Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
republika bananowa na całego
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie ma obowiazku rzetelności. O co te pretensje, przeciez to normalne w PRL-bis, państwie teoretycznym. Rzetelność to byla przed wojną, za sanacji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I wszystko jasne a potem białaczka, nowotwór itp.Oświećcie mnie i powiedzcie,że takie promieniowanie nie szkodzi zdrowiu!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To nie dziwne w tym wydziale nie ma osób które miałyby wiedze w tym temacie i którym by się chciało myśleć. Tylko papier i nic więcej zero myślenia
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Średniowiecze! Przecież fale radiowe nie mają żadnego wpływu na organizmy żywe, więc po co robić takie szopki i tworzyć do tego prawo i normy, które nie mają żadnego naukowego uzasadnienia. Słowo "promieniowanie" w przestrzeni publicznej urosło do jakiegoś straszaka, zwłaszcza w ustach różnej maści szarlatanów i innych czarodziejów. Gwarantuję, że gdyby użyć słów "fale radiowe", zamiast "promieniowanie" nikt by się nie przestraszył, a nawet nie wzruszył ramionami. Ciekawe, że o świetle widzialnym nikt nie pisze per "promieniowanie", a jest to taka sama fala elektromagnetyczna równie nieszkodliwa dla człowieka. No ale, żeby o tym napisać to najpierw trzeba wiedzieć o czym się pisze, prawda droga redakcjo?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dlaczego operatorzy ukrywali, iż znacznie, bo nawet o kilkaset procent, zwiększali moc już uruchomionych anten? Gdyby to zwiększenie nie byłoby szkodliwe dla ludzi, to by tego nie ukrywali. To proste.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dlaczego operatorzy ukrywali, iż znacznie, bo nawet o kilkaset procent, zwiększali moc już uruchomionych anten? Gdyby to zwiększenie nie byłoby szkodliwe dla ludzi, to by tego nie ukrywali. To proste.
Jestem znafca, nie znamn sie ale sie wypowiem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Średniowiecze! Przecież fale radiowe nie mają żadnego wpływu na organizmy żywe, więc po co robić takie szopki i tworzyć do tego prawo i normy, które nie mają żadnego naukowego uzasadnienia. Słowo "promieniowanie" w przestrzeni publicznej urosło do jakiegoś straszaka, zwłaszcza w ustach różnej maści szarlatanów i innych czarodziejów. Gwarantuję, że gdyby użyć słów "fale radiowe", zamiast "promieniowanie" nikt by się nie przestraszył, a nawet nie wzruszył ramionami. Ciekawe, że o świetle widzialnym nikt nie pisze per "promieniowanie", a jest to taka sama fala elektromagnetyczna równie nieszkodliwa dla człowieka. No ale, żeby o tym napisać to najpierw trzeba wiedzieć o czym się pisze, prawda droga redakcjo?
promieniowanie Roentgena - też nieszkodliwe, co ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Średniowiecze! Przecież fale radiowe nie mają żadnego wpływu na organizmy żywe, więc po co robić takie szopki i tworzyć do tego prawo i normy, które nie mają żadnego naukowego uzasadnienia. Słowo "promieniowanie" w przestrzeni publicznej urosło do jakiegoś straszaka, zwłaszcza w ustach różnej maści szarlatanów i innych czarodziejów. Gwarantuję, że gdyby użyć słów "fale radiowe", zamiast "promieniowanie" nikt by się nie przestraszył, a nawet nie wzruszył ramionami. Ciekawe, że o świetle widzialnym nikt nie pisze per "promieniowanie", a jest to taka sama fala elektromagnetyczna równie nieszkodliwa dla człowieka. No ale, żeby o tym napisać to najpierw trzeba wiedzieć o czym się pisze, prawda droga redakcjo?
