Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Panie adwokacie - nie pusz się Pan tak, guzik ugrasz. Gdyby sądy miały się zajmować każdym przypadkiem indolencji urzędników odpowiedzialnych za obsługę programów unijnych - to nic innego by nie robiły a takie urzędy państwowe jak WUP, UMWL, NCBR musiałyby zatrudnić +200% do stanu, żeby zacząć się wyrabiać z pracą. Proponuję zorientować się w temacie funduszy UE i ile trwają procedury w IP/IZ-kach - to opóźnienie w LAWP wcale nie jest takie długie. Niektóre instytucje czekają po 8-10 miesięcy na transze i muszą realizować projekty z własnych środków więc tu to żaden dramat ... co nie zmienia faktu, że sytuacja jest patologiczna i nienormalna - ale to chyba nic nowego, w końcu czego możemy spodziewać się po polskich urzędach?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No dramat Pani Violetta zalapala się na bezzwrotna dotację niemniej może nie pojechać na wymarzone wakacje w zaklepanym terminie. Jak tak można!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pani Wioletta starająca się o dotację dla sw9jej firmy została poszkodowana przez skutki Covid19 w tak ogromny sposób iż musi otrzymać środki pieniężne żeby ratować swoj biznes i miejsce pracy. Ten ogromny cios dla jej firmy nie przeszkadza jej w wyjeździe na letni wypoczynek.. i gdzie tu logika. Skoro kobito stać Cię na wakacje to po kiego grzyba wyciągasz lapsko po pomoc? Jak możesz sobie pozwolić za wydanie kilku tysięcy na wypoczynek to chyba z Twoja firma nie jest tak źle...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To żałosne. Zainteresowanych dotacją było blisko 20 tys. firm, natomiast środków wystarczyło zaledwie dla ok 2 tys. Przed pierwszym naborem nie było protestów o kryteria. Ci, którzy składali wnioski, czyli uznali warunki naboru, a nie znaleźli się na liście zakwalifikowanych protestują, bo unieważnienie i kolejna kwalifikacja stwarza im szansą. Wiadomo jednak , że w kwestii szans na uzyskanie dotacji nic się nie zmieni i znowu zadowolonych będzie wielokrotnie mniej niż rozczarowanych. Środków nie wystarczy dla wszystkich, a po nagłośnieniu naboru zainteresowanych będzie jeszcze więcej. Ci, który teraz nie znaleźli się na liście zakwalifikowanych utrudniają podział dotacji, bo tradycyjnie każdy widzi czubek własnego nosa i najlepiej żeby kryteria były ustawione pod niego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...