Potrzebuję informacji może nawet interwencji bo to co się dzieje w miejscach publicznych w których bywa każdy mieszkaniec jest przerażające. Ostatnio podczas zakupów wychodząc z zakupami zaczęła przeraźliwie piszczeć bramka - bez powodu, a mimo to pracownik ochrony kazał mi wyjmować wszystko z torebki, sytuacja bardzo nie przyjemna wszyscy się patrzą ogólnie bardzo stresująca sytuacja, a na koniec nawet nie usłyszałam przepraszam, trudno ... W domu po zdaniu relacji mój mąż powiedział, że zachowanie ochroniarza było bezpodstawne i bez prawne, bo nie okazał mi żadnego dokumentu uprawniającego do takich czynności mam na myśli tutaj licencję ochroniarza II stopnia. Zaczęłam drążyć ten temat i okazało się, że pracownicy tej samej firmy ochraniają lubelskie sądy, na których posiadanie takiego dokumentu jest wymogiem formalnym. Dlaczego nikt tego nie egzekwuje? Nie prowadzi kontroli? Przecież to też pieniądze podatników - także moje! Mam wrażenie, że dążenie do obniżania kosztów pracy firm ochroniarskich odbiera niektórym pracodawcom resztki rozumu, które zatrudniają w większości tylko na umowę zlecenie, na rencie, lub z orzeczeniem - a to już jakaś kpina.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz