Ignatjew chwali się poparciem Związków Zawodowych, a to lokalny ZASP i Związek Zawodowy Aktorów w których działają te same osoby zatrudnione przez nią, ją popiera. Związek Solidarność skupiający większość pracowników Teatru, nie udzielił poparcia Dyrektor. W Teatrze, są równi i równiejsi. Zatrudnia się przeróżne osoby na fikcyjne etaty gdzie zatrudnieni pokazują się w Teatrze raz na miesiąc czy jeszcze rzadziej. Nigdy w Osterwy nie przeprowadzono analizy potrzeb kadrowych, nie dostosowano struktury organizacyjnej Teatru do przypisanych im zadań. Dyrektor popełniła podstawowe błędy w polityce kadrowej. Repertuar stoczyła w bagno niekompetencji, poszła w zbyt wysokie koszty spektakli, które "nie dają prestiżu, ani pieniędzy". Wydaje pieniądze na "miernoty, które kompromitują Teatr". Zleca reżyserie czy scenografie swoim i nikt nie ma nad tym żadnej kontroli. Tytuły po kilku spektaklach zdejmowane są z afisza, bo są niesprzedawalne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz