Milionowe kary dla Warbusu. Miasto zerwało dziś umowę, dało przewoźnikowi trzy dni

Która poważna firma z dnia na dzień nie wykonuje usługi, to tak samo jakby pracownik nie przeszedł do pracy, kary się nalezą sa jasno pisane pewnie w umowie i tyle w temacie

 A przeczytałeś artykół? Warbus już w lutym wypowiedział umowę!

Za całość realizowanego kontraktu odpowiedzialny jest Warbus jako Wykonawca.

Która poważna firma z dnia na dzień nie wykonuje usługi, to tak samo jakby pracownik nie przeszedł do pracy, kary się nalezą sa jasno pisane pewnie w umowie i tyle w temacie

A przeczytałeś artykół? Warbus już w lutym wypowiedział umowę!

 Ale autobusy powinny kursować do końca okresu wypowedzenia a więc do końca sierpnia.

Sami się wykończyli. Większośći podmiotów która miała z tą firmą do czynienia odbło się to czkawką.

Cytat "Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości."

W agencji pr bardzo potrzebny jest słownik ortograficzny języka polskiego.

Warbus do boju! Wyssij z tego bankruta Lublina co tylko możesz.

"– To są oszuści. Według własnej interpretacji nie zapłacili nam 1,5 mln zł, według naszej ponad 7 mln, a teraz wypowiadają umowę nie płacąc – oburza się Paweł Szymonik, dyrektor generalny Warbusu – Nasza kancelaria prawna przygotowuje pozew, najpierw na udowodnienie mniejszej kwoty, że nie mieli racji. Potem będzie pozew na dużą kwotę 45 mln zł tytułem zarżnięcia całej spółki, która miała oddziały w Elblągu i Obornikach. Lubelscy urzędnicy zwolnili 200 osób, narazili na stratę mieszkańców. Sprawa trafi także do Komisji Europejskiej, która oceni brak praworządności w Lublinie." Styl wypowiedzi jak u Wałęsy :D i ta "praworządność w Lublinie" :D:D:D

Spór jest stricte cywilny. Angażowanie do tego prokuratury jest w mojej ocenie całkowicie nieuzasadnione.

Niezależnie od zasadności naliczenia kar umownych, bardzo ważna jest (nie)realność uzyskania pieniędzy. Jeżeli przewoźnik jest w stanie (bliskim) upadłości, to bardzo wątpliwa wydaje się szansa na skuteczną egzekucję. W tekście (lub w komunikacie ZTM) brak infornacji o ewentualnych zabezpieczeniach (z perspektywy ZTM).

 Przecież w artykule jest jasno napisane, że zabezpieczeniem kontraktu są gwarancje bankowe. 

Autobusy są własnością banku bo nie są spłacone.

A niech idą w pis-du. Lublin poradzi sobie bez nich. Tak łatwo też nas nie oplują. A bez kilku autobusów wciąż można przemieszczać się po mieście. Ja nie narzekam.