Ale to nie była knajpa taka jak 90% innych całkowicie nastawionych na komercję - to biznes stricte rodzinny prowadzony przez członków rodziny - nie da się jej zastapić inną np. ze Starego Miasta. Po pierwsze samo miejsce - odludne i ciche, przy samym lesie , bez tłumów i głośnych napitych "gości" , przy stadninie koni - dzięki temu bardzo klimatyczne. Szczególnie w letnie ciepłe wieczory - super miejsce na piwko! Plusem tego lokalu było to, że niewiele osób o nim wiedziało więc zawsze był wolny stolik. Nie ma drugiego takiego lokalu w tym mieście ! Nie zastąpisz go kolejną piwnicą w Centrum !
|
|
Miejsce fajne,szczerze myślałem,że to jakaś gospoda sprzed lat a nie 18 lat.
Współczuję właścicielom ale ..
Jak zwykle pojawia się ale.Kwota 750 tys jest zawrotna.
To nie była jakaś droga konstrukcja.Za tą cenę można wybudowąć 2 domy.Inwestując 750 tys swoich smiem twierdzić,że to sie nigdy nie zwróci.
Skoro prowadzac 18 lat ,był problem z wysupłaniem 1500 zł za ubezpieczenie to z punktu widzenia ekonomicznego ,słabo to wygląda.Wiem,ze ekonomia to nie wszystko ale COvid to też nie wszystko.
Chyba lepiej działkę sprzedać.
A miejsce bardzo fajne przypominało stary zajazd przy trakcie.
|
|
Prowadzą biznes od 18 lat i nie stać ich było na ubezpieczenie nieruchomosci ?? Takie podstawowe ubezpieczenie od pożaru kosztuje od kilkuset zł rocznie. A teraz to już dajcie spokój z tą odbudową bo lepiej kupić za pół ceny inną knajpę, ofert na rynku jest dużo a za chwile będzie prawdziwy wysyp okazji bo pełno jest zakredytowanych biznesmenów z knajpami którym banki depczą po pietach. Żałosny jesteś. Po co mieli się ubezpieczać? Po to żebyś drugi raz napisał, że celowo podpalili w celu uzyskania odszkodowania? Pozwól, że zacytuję twój wpis sprzed 5 dni pod pierwszym artykułem na temat pożaru: " Biznes padł przez wirusa więc lepiej ubezpieczyć i podpalić." ***s://***dziennikwschodni.pl/lublin/lublin-pozar-restauracji-przy-ul-skowronkowej,n,1000276280.html |
|
Prowadzą biznes od 18 lat i nie stać ich było na ubezpieczenie nieruchomosci ?? Takie podstawowe ubezpieczenie od pożaru kosztuje od kilkuset zł rocznie. A teraz to już dajcie spokój z tą odbudową bo lepiej kupić za pół ceny inną knajpę, ofert na rynku jest dużo a za chwile będzie prawdziwy wysyp okazji bo pełno jest zakredytowanych biznesmenów z knajpami którym banki depczą po pietach.Żałosny jesteś. Po co mieli się ubezpieczać? Po to żebyś drugi raz napisał, że celowo podpalili w celu uzyskania odszkodowania? Pozwól, że zacytuję twój wpis sprzed 5 dni pod pierwszym artykułem na temat pożaru: " Biznes padł przez wirusa więc lepiej ubezpieczyć i podpalić." dziennikwschodni.pl/lublin/lublin-pozar-restauracji-przy-ul-skowronkowej,n,1000276280.html |
|
Zawsze powtarzałam, że jeśli kiedyś wyprowadzę się z Lublina, będzie mi brakowało "Skowronkowej". Przewrotny jest fakt, że właśnie przyszedł czas wyprowadzki... Nie nam oceniać, jaka była historia ubezpieczenia. Pozostaje wierzyć w uczciwość właścicieli i wspierać w tym trudnym czasie. A, i mam nadzieję, że zbiórka pójdzie tak dobrze, że zostanie jeszcze na zasadzenie jakiejś dorodnej czereśni:)
|
|
Postanowiłam zamieścić swój komentarz do zarządzonej zbiórki na zrzutka.pl, ponieważ znam tę Rodzinę i ich sytuację materialną od wielu lat.
I wiem, że jest to Rodzina dysponująca dużym majątkiem. Dlatego jestem mocno zbulwersowana tym, że zarządzono zbiórkę funduszy na odbudowę Karczmy (która, notabene, nie była ubezpieczona, choć powinna być) od przyjaciół, ludzi dobrej woli, zwłaszcza w tych trudnych ekonomicznie czasach dla większości z nas.
W/g mnie taka publiczna zbiórka pieniędzy na ten cel jest nieuzasadniona, może być potraktowana jako wyłudzenie.
Posiadam, też, wiedzę o tym, że piec grzewczy, który wywołał pożar, nie był bezpieczny, bo od wielu lat wymagał naprawy.
Chcę, też, zwrócić uwagę, że współwłaścicielka - Iwona, mówiąca tylko o swoim nieszczęściu, nie jest jedyną poszkodowaną w tym zdarzeniu.
Niemniej, jestem poruszona tym pożarem Karczmy w Skowronkach, bo było to miejsce urokliwe z niepowtarzalnym klimatem.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|