Za to narąbane reklam od zayebania nie rozprasza kierowców, no ale przecież za zajęcie pasa drogowego..... rąsia..... kwiatuszek.... premia dla biurwy za wyniki.
|
|
Tysiące ogromnych bilbordów nie rozpraszają kierowców?
|
|
Tutaj trzeba mieć łaskawą zgodę urzędników ale kiedy w mieście wymienia się oświetlenie uliczne i w alejkach czy też parkach na te tzw. trupie LED-owe światła to nikogo nie interesuje zapytanie o zdanie mieszkańców albo danie pod konsultacji kilku opcji jak nowe oświetlenie miałoby wyglądać - owszem LED-owe oświetlenia są bardziej energio-oszczędne to prawda ale co z tego, jak czasami dają po ryju tak ostro, że nieprzyjemnie się robi, jakby się było w świetle jakiś fleszy kamer - starszy typ oświetlenia( te bardziej kuliste pomarańczowe lampy dawały nastrój, nie raziły i po prostu oświetlały drogi, ulice, alejki, nowe lampy LED-owe - oświetlają tylko wybrany fragment ale intensywnie, a pozostałe fragmenty wokoło pogrążają w ciemnościach egipskich). Jak to zatem jest? Kiedy obywatele zgłaszają jakąś ciekawą inicjatywę to często jest, że "zastanowimy się", ''oddzwonimy do Pana/Pani''( a potem i tak cisza), "przeanalizujemy Pana/Pani propozycje"( i miej człowieku nadzieję, że kiedykolwiek coś się z tego spełni - prędzej ci włosy siwe urosną) - czyli to czego często obywatele chcieliby i mają realne pomysły jak coś porządnie zrobić - to to nie pasuje urzędnikom bo traktuje się wówczas ludzi jak jakąś konkurencję zamiast działać dla dobra wspólnego. Ale kiedy urzędnicy coś postanowią i ubzdurają sobie jakieś racje - to tak musi być, bo oni są panami i władcami kartek i długopisów - te racje często wynikają nie z własnej inicjatywy/pomyślunku tylko dla zasady, "bo Unijne wymogi to a tamto". No to skoro nie możemy decydować jak ma wyglądać zagospodarowywana przez nas przestrzeń w różnych zakątkach dzielnic w Lublinie( ale to pewnie dotyczy i wielu innych miast) tylko obcy mocodawcy uzurpują sobie prawa, żeby projekt był wykonany wedle ich narzuconych widzimisiów no to sorry bardzo - wiele projektów placów, dworców, parków miasto Lublin zrobiłoby za tańsze pieniądze i z lepszym efektem niż za wspomogę unijnych środków - unijne projekty jak ostatnie modernizacje pokazują(typu CSK, CK, Plac litewski) nastawione są na betonowanie, kamienowanie, wycinania dużej ilości roślinności - wszystko bryłowate, szaro-bure aż nieprzyjemnie - w lecie beton się nagrzewa, cienia nie ma i nie sposób chodzić po takiej patelni. Ponadto im mniej w centrum będzie drzew, bo co do zasady trzeba je wycinać by cokolwiek nowego zrobić( przypomnę, że Unia chce nam wyremontować al. Racławickie i ul. Lipową, tylko, że oczywiście kosztem dużego wyłysienia terenu - buspasy to akurat nie problem - problemem to są te chodniki pieszo-rowerowe, bo to one nie mając gdzie zostać wytyczane są robione właśnie kosztem usuwania przyrożnych drzew) to nie dziwmy się, że pogarsza się powietrze i smog jest i powiem więcej - żeby przypadkiem nie zwalać winy na mieszkańców o to, że sobie węglem czy drewnem w kominku zimną podgrzewają bo to nie ich wina, że dym z kominków nie ma jak być odfiltrowany - nie ma drzew to nie ma filtracji i tworzy się zawiesina czy gryząca w gardło czapa smogu. A ten plac. Litewski - powinno się zrobić tutaj wszystko by odcinek, który niegdyś był przejezdny dostosować jedynie do przejazdu taksówkom oraz pojazdom komunikacji miejskiej - koło poczty Polskiej przejeżdżały linie 3,4,7,13,55 oraz nocne a po przeciwnej stronie był przystanek przy baobabie - o ile pamiętam i jeden i drugi cieszył się popularnością, linie które wymieniłem straciły na tym bardzo - to przejeżdżanie przez Kołłątaja i Zesłańców Sybiru a powracanie ich Okopową to niedorzeczność, był prosty przejazd - unia wymyśliła sobie piesze wędrówki po całości deptaka, jakby nie był on dostatecznie duży tylko jeszcze tu gdzie jezdnia była też beton musiał zawitać, brak słów.
|
|
Najlepiej zlikwidujmy wszystko :). albo napychajmy kabzy tym przy korycie :D
|
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|