Ile trzeba zapłacić za wynajem mieszkania w Lublinie i w Warszawie?

To chore miasto, wynajem droższy od kredytu a zarobki takie że ledwo do pierwszego wystarczy, na wkład własny do kredytu trzeba tyrać za granicą...

Powiedzcie naszemu develo-prezydentowi ze najem jest gorszy od wlasnosci. Bo obecnie urzad miasta wynajmuje lokale gdzie sie da , oczywiscie tylko od odpowiednich osób. Zamiast budowac swoje biura , miasto wyprzedaje ziemie i budynki. Jak to sie ma do ekonomi?

Do warszawki wypad i nie marudzić Tam super zarobki i brak deweloperów. Cudowne miasto stołeczne.

W Lublinie jest tyle pustostanów, że niedługo czynsz najmu mieszkań będzie wynosił ok. 20 pln za m2. Czy to się będzie opłacać właścicielom -wątpię. A jeszcze muszą uwzględnić naszą prowizję. Mają pozamiatane...

Na zdrowy rozsądek kto kupuje te mieszkania? W taki sposób łatwo ukryć lewe dochody więc wszyscy zainteresowani biorą kredyt na zakup mieszkania a spłacają raty z pieniędzy które pochodzą z lewych dochodów.

Na zdrowy rozsądek kto kupuje te mieszkania?  W taki sposób łatwo ukryć lewe dochody więc wszyscy zainteresowani  biorą kredyt na zakup mieszkania a spłacają raty z pieniędzy które pochodzą z lewych dochodów.

 Zgadza się. W części przypadków tak właśnie to wygląda. Ponadto pewna grupa dobrze zarabiających ludzi (niektórzy lekarze, prawnicy, byznesmeny) ciągle żyje w bańce, że "mieszkania nigdy nie tanieją". Dawniej takie osoby nadwyżki ładowały w $ albo na lokaty (wtedy jeszcze z wysokim %). Jako że od kilku lat % na lokatach jest słaby a kurs $ już nie raz mocno zanurkował, przyszła moda na parkowanie gotówki w mieszkaniach. Dodajmy, że całkiem spora część tych lokali po zakupie stoi po prostu pusta, bo takim ludziom często albo nie chce się zawracać sobie głowy wynajmowaniem, albo maja obawy, że najemcy mogą się "zasiedzieć", narobić długów, albo zdewastować lokal.

Ceny lubelskie musze pęknąć .wystarczy ze ukraincy zaczną jechać do niemiec. Studentów też mniej.

Wynajem mieszkań jest nieopłacalny. Jeśli mamy tylko zdolność kredytową i w miarę stabilną sytuację życiową, czyli możliwość spłaty takiego kredytu to moim zdaniem nie ma się nawet nad czym zastanawiać. Ja kupiłem mieszkanie na wybrzeżu w Rowach na nowoczesnym osiedlu apartamentu Lubicz. Wyposażyłem i teraz wynajmuje turystom i mieszkanie mi się tak naprawdę samo spłaca i ja uważam, że to jest doskonała inwestycja. A i ja czasami mogę się wybrać tam na wakacje.

Straszne to zdjęcie. Kto pozwala na takie zasłanianie okien już istniejącym budynkom.

Na zdrowy rozsądek kto kupuje te mieszkania?  W taki sposób łatwo ukryć lewe dochody więc wszyscy zainteresowani  biorą kredyt na zakup mieszkania a spłacają raty z pieniędzy które pochodzą z lewych dochodów.

Zgadza się. W części przypadków tak właśnie to wygląda. Ponadto pewna grupa dobrze zarabiających ludzi (niektórzy lekarze, prawnicy, byznesmeny) ciągle żyje w bańce, że "mieszkania nigdy nie tanieją". Dawniej takie osoby nadwyżki ładowały w $ albo na lokaty (wtedy jeszcze z wysokim %). Jako że od kilku lat % na lokatach jest słaby a kurs $ już nie raz mocno zanurkował, przyszła moda na parkowanie gotówki w mieszkaniach. Dodajmy, że całkiem spora część tych lokali po zakupie stoi po prostu pusta, bo takim ludziom często albo nie chce się zawracać sobie głowy wynajmowaniem, albo maja obawy, że najemcy mogą się "zasiedzieć", narobić długów, albo zdewastować lokal.

