Jak dojechać na lotnisko Lublin? „Jestem rozczarowany”. List Czytelnika

jak to nie morzna trafić, có za baran ???? A że nie ma pónktualnie dla jaśnie pana ??? Morze weż baranie samochud, podjedź na lotnisko o kturej kcesz poże zostaw go na czas lotó i nie nażekaj, malkontent.......

latam z ego lotniska 4x dziennie i też mam problem z dostaniem się na czas?,

bez gps to nawet moja 70 letnia matka trafia i jeszcze nie zabłądziła, no nie rób jaj człowieku. obowiązują cię przede wszystkim znaki drogowe i kierunkowskazy, a jak tak bardzo będziesz się sugerował gps, to pewnego razu wjedziesz wprost pod a320!!! idealnie może nie jest z lubelskim lotniskiem, fakt. pociągi nie kursują regularnie, zmiana czasów przejazdów trwa ileś tam tygodni (w przypadku nowego połączenia lotniczego, pkp nie jest w stanie na czas dograć nowych godzin przejazdu pociągów), busy na lotnisko to prywatne inicjatywy, więc tylko prywaciarzy można winić, że nie aktualizują danych o przystanku początkowym i końcowym, tudzież godzinach odjazdu. taksówki, cóż, 65 zł to i tak o niebo taniej niż z lotniska w gdańsku 80-100 zł do centrum, a odległość podobna. ale ogólnie źle nie jest. na tle innych lotnisk w polsce, skomunikowanie z miastem jest przyzwoite, na podobnym poziomie co inne lotniska. zobaczcie jak wygląda sprawa we wrocławiu, rzeszowie, modlinie, gdańsku*. lepiej jest? taniej? nie. pod koniec ubiegłego roku wylądowałem w gdańsku (porcie lotn. który obsłużył w ub. roku ponad 4 mln pasażerów a nie niecałe 400 tys.) ok. 22.30. zasuwam na peron kolejowy pkm i widzę co? Że najbliższy pociąg odjedzie o 5 rano z hakiem. (zdziwiłem się, bo jeszcze we wrześniu leciałem tym samym samolotem i pociągi jeździły całą dobę, ale w między czasie zmienił się rozkład). czekać 6 godzin, czy wy***yć z 80zł na taksówkę? sprawa oczywista, bo żadnej alternatywy nie ma. gdańsk znam najlepiej poza lublinem, to jeszcze jeden przykład. dojazd z gdańska wrzeszcza na lotnisko. nowy dworzec, nowe perony, nowe pociągi pkm tylko informacji brak skąd i o której na to lotnisko można dojechać. na dwóch rżnych peronach stoją dwa takie same pociągi pkm, na których nic się nie wyświetla. wiadomo, że jeden z nich pojedzie na lotnisko, ale nie wiadomo który i nie wiadomo za ile... jak już się dowiedziałem który, to wsiadłem do niego. po 10 minutach spytałem maszynistę, za ile odjeżdża, a ten mówi, że za 20 minut. wtedy miałem 1h do odlotu, doliczyłem szybko 20 minut przejazu i 20 minut oczekiwania i wyszło mi, że powinienem nagle, wielkimi krokami zasuwać na taksówkę. tak też zrobiłem. zdążyłem na styk. także nie narzekajcie na lubelskie lotnisko, a cieszcie się, że nie trzeba do waw teleepać się 3h w jedną stronę. jeszcze wzmianka odnoście krytyki lublina jako całości, ze strony jakiegoś zaściankowego gościa. z pkp na pks jeździ kilka autobusów w 10 minut to po pierwsze. zawsze jeździły, teraz i 7 lat temu i 20 lat temu. po drugie usytuowanie dworców w lublinie jest fatalne, to fakt, a zawdzięczamy to naszym słowiańskim braciom z rosji, którzy sytuowali dworce kolejowe na obrzeżach miast, ze względów strategicznych (wiadomo, rosjanie mają swoje własne strategie na wszystko), a dworzec autobusowy to już chyba bubel komunistyczny, który w najbliższej dekacie wyląduje obok pkp, czyli tam, gdzie powinien być od zawsze. 

