Miejskie lokale w Lublinie z nowymi najemcami. Nikt nie chciał pomieszczeń po komisariacie

Problem jest taki, że Urząd Miasta w Lublinie i Prezydent Żuk nie dojrzali do podążania strategią miasta kreatywnego. Gdzie są jakiekolwiek lokale na działalność kulturalną, na niewielkie kluby muzyczne, na koła zainteresowań czy salki prób muzycznych? Kilka lat temu w Sosnowcu rozdano kilkanaście lokali, z obniżonym czynszem, ale wyłącznie na działalność kulturalną, w tym świetle wynajem lokalu na sklep spożywczy, nie jest chwalebne. Z żalem muszę stwierdzić, że ani Rada Miasta ani Prezydent Żuk, nie dbają o rozwój i warunki dla powstawania inicjatyw i instytucji kultury.

W Ratuszu liczy się tylko kasa.

CD zwijanka dewelo-zukogrodu.

Problem jest taki, że Urząd Miasta w Lublinie i Prezydent Żuk nie dojrzali do podążania strategią miasta kreatywnego. Gdzie są jakiekolwiek lokale na działalność kulturalną, na niewielkie kluby muzyczne, na koła zainteresowań czy salki prób muzycznych? Kilka lat temu w Sosnowcu rozdano kilkanaście lokali, z obniżonym czynszem, ale wyłącznie na działalność kulturalną, w tym świetle wynajem lokalu na sklep spożywczy, nie jest chwalebne. Z żalem muszę stwierdzić, że ani Rada Miasta ani Prezydent Żuk, nie dbają o rozwój i warunki dla powstawania inicjatyw i instytucji kultury.

• Z tym jest w Lublinie gorzej, niż w wielu innych miejscach. Niestety, dośc krótko funkcjonowała otwarta (np. na spotkania) duża przestrzeń w "Tarasach Zamkowych" - przestrzeń ta była wyjątkiem w lubelskich centrach handlowych.
• Coś kapitalnego zauważyłem parę lat temu w jednym z centrów handlowych w Ołomuńcu. Oczywiście, komercja jest tam bardzo silna. Jednak wygospodarowali przestrzeń zarówno na odpoczynek dla rodzin (z dziećmi, w tym małymi), jak i wynajęli (zapewne niezbyt drogo z uwagi na niezbyt dużą dochodowość takiej działalności) spory lokal, w którym znalazło się połączenie sklepu z materiałami "do plastyki" z pracownią plastyczną (np. można wejść i zamówić wykonanie portretu, nawet "na poczekaniu").

 Dokładnie i niestety nie jest, to tylko problem Lublina tylko całego województwa no może poza Puławami ale wiadomo mętalność która tam panuje u większości ludzi jest dziwna. Takie miejsca poza Zamkowymi trzeba szukać ze swiecą nie wspominając już o tym, że jak już jest takie miejsce często to niema ławek nie pisząc już o jakichś stolikach.