Przycięcie drzew na Bernardyńskiej:
Jeżeli drzewa są pochylone w kierunku jezdni, przycięcie gałęzi nie spowoduje upadku drzewa na jezdnię a może raczej spowodować wyprostowywanie się tych drzew. To nie baobab, który został pozbawiony korzeni z jednej strony i urwała mu się 1/3 korony z tej samej strony.
|
|
Jakoś jeździłem tamtędy przez kilka lat autobusem i nie zachaczałem. Trzeba jedynie uważać gdy z przeciwka jedzie drugi autobus. Jadący z góry zwalnia żeby ten jadący pod górę przejechał bliżej środka jezni i po kłopocie. Ile razy w ciągu dnia mijają się autobusy dokładnie w tym miejscu? Ale kiepskiej baletnicy to i rąbek u spódnicy... Niech MPK dalej płaci 1600 na miesiąc to więcej będzie takich "baletnicy w autobusach".
|
|
A ja bym wycioł wszystkie. Lecą z tych drzew różne syfy, ptaki srają na wszystko. Co jakaś burza to samochody przywalone przez jakieś drzewo. Drzewa w mieście to jakieś nieporozumienie. Jak w lesie albo na jakiejś wiosce.
|
|
jak zwykle "święte drzewa i trawniki" ;)
|
|
Po pierwsze nie "wycioł" tylko wyciął. po drugie-właśnie pokazałeś skąd jesteś-na pewno nie z maiasta. |
|
MPK Lublin ze względu na bezapieczeństwo ludzi w autobusach i kierowców powinien rozważyć zmianę trasy autobusów przez ul. Bernardyńską.
|
|
Jeszcze weź wytnij "cało swojo rodzine i bedzie git bo nie bedo zuzywać tlenu i powietrze bedzie czystsze" |
|
PANIE KIELISZEK - ZACHWIANĄ STATYKĘ MA PAN I I PAŃSKI GURU = ŻUK - ABY UŻYWAĆ TAKICH OKREŚLEŃ, TO TRZEBA MIEĆ TROCHĘ WIEDZY - WYKSZTAŁCENIE PODSTAWOWE ( EW. WUML ) TO TROCHĘ ZA MAŁO
|
|
Hubert opamiętaj się, a co będzie jeśli będzie huragan i drzewo przewróci się na jadący z ludzmi autobus lub samochód.Czy życie ludzie nie jest ważniejsze od drzewa?Ludzie zastanówcie się gdzie my żyjemy!
|
|
Ale na DMM można ciąć - coby nowego osiedla nie zasłoniły... :)
|
|
Pozostaje tylko jedno wyjście: MPK zmienia trasy wszystkich linii autobusowych dotychczas jeżdżących przez Bernardyńską. W końcu odpowiadają za stan techniczny taboru miejskiego.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|