|
Bezpieczeństwo jest ważne i szczególna ostrożność dotyczy wszystkich. Nowe przepisy sugerują pieszemu, że go to nie dotyczy... i mamy to co mamy korki i większą liczbę wypadków bo pieszy włazi na przjście jak do baru... Z drugiej strony "nadwrażliwi" kierowcy stają nawet jak pieszy jest 5 m od przejścia na chodniku..! W rejonach gdzie nigdy nie było korków np miasteczka akademickie teraz są korki i wszyscy wdychamy smog... bo pieszy jakby poczekał 5-20 sekund to by się mu świat zawalił... Drodzy kierowcy i piesi nie można przesadzać w żadną stronę!
|
|
Sory ale tu jest 1000-ąc 5-cent winy po stronie drajwerów. Mam pierszeństwo to wchodze na jezdnie kiedy mi się podoba a kierowca ma psi obowiązek stanonć chodź by się miał zesr@ć. Taka prawda.
|
|
głupota pieszych połechtana nieprzemyślanymi i błędnie interpretowanymi przez media i ludzi przepisami doprowadziło do ośmielenia ludzi, którzy z fizyki w podstawówce mieli co najwyżej dostateczny. Często pieszy nie jest widoczny i wchodzi na nieoświetlone przejście z impetem. Albo, szczególnie kobiety w tym przodują, chodzą z tymi kapturami ogromnymi (co to za moda na te studnie gdzie masz ograniczone pole widzenia jak szkapa z klapkami na oczach), włażą na przejścia bez patrzenia, często trzymając swój smarfton jak ślepy laskę. Na Nałęczowskij miałem taką mistrzynię, kaptur na łbie, smartfon i zero spojrzenia w bok, od czego prawo nie zwolniło przecież. I jak manie być więcej wypadków, gdy społeczeństwo głupieje.
|
|
Kierowcy to by chcieli dodatkowych pasów, żeby chodnik, ścieżkę rowerową, trawnik, żywopłot a nawet rów przerobić na dodatkowe pasy i miejsca parkingowe. A pieszych to przecież nie tylko pochlapać błotem pośniegowym, czy wodą po ulewach, ale też i rozjechać, jak pewien dygnitarz lubujący się w rozjeżdżaniu bab na pasach.
|
|
|
Sory ale tu jest 1000-ąc 5-cent winy po stronie drajwerów. Mam pierszeństwo to wchodze na jezdnie kiedy mi się podoba a kierowca ma psi obowiązek stanonć chodź by się miał zesr@ć. Taka prawda.taka z ciebie mgr jak z koziej dupy trąba (już pomijam, że z ortografią masz w poprzek) i choćbyś się zesr@ła, to praw fizyki nie oszukasz, co najwyżej na nagrobku napiszą ci "miała pierwszeństwo przed 2-tonowym autem" |
|
|
OK! po minusach mojej wypowiedzi wychodzi że jednak szczególna ostrożność nie dotyczy wszystkich.... aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaahahahhahahahahahha... Powodzenia śmiało i do przodu, macie pierwszeństwo... to daje wam pieszym nieśmiertelność... aaaaaaaaaaahahhahahhah,..... A teraz możecie mnie dalej minusować, wiem, rozumiem, prawda boli ale mam to w d.... Nieostrożny kierowca dostanie 1,5 roku w zawieszeniu a pieszy dożywocie na wózku lub do piachu... ale najważniejsze że miał pierwszeństwo....
|
|
|
Smutno się czyta takie komentarze... Tyle w nich jadu i wszędzie liczy się tylko "ja".
1. Dawno temu byłem w Anglii na wakacjach. Przejechałem Anglię z południa na północ i powrót. Tam był ten przepis, tylko były dwa rodzaje przejść: te wymalowane z pierwszeństwem pieszego i te bez pasów, gdzie pierwszeństwo miał kierowca. W Polsce te pierwsze występują zbyt często.
2. Ostatnio jeździłem do Chrubieszowa. Był tam nowo remontowany odcinek i miał super oświetlenie. Cała miejscowość żółto (delikatnie) oświetlona i przejścia oświetlone jasnym białym światłem. Lublin, Sp.Pracy przejście przy Olimpie ma marne oświetlenie, to samo z przejściami na Walecznych i wielu innych ulicach. Fizyki nie oszukasz i nie zatrzymasz się w miejscu jadąc zgodnie z przepisami, jak pieszy wejdzie przed samym autem, a niektórzy jadą szybciej.
Zamiast obwiniać się, może ktoś ma znajomości, aby szepnąć o tym komu trzeba.
|
Dodaj odpowiedź:
|
Przerwa techniczna ... ...
|
