![]() |
bzdura.mieszkałem w latach 2002 -2012 w wieżowcu przy Popiełuszki 33 .Wodomierze były analogowe do konca i pewnie dalej są.Pamiętam wielką akcję w społdzielni wymiany.Najpierw nikt nie patrzył czy mija 5 lat ,wodomierze były po kilka .U mnie 7 lat.Ktoś wpadł na pomysła,że najlpszym sposobem będzie odczyt radiowy bo były straty wody ,częścć mieszkańców nie miała w ogóle wodomierzy i S Instalator rozliczała to wedle powierzchni mieszkania,nie od liczby osob.
Wiec wiadomo bylo,że będzie zle.
Urzędnikom ze społdzielni było wygodniej zainstalowac radiowy by ludzie nie chodzili z karteczkamii wybrali firmę ,zamiast wymienić wodomierze stare,które nadawały się do legalizacji i tak się robi.Wymiana wodomierzy do legalizacji była tańsza .W naszym bloku mieszkańcy nie zgodzili się na odczyt radiowy i zostały zamontowane jakieś plastikowe,jednorazowe wodomierze.Radiowe były droższe niż analogowe.Wiem,że moja sąsiadka nie zgodziła sie na ten wynalazek plastikowe i zamontowała sama bez problemu ,kupiony własnoręcznie porządny wodomierz.
|
![]() |
Chore jest to, że lokatorzy mieli za wodomierze płacić. W końcu to Spółdzielnia chciała poprawić sobie warunki odczytu. Natomiast poza kwestią finansowania wodomierzy opór bohaterów artykułu jest dla mnie niezrozumiały. Czy nie mają i nie korzystają w domy z radia, czy telewizora? Nie mają telefonu komórkowego? A może to promieniowanie im nie szkodzi, a niekorzystne dla zdrowia jest jedynie to z wodomierzy radiowych?
|
![]() |
"Bałam się dodatkowego promieniowania elektromagnetycznego w obawie przed nawrotem choroby." -----> pani pewnie na zawał by zeszła gdyby wiedziała, że wokół niej jest co najmniej 10 innych pól elektromagnetycznych działających w bardzo różnych częstotliwościach 24/7, które są bardziej "szkodliwe" niż odbiór raz na jakiś czas odczytu z wodomierza. Podejrzewam, że powód był inny, bo znam takie osoby, które nawet światłowodu nie chciały w ogródku bo "promieniowanie podczerwone i nic nie będzie rosło". Życzę dużo zdrowia tej pani!
|
![]() |
Tłumaczenia o wpływie fal radiowych na stan onkologiczny, nie przyjmuję, radyjko maryja operuje na większych falach. Ale, Spółdzielnia powinna zapewnić Panią o tym czy te czytniki są szyfrowane, bo w mojej ocenie jest szansa, że dzięki radiowym czytnikom przestępcy mogą przejeżdżać samochodem i zczytywać masowo dane o poborze z liczników i stąd wiedzieć w którym mieszkaniu np. przez tydzień nie zmienił się pobór wody ani trochę. To jak zaproszenie dla złodziei. A inna kwestia, czy ta spółdzielnia nie wysyłała informacji do tej kobiety, że rok, dwa lata nie wywiązuje się z pełnej płatności? Ale że 10 lat?!
|
![]() |
Działania Spółdzielni naruszają prawo, chętnie nieodpłatnie pomogę, proszę o kontakt na maila: instytut.transfer@gmail.com
|
![]() |
W artykule należy zwrócić uwagę na to, że zgodnie z art.6 k.c. spółdzielnia powinna wykazać - udowodnić roszczenie o zapłatę w żądanej wysokości. Wystarczy zapoznać się z Ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę ... czy z Rozporządzeniem z 2002 r. o przeciętnych normach wody. Żaden przepis prawa nie wskazuje tzw. ryczałtu, który po prostu nie istnieje. Nie można w dowolny sposób określać jego wielkość 2,5 razy większą od normy. Zapis w regulaminie o "ryczałcie" 10m3 jest zapisem abuzywnym, czy nieistniejącym. Często opiniując sprawy sądowe w zakresie rozliczania mediów, zwracam uwagę na niewłaściwe praktyki rozliczających mając satysfakcję z wygranych spraw. Po zastosowaniu prawnie dopuszczalnych rozwiązań może się okazać, że Ta Pani nie jest dłużnikiem. Ponadto, wodomierz z wyłączenie własności notarialnej do lokalu, jest własnością wynajmującego, a nie najemcy.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|