Bez przesady, tak faktycznie to dodatkowo czeka się tylko godzinę a nie dwie, bo na każdym lotnisku wymagana jest obecność na co najmniej jedną godzinę przed odlotem, a godzinę to ja do pracy dojeżdżam i jakoś nie płaczę. Proponowałbym więc nie przesadzać. Połączenie nie jest idealne ale i nie tragiczne. Autorka pewnie chciałaby mieć bezpośredni dojazd spod domu na lotnisko i żeby się czekało 10 minut, a najlepiej teleport z mieszkania do samolotu.

To dziwne - bagaż należy nadać do 40 min przed odlotem (informacja ze strony Wizz Air). Nadto, linia zaleca przyjazd 2 godziny wcześniej. Nie rozumiem zarzutów autora listu.

Podaje pan, że jadąc MPK lub PKP byłby pan ok. 2 godz. wcześniej. Wtedy na pewno są jeszcze wolne miejsca siedzące w poczekalni.

Ale gościu pierniczy pacapoły jaki Ty biedny i nieszczęśliwy może pod Twój wylot lotnisko ma uwzględnić komunikację i dostosować być łaskawcze czasem nie poczekał więcej niż godzinę. Jak Cię nie stać biznesmenie na taksówkę to nie lataj, bo ja jestem zwykłym człowiekiem i jak mi przychodzi polecieć z Warszawy, czy Katowic to przyjeżdżam nawet po kilka godzin wcześniej gdyż też tak to wychodzi z komunikacji i nie pisze gorzkich żalów że kiedyś w Katowicach musiałem 5 h czekać na lotnisku bo kur...taki miałem rozkład pkp z Puław i nie pisałem zażaleń do PKP że ich pociągi nie spinają się z moim samolotem. Pierdo....se wigwam przed terminalem i koczuj

jest jeszcze ekologiczny, bezsmogowy i proeuropejski sposób ... z buta

Na lotnisko najlepiej SAMOLOTEM.

Podatnik wykonuje pracę analityczno-logistyczną i zamiast usłyszeć dziękuję od tych, których wyręcza i utrzymuje(spółka jest deficytowa od ponad 15 lat), to nagle pojawiają się ciągle podróżujący, którym pasuje wszystko - poza jednym z naturalnych pasażerów.

Do czytelnika co napisał list; no ale pomyśl pan, że co jak co tu postoisz na terminalu a później jesteś 1700 km stąd, panie samolot! następnym razem lepiej kupić samochód może i zaparkować gdzieś pod lasem w Świdniku, przejść przez błoto na terminal, albo panie bierz pan busa i na Okęcie!

Na lotnisko najlepiej SAMOLOTEM.

Jak to u Żuka.Sobczak załatwił lotnisko. Żuk Sobczaka za prawdę w tematach obyczajowych. Natomiast transport to już za dużo

Na zachód do roboty można dojechać, na lotnisko w Jasionce, a tu taki problem.

1,8 za km, ale na terenie miasta...a lotnisko jest w sąsiednim mieście - Świdniku, więc jest to już druga strefa i taryfa jest już zupełnie inna. Warto dokładnie sprawdzić informacje, zanim z żalem napisze się do gazety. Skoro bramki na lotnisku sa otwarte 2 godziny przed lotem, to jaki jest problem? Jesli ktos nie chce płacić za taksowkę, może pojechać autobusem, zdać bagaż, na spokojnie sie odprawi i zdąży kawę wypić, czekając na swój lot...

Myślę, że jak będzie Pan te dwie godziny wcześniej to się jednak pan załapie na te miejsce siedzące, także spokojnie.

Autorze listu chyba nie próbowałeś nigdy dojechać komunikacją publiczną z Rzeszowa do lotniska w Jasionce, czy z Katowic do Pyrzowic. Jak już tam przetestujesz te "połączenia" to napisz proszę jeszcze jeden list do redakcji.

Prawda, mnie to też wkurza.

Ale pociągi mogłyby być dopasowywane do aktualnej siatki połączeń, w tym momencie służą tylko mieszkańcom Świdnika dojeżdżającym do pracy.

Tylko, że z tą sugestią trzeba by było zwrócić sie do PKP, bo lotnisko nie ma na to wpływu.