|
Dla „nie nauczycieli” –
Chciałbym uświadomić tym wszystkim, którzy tak nie mogą patrzeć na nauczycieli, aby przemyśleli swoje zachowanie. To, iż nauczyciele domagają się podwyżek wywołuje niebywałe poruszenie ale uświadommy sobie, iż za chwilę będą oni grupą najmniej zarabiającą w kraju porównując się również do pań sprzątających (z całym szacunkiem do nich) , które nie biorą żadnej odpowiedzialności za swoją pracę, ukończyły często szkoły zawodowe.
Prawda jest taka, że to od nauczycieli zależy jak będzie wyglądał nasz kraj za kilka lat. Na studia pedagogiczne będą chodzić tylko ci, którzy nie dostali się gdzieś indziej a tylko 5% będą to nauczyciele z powołania, bo któż pójdzie pracować do szkoły za 900-1500zł na rękę. Czy nie zależy wam na waszych dzieciach, które najbardziej na tym ucierpią! Czy wy pracujecie chętnie i z poświęceniem wiedząc, że za przepracowaną pracę wystarcza wam ledwo na opłacenie rachunków? Czy angażowalibyście się emocjonalnie w pracę, którą wykonujecie z konieczności, – bo cały czas szukacie czegoś innego – ok. rozumiem, że w takim razie można sobie znaleźć inną pracę, ale czy o to chodzi, … aby nawet ci co mają powołanie odeszli ze szkół a nasze dzieci uczyły dorośli którzy nie czują „tego czegoś” tylko „odwalają swoje” i idą do domu albo do kolejnej pracy by dorobić na rodzinę. I nie zazdrośćcie tych wolnych dni bo proszę się przejść do szkoły i zobaczyć co tam się dzieje. Nie jest przesadą, że nauczyciele tracą głos po kilku latach pracy. A 18 godzin tygodniowo to tylko teoria gdyż wielu z Was przychodzi do domu czyta książkę, bawi się z dziećmi, pije kawkę z rodziną itp. A oni przygotowują się do zajęć, sprawdzają prace, zeszyty, jeżdżą na szkolenia, rady pedagogiczne, spotkania z rodzicami itd., itd. Dlatego nie zazdrośćcie za te marne 1500zł nigdy byście się nie zamienili, a nauczyciel po studiach mgr 900zł – to dopiero można zaszaleć.
Pomyślcie tylko jak nas uczyli, ile teraz wiemy a ile wiedzą nasze dzieci – dlaczego ? Bo to rodzice niszczą autorytet nauczyciela w oczach dzieci a jałmużna, którą nauczyciel zarabia po ukończeniu nie rzadko 2 lub trzech kierunków studiów, czyli nauka od 6 nawet do 10 lat jest niczym gdyż więcej mają ci po 3 latach. I nie mówcie że wciąż dostają podwyżki – jakie 5% , 10% czyli średnio ok. 80zł – rewelacja aż w oczy kole by im odebrać no i w odróżnieniu od całej reszty pracowników w kraju tylko nauczycielom chce się odebrać pensję tj. ok. 40zł bo zarabiają przecież za dużo.
Wzywam wszystkich nauczycieli walczcie o swoje i nie o jakieś marne 5% tylko konkretnie i aż do skutku minimum 50%. Niech zaczną sobie uświadamiać, że to wy budujecie ten kraj i wasze zaangażowanie jest kluczowe dla przyszłości społeczeństwa. Do skutku, inni wywalczyli a wy poddajecie się kierując się dobrem dziecka a kto o Was pomyślał, wg nich jesteście darmozjadami itp. Niech zamkną szkoły i zobaczą jak wygląda rzeczywistość, niech wróci autorytet dawnego nauczyciela, ale to musi wyjść od rozsądnego dorosłego. Powodzenia !!! DO SKUTKU !!!
NALEŻY WSPÓLNIE USTALIĆ KONKRETNĄ DATĘ I MIEJSCE STRAJKU !!!
|
|
|
Popieram!
Niestety, nauczyciele są tak zastraszeni, że widmo bezrobocia wyparło z nich resztki godności. Muszą jeszcze bardziej odczuć beznadzieję i upodlenie...
|
|
|
Nastały nowe czasy, czasy informacji, komputerów i internetu, wąskiej specjalizacji,
interdyscyplinarnej współpracy.
Wiedza, informacja, szeroko dostępne są on-line, z rosnącą tendencją. Biblioteki publiczne też
jeszcze istnieją. Homeschooling rozwija się w świecie (poza, jakże by inaczej, Polską i Niemcami).
Kto chce nauczy się w domu lepiej niż w jakiejkolwiek szkole. Kto nie chce, temu i szkoła łopatą
nie włoży. Mądrzy dają sobie radę mimo wymyślnych przeszkód stwarzanych im przez oficjalną edukację.
