Dzikie wysypisko śmieci nad rzeką. Właściciele nie żyją, a urząd nie chce sprzątać

Dajcie mi te działki to posprzątam!

to tylko świadczy o społeczeństwie

Brudasy i lenie. Tylko by dzieci robiły, jadły i sraly.

DZIKIE WYSYPISKA - Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa - zaznaczajcie - niech urzędnicy biorą się do roboty.

Rwa mać!! Ale niemoc: ten nie może, ten nie żyje, ten wysyła listy i czeka na odpowiedź. A kraj dalej syfiasty i brudny. TFU

Powinna obowiązywać prosta procedura: 1. wezwanie do sprzątnięcia działki w ciągu 2 tygodni. 2. po tym czasie wchodzi miasto i sprząta, wystawia rachunek z terminem zapłaty 30 dni. 3. jeśli wpłata nie wpłynie idziemy do sądu w celu zajęcia działki za długi, wchodzi komornik i wyrzuca brudasa z działki. 4. miasto sprzedaje działkę i ma kasę za jej sprzątniecie. Sama procedura odzyskania pieniędzy za sprzątanie może i długa ale efekt w postaci posprzątanej działki prawie natychmiastowy (2 tygodnie).

No trudno, żeby miasto sprzątało z pieniędzy wszystkich podatników prywatne działki

straż bezradna? najłatwiej wlepić mandat za parkowanie -szybka ,łatwa kasa...tam gdzie trzeba sie wysilić - to ich nie ma...brawo strażnicy

Oddać te działki Żydom w ramach zwrotu mienia i problem z głowy.

NIech się gmina weźmine za ustalenie spadkobierc ow. MOże Gmina jest spadkobiercą?

tak, zwłaszcza gogola to monitoruje. ten człowiek w ogóle opuścił kiedyś siedzibę straży miejskiej? strażniki miejskie mogą sobie tymi danymi co najwyżej d... podetrzeć. ukarany może być tylko ten kto dopuścił się czynu zabronionego (w kodeksie jest wyraźnie napisane kto "zaśmieca/zanieczyszcza"). także, jak nikt nikogo nie złapał za rękę ani ktoś się nie przyzna to mogą mu na***yć. jedynie co, to będzie musiał zabrać tą kopertę czy inne papiery na których były jego dane (bo tego się nie wyprze) a innych odpadów które tam są mu nie przypiszą (odcisków palców nie będą z butelek pobierać). także niech ten cały pseudo strażnik gogola nie opowiada dyrdymałów tylko sam zakasa rękawy i niech to sprząta bo chyba uczciwą pracą się nigdy do tej pory nie pokalał.

Ja nie widzę żadnego powodu dla którego urząd miasta miałby dbać o czystość na prywatnych gruntach.

undefined napisał:

Ja nie widzę żadnego powodu dla którego urząd miasta miałby dbać o czystość na prywatnych gruntach.

 dokładnie.

Skoro działka jest niczyja to mogę ja sobie zająć i coś tam sobie wybudować? No przecież jest niczyja.

i bardzo dobrze że nie chce sprzątać, to powinien zrobić właściciel terenu a nie czekać aż miasto go wyręczy, zmarł prawny właściciel? no to ustalić kto jest spadkobiercą i działać

A jak nie ma spadkobierców to kto dziedziczy?

Jak nie ma spadkobierców, to przechodzi na skarb panstwa. Ale wszyscy zstępni i wstępni musieliby się zrzec, i to w odpowiedniej kolejności, by było skuteczne. Za każdą wizytę notariusz liczy ponad setkę.

Zająć możesz i to nawet w "dobrej wierze" co po 20 latach upoważni cię do stania się właścicielem. A w "złej wierze " po 30 latach.Takie obecnie obowiazuje prawo w RP.