|
Ja też zbieram na mieszkanie, podać nr konta?
|
|
|
a my mamy kredyt na 30 lat .
|
|
|
No niestety 56zł za dużo i już lipa to znaczy że może sobie odkładać i zaoszczedzi za 50 lat :D Brawo Polska
|
|
|
Tym ludziom naprawdę trzeba pomóc. Są więcej warci niż stado meneli-nierobów, dewastujących mieszkania komunalne, za które zresztą nie płacą.
|
|
|
Może nasi szczekacze politycy lubelscy coś dadzą ,czy tylko potrafią farmazony opowiadać i gruchy na wierzbie obiecywać przed wyborami
|
|
|
Tym ludziom naprawdę trzeba pomóc. Są więcej warci niż stado meneli-nierobów, dewastujących mieszkania komunalne, za które zresztą nie płacą.To proszę dać własny przykład. Chętnie się przyłączę. |
|
|
Jedni zbierają na leki, drudzy na samochód, trzeci na wózek, a następni na mieszkanie. Wszystko jest zrozumiałe, tylko dlaczego oczekują pieniędzy od społeczeństwa? Jest mnóstwo ludzi, którzy są lub byli chorzy i nigdy nie wyciągnęli ręki po pieniądze. Iluż ludzi wchodząc w życie rozpoczyna je od wzięcia kredytu na 20-30 lat nie chcąc myśleć o tym, że przecież następnego dnia mogą stracić pracę, zdrowie, albo pojawią się inne problemy? Tak to już jest, że najczęściej pomaga nam rodzina, czasami możemy liczyć tylko na siebie. Co do limitów, to zawsze są jakieś widełki, które należałoby w nieskończoność przesuwać, bo ktoś przekroczył je o grosz, złotówkę, czy 100 zł.
Należy pomagać, ale należy też mieć umiar w wyciąganiu ręki po pomoc, a odnoszę wrażenie, że teraz jest to nagminne. Można powiedzieć, że społeczeństwo nauczyło się żebractwa i je akceptuje.
Mnóstwo różnych fundacji, stowarzyszeń, jakieś imprezy, portale internetowe, ogłoszenia i wszyscy proszą. Jednak najrzadziej, albo i w ogóle proszą ci, którzy rzeczywiście mogą liczyć tylko na odruch serca obcych ludzi, bo nie mają bliskich, bo są samotni.
|
|
|
Wszystko super, tylko ja ich znam dość osobiście. Całkiem biedni to oni nie są - "odżywiają się" w restauracjach na Starym Mieście, a po drugie: mają rodziców i rodzeństwo - dlaczego oni ich nie wesprą ? Normalni rodzice w pierwszej kolejności wspierają najsłabsze dzieci, a zdrowe dzieci gonią do roboty. Nie bardzo rozumiem: dlaczego ich rodzice nie mają ich (jako niepełnosprawnych) pod swoim dachem, tylko "wygnali na swoje" ??? Po drugie: Ewelina i Łukasz nie mają aż tak źle: mieszkanko całkiem niezłe (przypominam, że ekipa/ dobrzy ludzie wyremontowała niedawno), a że wynajmują...? - teraz tysiące ludzi w Polsce mieszka na stancjach - i to w gorszych warunkach.
Widzę i znam, że Ewelina jest "pyskaczem" i adwokatem Łukasza - a żebractwo to ich sposob na życie, Łukasz jest "polisą na życie" dla Eweliny - "chcesz mieć lżejsze życie? - weź se chłopa na wózku za męża !"
Też mam żonę na wózku - raz tylko poszedłem na Stare Miasto i chciałem z nią zjeść sobie obiad: niestety, popatrzyłem na ceny i... zrezygnowałem, bo mnie na takie "luksusy" zwyczajnie nie stać - w odróżnieniu od Eweliny i Łukasza - ale za to mamy swoje mieszkanie, zamiast wynajmować.
Więc: "albo - albo"...
|
|
|
do gościa z wczoraj o 21:39, przeczytałeś dokładnie artykuł?!
napisałeś "mają rodziców i rodzeństwo - dlaczego oni ich nie wesprą ?"
w artykule: "Znaczna część tej kwoty już jest. To oszczędności rodziny"
|
|
|
Ja też mieszkam na stancji z mężem i córka i za miesiąc urodzi nam się syn i żyjemy i dajemy radę
|
|
|
do gościa z wczoraj o 21:39, przeczytałeś dokładnie artykuł?! napisałeś "mają rodziców i rodzeństwo - dlaczego oni ich nie wesprą ?" w artykule: "Znaczna część tej kwoty już jest. To oszczędności rodziny""To oszczędności rodziny" ? - a może sumka "użebrana" w innych programach ? (np. w Expresie Reporterów", itd.) No i dobrze, że jest część tej kwoty - więc nadal niech wspierają. A co stoi na przeszkodzie, aby nadal rodzina zbierała i wspierała ? Też mamy w domu osobę na wózku na pierwszej grupie - i przyznam szczerze: "nosem się czasem podpieramy, aby jej było dobrze" - sami pracujemy i staramy sie opiekować jak najlepiej nią. Może nie mamy za wiele odwagi - a może za dużo honoru, aby być "żebrakiem w mediach" i żyć na koszt Dobrych Ludzi ??? Ewelina i Łukasz znaleźli sobie sposób na życie: "mediożebractwo". Czy jesteś świadomy/ świadoma, w ilu programach i w ilu mediach już "pokazywali się E. i Ł. ? Najpierw był problem z mieszkaniem - więc jakaś spółdzielnia z Bronowic wzięła ich "pod swoje skrzydełka". Później darmowy remont mieszkania ("ludzie pomóżcie!, zbiórka"), teraz zbierają na wykup mieszkania. A na co później będą zbierać ? - może na swój samochód "bo Łukasz chce zwiedzać kraj"? - i to najlepiej taki samochód, który się nie psuje "bo nie mamy kasy na naprawy jakiegoś rzęcha". Może któryś z salonów samochodowych da za darmo ? Moim zdanim: takie ich zachowanie należy zglosić do Urzędu Skarbowego, do Opieki Społecznej, albo innego urzędu zajmującego sie takimi nadużyciami. Wiele jest w Polsce takich rodzin, które żyją w dużo gorszych warunkach z osobami niepełnosprawnymi - i nie żebrzą. Na przykład nasza sasiadka jeszcze kilka lat temu miała samochód, który rozpadał się w czasie jazdy (oczywiście też tym autem woziła chłopaka na wózku) - ale wzięła się szczerze za robotę i teraz mają nowiutką Toyotę. Można ? - można ! |
Dodaj odpowiedź:
|
Przerwa techniczna ... ...
|