Głupim nic nie pomoże, a jeszcze sie pogorszy, oficjalne świadectwo ukończenia czegoś tam nie zmieni
rzeczywistości w tym kraju urojeń religijnych i politycznych, popieranych opresją obydwu.
Polsce, wykształcony Zachód wybuduje gotowe fabryki, sprzeda produkty hi tech, parę osób wytresuje jak
obsługiwać idiot-proof maszyny.
Rządowi i klerowi w Polsce zależy na ciemnocie narodu i jego ślepym posłuszeństwie. Tego niewolnictwa uczą
w szkołach zboczeni katecheci i byle jacy nauczyciele. Do jarzmienia umysłów myślący nauczyciele są wręcz
przeszkodą. Strajkujący będą więc zastępowani coraz gorszymi, opłacanymi marnymi groszami. Trzy muchy
jednym klapnięciem: tanim kosztem naród zostanie kompletnie ogłupiony i jednocześnie zabobonnie zastraszony.
Tylko ogólna rewolucja zdolna jest zmienić tą sytuację. Szansę, jaka dała nam ta z 1917 roku, lud ten zaprzepaścił.
Z upadkiem ZSRR, bezpowrotnie. Nowej nie ma w tej chwili na horyzoncie, a niewolony od tysiąclecia naród
zna tylko jedno: życie kosztem potu i krwi drugiego rodaka. I nie zmieniły niczego humanistyczne nauki
i socjalistyczne idee siłą wbijane do pańszczyźnianych łbów w sprzyjającej atmosferze za czasów PRL.
Lud wybrał skrajny kapitalizm ze średniowiecznym, despotycznym katolicyzmem, w nadziei, że to akurat
jemu jedynemu sie poszczęści a reszta rodaków orać będzie popędzana razami jego bata.
Ci, którzy po trupach dorwali się do rękojeści tego bata robią sobie samoobsługę przy korycie napełnianym
rosnącą dziesięciną gryzącego się wśród siebie o ochłapy motłochu.
Celem w tym kraju jest niesprawiedliwość, kłamstwo, oszustwo, wzajemny wyzysk i pasożytnictwo. Sadyzm.
KAŻDY kieruje się tą ideą dążąc, jak ćmy, do samospalenia. W międzyczasie słychać masochistyczne piski
spowodowane karą za błędne myślenie, jedyna sprawiedliwość wymierzana przez Naturę.
Chyba tylko trzecia wojna światowa zdolna jest powstrzymać tradycyjny lot Polaków w przepaść.
Bez pierwszej i drugiej nie byłoby przystanku w pogarszaniu się. Ten naród nigdy sam niczego nie polepszył,
zawsze zdany był na zewnętrzne wpływy, a i to opornie.
Organizujcie się w silne grupy, żeby szantażem wydrzeć innym, słabszym i bezradnym osobnikom ich ochłapy
łaskawie strącane ze stołów naszych wspólnych właścicieli. Następni podchwycą wasz sposób i dreptać będziecie
po sobie ku uciesze tych nad wami. Ich “udziału” oni nie umniejszą nigdy, sami sobie go pilnie podwyższają.
Bezcelowe byłoby apelowanie do litości nad pokrzywdzonymi, do dzielenia się z drugim człowiekiem, a już
kontraproduktywne wspominanie sprawiedliwości, bowiem pojmowana jest ona w wyjątkowy, polski sposób:
mi wszystko innym nic!
Brednie o własnej, jakiejś wyjątkowej, wadze nauczycieli w uczeniu dzieci, obalone na samym początku
tego komentarza, dalej obnażam unaocznieniem negatywnego wpływu, jaki mają niemoralnie walczący
o pieniądze nauczyciele, na młode umysły, zrazu niełatwe do oszukania, lecz chłonące podstawy “filozofii
przeżycia” na zasadzie żywego przykładu “idoli bez fartuszków”. Tak, wychowują one, ale hieny i jeszcze
są z tego dumni! Obłuda jak wśród kleru! No cóż, ci, co na górze pochodzą z tych, co na dole. Księża także
pochodzą z tegoż ludu, nie z imigracji ani z łapanek na egzotycznych sawannach.
Ten kraj gorączkowo potrzebuje świeżej krwi, potrzebuje wybitnego wodza o nieskazitelnym charakterze,
który bez wahania wziąłby hołotę za mordy i czynił bezwzględne dobro w oparciu o racjonalne, naukowe
podstawy. Dobro zupełnie niezrozumiałe dla tej, zdegenerowanej przez stulecia opresji chrześcijańskiego
zabobonu, sub-rasy.
|
|
|
|
Dodaj odpowiedź:
|
Przerwa techniczna ... ...
|