Dla takiego mędrca mikrofale pewnie też nieszkodliwe.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Średniowiecze! Przecież fale radiowe nie mają żadnego wpływu na organizmy żywe, więc po co robić takie szopki i tworzyć do tego prawo i normy, które nie mają żadnego naukowego uzasadnienia. Słowo "promieniowanie" w przestrzeni publicznej urosło do jakiegoś straszaka, zwłaszcza w ustach różnej maści szarlatanów i innych czarodziejów. Gwarantuję, że gdyby użyć słów "fale radiowe", zamiast "promieniowanie" nikt by się nie przestraszył, a nawet nie wzruszył ramionami. Ciekawe, że o świetle widzialnym nikt nie pisze per "promieniowanie", a jest to taka sama fala elektromagnetyczna równie nieszkodliwa dla człowieka. No ale, żeby o tym napisać to najpierw trzeba wiedzieć o czym się pisze, prawda droga redakcjo?
Pojedyncza fala tak !!! I są na to dowody ! Jednak gdy są ich miliony czy wręcz miliardy ,to już tak prosto nie jest. Wzajemne interakcje pomiędzy nimi wywołują tzw.efekt Schulza ,czyli pojawienie się bardzo krótkich fal o olbrzymiej amplitudzie . A te mają potworny wpływ na komórki czy cały materiał biologiczny !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czyli, że ktoś dostał wziątkę za przymknięcie oka i ewentualne narażenie się na epitet "idioty urzędnika z partyjnego nadania"? 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Warto sprawdzić: elektrosmog.pl
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wystarczy zbadać poziom smogu elektromagnetycznego w powietrzu i wykazać jak bezkarnie nadajniki zabójczo działają na środowisko - w tym na LUDZI ! Potem się dziwimy, że lawinowo wzrasta zachorowalność społeczeństwa na raka - leczenie jest na koszt państwa, więc może lepiej zapobiegać niż łożyć koszty na leczenie... Smog elektromagnetyczny już zbiera potężne żniwo ! Nadajników telefonii komórkowej o ponadnormatywnych mocach też nikt nie sprawdza! Co tam ludzie,; tego promieniowania nie widać i nie...śmierdzi! Zabija jeszcze skuteczniej! Bardzo dużo zależy od świadomości społeczeństwa, ale rządzącym na tym nie zależy - nieświadomymi łatwiej się "rządzi" ! NIK „sprawdził” czy napisał co szefowa mu powiedziała. A może sprawdzić te akredytowane firmy i wyniki ich pomiarów działających na zlecenie zainteresowanych tzn. właścicieli stacji bazowych?!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W rejon działania szczególnego stężenia powinno się zebrać wszystkich polityków/niech tam żyją okrągłą dobę/,a potem badać podejmowane przez nich decyzje.Zacząć oczywiście od tzw."nowoczesnej" jako posłańców Balcerowicza i Sorosa!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A nadajniki,odbiorniki-anteny na wieżach kościelnych i dzwonnicach to są ok?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Średniowiecze! Przecież fale radiowe nie mają żadnego wpływu na organizmy żywe, więc po co robić takie szopki i tworzyć do tego prawo i normy, które nie mają żadnego naukowego uzasadnienia. Słowo "promieniowanie" w przestrzeni publicznej urosło do jakiegoś straszaka, zwłaszcza w ustach różnej maści szarlatanów i innych czarodziejów. Gwarantuję, że gdyby użyć słów "fale radiowe", zamiast "promieniowanie" nikt by się nie przestraszył, a nawet nie wzruszył ramionami. Ciekawe, że o świetle widzialnym nikt nie pisze per "promieniowanie", a jest to taka sama fala elektromagnetyczna równie nieszkodliwa dla człowieka. No ale, żeby o tym napisać to najpierw trzeba wiedzieć o czym się pisze, prawda droga redakcjo?" Mało wiesz... od dawna np. w syntezie szczególnie skomplikowanych czy trudno uzyskiwanych związków chemicznych stosuje się właśnie fale EM, dzięki