mówiłem
|
|
Zły znak. Olac i nie budować. Będzie bezpieczniej.
|
|
Ja i moi koledzy mieliśmuy jednak nosa w zimie 1982 roku, że nie chcieliśmy tam budować chlewni dla jednostki wojskowej. Jako "internatowani" w większości budowlańcy, odmówiliśmy udziału w robotach budowlanych pod nadzorem wojskowych-zawodowych. Jedną z przyczyn był protest przeciwko pracy z żołnierzami służby zasadniczej czemu zabraniał regulamin wojskowy (było ich
wówczas 4 i nie zostały zniesione przez wprowdzenie stanu wojennego). No a po latach 'wyszło szydło z worka" i okazało się że moglibyśmy już wtedy "bujać w obłokach" i "patrzeć na Świat z góry". A tak udało się i po 100 dniach internowania wyszliśmy na własnych nogach i o własnych siłach. A pomyśleć że parę cm pod ziemią były miny p.panc. i to na terenach jednostki czołgowej. Dobre !.
|
|
Wstrzymać budowe a raczej całą inwestycje. Komu potrzebni sa politolodzy i psycholodzy? Dobrze zrobiłem ze wycofałem sie z takich studiów w 1999r, przynajmniej odbyłem słuzbe wojskową-rok to nie pięć lat sciemniania.
|
|
Potrzebni są jak np. Hmmm hmmm...dziwce majtki
|
|
I znowu ,,kampus,, dziennikarzyna chwali się angielskim? Może normalnie po polsku .
|
|
"Pismak" mógł napisać Miasteczko Uniwersyteckie, to i nasze prababcie i babcie wiedziały by o co chodzi!.
|
|
Przed rokiem osiemdziesiątym w tym miejscu był plac szkolenia inżynieryjnego a w nim plac szkolenia saperskiego który później przeniesiono na poligon Czechów. Później to zaorano i sadzono warzywa dla pobliskiej kuchni żołnierskiej. Widać że część min była zakopana głęboko i nie została wyorana.
|
|
No i , okazało się Kambodża ma właściwa nazwę ;)
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|