![]() |
Zwrot to zwrot, a reklamacja to reklamacja. Niestety klienci mylą pojęcia więc tak to wygląda
|
![]() |
Najlepiej kupować towar przez internet. Klient ma 14 dni na zwrot zgodnie z ustawą, gdyby okazało się że towar miał usterkę to tym bardziej zwróciłby go jako niezgodny z opisem i sklep musiałby przyjąć.
|
![]() |
no przeciez musial go rozpakowac i zaczac go uzywac przeciez po to ten czlowiek go kupil a skoro jest uszkodzony sklep powinien zwrocic pieniadze lub wymienic sprzet zreszta przeciez AUCHAN to francuski sklep we Francji szybko przyjmuja do reklamacji to niech i w Pollsce traktuja klientow jak nalezy
|
![]() |
Czego on oczekiwał ? To tak jak z ciuchami. Zerwiesz metkę i koniec. Reklamować zawsze można.
|
![]() |
"przysługuje nam tylko reklamowanie w ramach rękojmi lub gwarancji" A pracownicy najchętniej namawiają na skorzystanie z gwarancji producenta... pozbywając się problemu.
|
![]() |
Tomasz tak jak napisałeś, "we Francji szybko przyjmują do reklamacji" a ten nasz bohater Pan Ryszard nie chciał reklamować tylko oddać używany sprzęt co jest po prostu chore. Niestety klient nadal myśli, że wchodząc do sklepu jest Panem i władcą, że może wszystko łącznie ze złym traktowaniem personelu ale niestety, w dzisiejszych czasach klient nie jest żadnym Panem tylko partnerem handlowym przez co powinien umieć się zachować a jak chce się dowartościowywać to niech to robi u siebie w domu.
|
![]() |
Jak odda do reklamacji to mu powiedzą, że to z jego winy - niewłaściwe uzytkował. Tak mi powiedzieli z wyciskarka do soków w sklepie tej sieci w feliciti
|
![]() |
Tak to jest z Januszami Biznesu, kupuje jakieś G za grosze, a potem się dziwi że nie działa i traci dwa razy... Niech pójdzie do normalnego sklepu z elektroniką (nie euro bo tam robią na akord) i kupi sobie standardowy sprzęt za ok 1000zł.
|
![]() |
No tak, ale znamy tylko subiektywne stanowisko Pan Ryszarda, że sprzęt nie nosił śladów użytkowania. Ocena stanu urządzenia nadającego się do zwrotu zależy tylko i wyłącznie do sprzedawcy. Zwrot, to niejako tylko jego dobra wola i dbanie o markę swojego sklepu.Pamiętajmy, że sprzedawca nie posiada magicznych układów z dystrybutorem, który na 1,2,3 robi mu korektę do FV zakupowej i również przyjmuje zwroty. Biznes jest biznes. Sprzedawca sam zostaje ze sprzętem, który właściwie powinien oznaczyć jako pozwrotowy. I próbować go sprzedać z rabatem, bo kto z kupujących chce kupić używany sprzęt jak w komisie?
|
![]() |
za 400zł ma prawo nie działać
|
![]() |
jak się kupuje tanie gówno w hipermarkecie to takie są tego efekty
|
![]() |
zwrot zwrotem, ale kto normalnie kupuje laptopa w takich miejscach.
|
![]() |
Kto kupuje elektronikę w sklepie typu mydło-powidło? Druga sprawa co jest wart notebook za 400 zł?? Nadaje się tylko jako przycisk do papieru. Lepiej dołożyć 100-200 zł i można już coś fajnego kupić z maszyn poleasingowych (z roczną gwarancją).
|
![]() |
kupujący powinien skorzystać z innej drogi dochodzenia swoich praw- powinien skorzystać z uprawnień z tytułu niezgodności towaru z umową. więcej info tutaj
***s://***infor.pl/prawo/prawa-konsumenta/gwarancja/231400,2,gwarancja-a-uprawnienia-z-tytulu-niezgodnosci-towaru-z-umowa.html
aż dziwne, że rzecznik praw konsumenta nie podpowiedziała tej drogi!!!
|
![]() |
Co to znaczy "biznes jest biznes", sprzedaż uszkodzonego towaru to oszustwo, to sklep zarabia pieniądze na swojej działalności, więc powinienem wymienić wadliwy produkt na drugi wolny od wad lub zwrócić pieniądze. Dlaczego klient ma płacić za jakiś wadliwy złom?, Wadliwe produkty to sprawa między sklepem a producentem.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|