którym uzyskuje się określony kierunek i wydajność przebiegu reakcji. Nie zaprzeczysz chyba (a może?) że organizmy żywe, w tym człowiek - składają się z przebogatego spektrum ZWIĄZKÓW CHEMICZNYCH (jeszcze w wielu przypadkach dokładnie nie poznanych) powiązanych ze sobą szalenie skomplikowanymi i precyzyjnymi interakcjami, zależnościami, bez których życie jest po prostu NIEMOŻLIWE. Tych interakcji też jeszcze dokładnie i w całości nie rozpoznaliśmy! Co do promieniowania tła, do którego zalicza się zalicza się także i światło widzialne oraz np. ultrafiolet - niszczący organizmy żywe (ot, choćby czerniak, rak skóry) - otóż w radiokomunikacji używa się celowo wyselekcjonowanych pasm częstotliwości fal EM, których właśnie to tło nie zawiera w dużych natężeniach, aby uniknąć zakłóceń, maskowania przesyłanych informacji, a na które to częstotliwości organizmy żywe w toku ewolucji nie uzyskały mechanizmów obronnych, jako że z nimi się nie spotykały przez miliony lat, dopiero teraz człowiek zaczął je emitować w wysokich natężeniach. Takie jak obecnie poziomy energii fal EM, pola EM, człowiek wytwarza dopiero od bardzo niedługiego czasu w porównaniu z istnieniem życia, w dodatku problem ewentualnego jego wpływu na to życie jest podnoszony od niedawna - zatem w tej chwili po prostu nie ma wiarygodnych danych (albo skrzętnie są ukrywane lub negowane przez koncerny zajmujące się radiokomunikacją, bo jednak od czasu do czasu SĄ publikowane dane o NEGATYWNYM wpływie takiego skoku emisji fal EM). To, że takie dane są trudno dostępne, często negowane, albo jeszcze nikt nie przeprowadził zakrojonych na szeroką skalę i przez długi czas niepodważalnych badań popieranych i finansowanych przez np. rządy państw - ABSOLUTNIE NIE OZNACZA automatycznie, że ostatni gwałtowny wzrost natężenia pola EM nie wpływa negatywnie na organizmy żywe, do których zaliczamy się i MY, LUDZIE. Więcej - cały szereg doświadczeń (choćby, jak wyżej napisałem - wpływ i ukierunkowywanie procesów syntezy chemii organicznej) dowodzą jednak, że taki wpływ istnieje... Natomiast, owszem, określenia "fale radiowe" czy "promieniowanie elektromagnetyczne" określają DOKŁADNIE to samo, bez względu, jaki zakres długości tych fal (częstotliwości) takimi określeniami definiujemy. Zarówno fale EM o długościach centymetrowych, metrowych, kilometrowych czy nawet dziesiątków, setek kilometrów, zwane radiowymi, jak i najkrótsze - nazywane np. światłem czy promieniowaniem gamma - to jest dokładnie to samo zjawisko fizyczne. Fakt, nie wszyscy o tym wiedzą... choć na lekcjach fizyki w szkołach jest taka wiedza przekazywana...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Średniowiecze! Przecież fale radiowe nie mają żadnego wpływu na organizmy żywe, więc po co robić takie szopki i tworzyć do tego prawo i normy, które nie mają żadnego naukowego uzasadnienia. Słowo "promieniowanie" w przestrzeni publicznej urosło do jakiegoś straszaka, zwłaszcza w ustach różnej maści szarlatanów i innych czarodziejów. Gwarantuję, że gdyby użyć słów "fale radiowe", zamiast "promieniowanie" nikt by się nie przestraszył, a nawet nie wzruszył ramionami. Ciekawe, że o świetle widzialnym nikt nie pisze per "promieniowanie", a jest to taka sama fala elektromagnetyczna równie nieszkodliwa dla człowieka. No ale, żeby o tym napisać to najpierw trzeba wiedzieć o czym się pisze, prawda droga redakcjo?   