Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Lublin. Miejskie rowery wyjadą później

Utworzony przez -felipe_96., 3 marca 2021 r. o 21:04 Powrót do artykułu
Proponuję zamiast stacji rowerów miejskich powrót budek telefonicznych - kto wie czy nie byłoby to krokiem awangardowym, wywołującym pewien resentyment i jedynym w swoim rodzaju aby takie budki z powrotem montować w miastach, w których można by było za rozmowę płacić drobnymi albo kartą abonamentową imienną doładowywaną w kiosku na 1,3,6,9 czy 12 miesięcy, ceny min/połączenie ustalane byłby w sposób racjonalny i przystępny dla każdego przez operatorów telefonii komórkowej, którzy podlegaliby ustanowionemu w tym celu ciału/podmiotowi zarządzającemu jak Miejskie Przedsiębiorstwo Telekomunikacyjne(MPT) - działałoby to na zasadzie podobnej do przedsiębiorstw zarządzających komunikacją miejską( np. MPK) - w przypadku komunikacji miejskiej, tej organizacji podlegają przewoźnicy( nie wiem jakie to konkretne nazwy, bo nie pamiętam, musiałbym szukać ale każdy chyba wie o co mi chodzi), w przypadku MPT, temu przedsiębiorstwu podlegaliby operatorzy telefonii komórkowej( zarówno ci wyższego szczebla jak T-Mobile, Orange, Plus, Play jaki ci mniejsi, bardziej niszowi, mniej znani). MPT odpowiadałoby więc za umowy z operatorami dot. świadczenia usług telekomunikacji w miastach, negocjowanie cen m.in/połączenie, montaż infrastruktury(budki telefoniczne) i jej utrzymanie( przegląd, konserwacja, usuwanie usterek jak wybite szybki czy akty wandalizmu typu pomalowanie sprejem czy markerem - oczywiście momentami może być to trudne ale powinni dążyć ku temu by w względnej czystości budki były utrzymane). Jest idealna ku temu pobudka - mianowicie walka z fonoholizmem i siecioholizmem jaki wywołały smartfony - nigdy więcej smartfonowych zombie na ulicach - tego widoku nie będzie. Ludzie ten krok na pewno bardzo by docenili - nie chcemy być zakładnikami tego by pobierać jakieś aplikacje, zakładać ciągle gdzieś jakieś konta a za usługi płacić tylko bezgotówkowo. Budki telefoniczne wpierw pojawiałyby się w miejscach o dużych skupiskach ludzi - np. na dworcach, przy szpitalach, w ścisłym centrum miast, przy placówkach oświaty, szkolnictwa podstawowego, średniego, wyższego. Jest naprawdę niebywała okazja aby wszystko powróciło do normy, gdzie komórka była jedynie komórką - zwykłą czy to 2G czy 3G do krótkiej rozmowy i sms-owania a internet był tam gdzie pierwotnie jego miejsce - w domu oraz miejscu pracy w komputerze i najlepiej przewodowy. Zamiast sztucznie kreować zaś swoje wizerunki w social mediach do łask powróciłyby zaś aparaty, zdjęcia moglibyśmy sobie wywołać dla siebie, rodziny czy też przyjaciół, zaś filmiki zgrywać na płyty CD. Życie było by życiem, świat realny stanowczo i efektywnie oddzielony od tego wirtualnego - tak jak to miało miejsce chociażby kilkanaście lat temu. Tyle się mówi o tym całym zrównoważonym rozwoju - a może właśnie najlepsze jego zastosowanie byłoby akurat w aspektach cyfrowych, telekomunikacyjnych i technologicznych - o tym nikt nie pomyślał, te sektory rozwijają się ewidentnie w sposób niezrównoważony, dając często pole do popisu dla lobby cyfrowego, bezprzewodowego, bezgotówkowego czy telekomunikacyjnego. Uważam, że gra jest warta świeczki, i wilk będzie syty i owca cała - każdy na tym skorzysta a nie tylko wybrani. Stacje rowerów miejskich nie wiem czy są potrzebne - hulajnogi jako konkurencja wyparły te rowery skutecznie, jedynie co można by było zrobić to dostosować te hulajnogi i rowery( jeśli jednak chcemy je zostawić) do bardziej cywilizowanej formy ich wypożyczania - tak by nie dyskryminować tych, którzy nie posiadają smartfonu - to znaczy umożliwić opłaty za określony czas w formie gotówki, same hulajnogi miałyby zlokalizowane większe bazy, gdzie można by je było składować, bo ten widok ich walających się po chodnikach to szpetota, tak być nie może - jak by wyglądała zapłata - podchodziłoby się do automatu, wrzucało drobne 1, 2 lub 5 złoty i korzystało tyle ile zostało określone w regulaminie użytkowania - np. 1zł za 30 minut( przykładowo). A zresztą dawniej nie było ani hulajnóg ani rowerów miejskich i nikt nie narzekał, podważam więc zasadność istnienia tego typu rzeczy( ale to tylko moja opinia - można się nie zgadzać ze mną) w mieście.
 Kolejny wysryw gębosraja.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dzielę się tą informacją w ten sposób, ponieważ chciałbym przekazać swoją fortunę wzrastającej osobie lub sierocińcu, który boi się Boga. Mam bardzo ciężkiego terminalnego raka mózgu. Mój lekarz prowadzący właśnie poinformował mnie, że moje dni są policzone, ponieważ mój stan zdrowia się pogarsza. Mam na koncie dużą sumę, którą chciałbym przekazać poważnej osobie lub sierocińcu i która może dobrze wykorzystać te pieniądze, tworząc domy dziecka i szkoły dla wychowania dzieci biedny, kiedy jestem z dala od tego świata. możesz zostawić mi wiadomość do dalszych wyjaśnień. Dziękuję i błogosławi was Boże Ojcze Niebieski! E-mail : chantalecouss@gmail.com
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...