A cóż w tym dziwnego że znaleźli księgę z nazwiskami czytelników z 1946 owszem jak by znaleziono z roku 1918 no to jeszcze można zrozumieć a tak ciekawe tylko czy wśród nazwisk osób korzystających z biblioteki są jakieś komuchy bo być może komuś by się przydało
|
|
nie ma to jak zgubic ksiazke w bibliotece, maja tam chyba niezły bałagan :)
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|