 ok oszołomku, powiedz mi kiedy choć ra z wciągu ostatnich 20 lat mieszkania w Lublinie rzekomo staniały? wiesz po ile za metr były mieszkania deweloperskie np. w 1999 r.? :)

W polskich warunkach wynajem mieszkania to opcja tylko dla studentów/na pobyt tymczasowy...na dłuższą metę oznacza to spłacanie właścicielowi kredytu na to mieszkanie...dlatego zakup własnego mieszkania jest dużo lepszy - lepiej spłacać swoje mieszkanie niż cudze. Oczywicie mówię tu o ludziach samodzielnych życiowo i posiadających swój honor, a nie o nieudacznikach życiowych, którzy i tak całe życie spędzą u mamusi na gospodarce albo na komunałce, bo dla nieudaczników jak widać po wpisach powyżej nowe mieszkania to tylko bogaci spekulanci kupują :)

Lublin to nie Warszawa, bredzenie o tym że ceny mieszkań mocno spadną to tylko...bredzenie. W Lublinie nie było nigdy takiej bańki jak w Warszawie pod koniec ubiegłej dekady, gdzie faktycznie nastąpiła w pewnym momencie korekta cen w dół, choć nawet tam nie była ona jakaś olbrzymia

W Lublinie jest tyle pustostanów, że niedługo czynsz najmu mieszkań będzie wynosił ok. 20 pln za m2.   Czy to się będzie opłacać właścicielom -wątpię. A jeszcze muszą uwzględnić naszą prowizję. Mają pozamiatane...

 Raczej pozamiatane to macie Wy, bo w pierwszej kolejności bedzie się cieło zbędne koszty czyli prowizje dla pasożytów z horrendalnymi procentami za przeprowadzanie transakcji.

No ceny wynajmu mieszkań to jest jakaś masakra. Lepiej jest zainwestować i kupić mieszkanko. My kupiliśmy apartament Lubicz w miejscowości Rowy nad Bałtykiem. No i od razu chcieliśmy przeznaczyć pod wynajem krótkoterminowy dla turystów. Póki co zainteresowanych jest baardzo dużo, ale poza sezonem też sobie nie narzekamy na brak chętnych :) Więc moim zdaniem już lepiej kupić własne

Kto Wam płaci za te Rowy . Przecież to bzdura.

W Lublinie to nie wiem ile mieszkania kosztują, ale w Warszawie są drogie. Myślałem, że kupię sobie mieszkanie w centrum z widokiem na Pałac Kultury , taa marzenia ściętej głowy. Kupiłem w końcu mieszkanko na Białołęce od dewelopera z Fabryki Domów.. Pałacu nie widać ale widoki nie są złe i dzielnica spokojna.

Jak to kto? Burmistrz Rzukowski ze swoją bandą przydoopasów na polecenie dewelo-baronów.

Straszne to zdjęcie. Kto pozwala na takie zasłanianie okien już istniejącym budynkom.

 Jak to kto? Burmistrz Rzukowski ze swoją bandą przydoopasów na polecenie dewelo-baronów.

Ciekawe kiedy Ostańska wyrazi zgodę na to, żeby ludzie, którzy kupili w Wikanie mieszkania nad Zalewem Zemborzyckim mogli się tam wprowadzić. Rok czasu stoją mieszkania, bo jaśnie pani z nadania prezydenta Ostańska blokuje całą inwestycję. Gotowy temat dla mediów w Lublinie - praca, radio, telewizja. Już niedługo przed Politechniką Lubelską postawimy bilbord w tej sprawie !!!!

Pierwsze zdanie: "W Lublinie wystarczy średnio niespełna 1400 zł. To dwadzieścia procent więcej niż wynosiłaby rata kredytu za takie lokum." Drugie zdanie:" Wynajęcie lokum o powierzchni 40 mkw to w Lublinie wydatek średnio 1380 zł. Rata kredytu za takie mieszkanie powinna być o ok. 230 zł wyższa – wyliczyli analitycy." Ktoś coś wie, wytłumaczy bo pogubiłem się w tych analizach analityków.