Mało wiesz... od dawna np. w syntezie szczególnie skomplikowanych czy trudno uzyskiwanych związków chemicznych stosuje się właśnie fale EM, dzięki którym uzyskuje się określony kierunek i wydajność przebiegu reakcji. Nie zaprzeczysz chyba (a może?) że organizmy żywe, w tym człowiek - składają się z przebogatego spektrum ZWIĄZKÓW CHEMICZNYCH (jeszcze w wielu przypadkach dokładnie nie poznanych) powiązanych ze sobą szalenie skomplikowanymi i precyzyjnymi interakcjami, zależnościami, bez których życie jest po prostu NIEMOŻLIWE. Tych interakcji też jeszcze dokładnie i w całości nie rozpoznaliśmy! Co do promieniowania tła, do którego zalicza się zalicza się także i światło widzialne oraz np. ultrafiolet - niszczący organizmy żywe (ot, choćby czerniak, rak skóry) - otóż w radiokomunikacji używa się celowo wyselekcjonowanych pasm częstotliwości fal EM, których właśnie to tło nie zawiera w dużych natężeniach, aby uniknąć zakłóceń, maskowania przesyłanych informacji, a na które to częstotliwości organizmy żywe w toku ewolucji nie uzyskały mechanizmów obronnych, jako że z nimi się nie spotykały przez miliony lat, dopiero teraz człowiek zaczął je emitować w wysokich natężeniach. Takie jak obecnie poziomy energii fal EM, pola EM, człowiek wytwarza dopiero od bardzo niedługiego czasu w porównaniu z istnieniem życia, w dodatku problem ewentualnego jego wpływu na to życie jest podnoszony od niedawna - zatem w tej chwili po prostu nie ma wiarygodnych danych (albo skrzętnie są ukrywane lub negowane przez koncerny zajmujące się radiokomunikacją, bo jednak od czasu do czasu SĄ publikowane dane o NEGATYWNYM wpływie takiego skoku emisji fal EM). To, że takie dane są trudno dostępne, często negowane, albo jeszcze nikt nie przeprowadził zakrojonych na szeroką skalę i przez długi czas niepodważalnych badań popieranych i finansowanych przez np. rządy państw - ABSOLUTNIE NIE OZNACZA automatycznie, że ostatni gwałtowny wzrost natężenia pola EM nie wpływa negatywnie na organizmy żywe, do których zaliczamy się i MY, LUDZIE. Więcej - cały szereg doświadczeń (choćby, jak wyżej napisałem - wpływ i ukierunkowywanie procesów syntezy chemii organicznej) dowodzą jednak, że taki wpływ istnieje... Natomiast, owszem, określenia "fale radiowe" czy "promieniowanie elektromagnetyczne" określają DOKŁADNIE to samo, bez względu, jaki zakres długości tych fal (częstotliwości) takimi określeniami definiujemy. Zarówno fale EM o długościach centymetrowych, metrowych, kilometrowych czy nawet dziesiątków, setek kilometrów, zwane radiowymi, jak i najkrótsze - nazywane np. światłem czy promieniowaniem gamma - to jest dokładnie to samo zjawisko fizyczne. Fakt, nie wszyscy o tym wiedzą... choć na lekcjach fizyki w szkołach jest taka wiedza przekazywana...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To samo dzieje się z wiatrakami produkującymi energię elektryczną... w UE obowiązuje przepis, że odległość od zabudowań musi być rzędu 2 km z uwagi na emisje infradźwięków przez pracujące wiatraki, a coraz częściej słychać głosy, że jednak - 5 km... Jak jest w Polsce? Każdy sobie... i wrzask potępienia, jeżeli ludzie protestują przeciw budowaniu takich wiatraków w pobliżu ich domostw...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A nadajniki,odbiorniki-anteny na wieżach kościelnych i dzwonnicach to są ok?
Oczywiście. Przecież duch święty swą mocą wygina fale tak aby omijały pobożny ludek. Zwłaszcza obecny w świątyniach. Nawet jeśli anteny są w odległości 20 od wiernych. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Użytkownik niezarejestrowany napisał:
Dlaczego operatorzy ukrywali, iż znacznie, bo nawet o kilkaset procent, zwiększali moc już uruchomionych anten? Gdyby to zwiększenie nie byłoby szkodliwe dla ludzi, to by tego nie ukrywali. To proste.
nikt niczego nie ukrywał wszystko odbywało się za zgodą magistratu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...