru oplat od parafian. ksieza sami stwarzaja niezdrową amotsfere biorą pieniadze od parafian podczas wizyt domowych. uwazam ze nalezy zaprzestac takiego procederu i skupic sie tylko i wylacznie na rozmowie i modlitwie. moze kiedys ksieza to zrozumieja. moze...