Nocny w kiosku, a tobołki gratis

Przejazd lubelską komunikacją miejską to jak wizyta w skansenie motoryzacji i muzeum wandalizmu, brudu, niechlujstwa i braku szacunku do pasażera. Problem w tym, że bilety do tego muzeum-skansenu stają się coraz droższe. Uważam za skandaliczne podniesienie cen na przejazdy dzieci i młodzieży w wieku szkolnym. Koszty korzystania z najgorszego w kraju MPK i tak były już bardzo wysokie, nie mówiąc o jakości usługi, jaką nabywamy za bilet, a w tej chwili jest to dodatkowy wydatek dla rodziców. Tak zakończyły się huczne plany modernizacji lubelskiego skansenu MPK.

z tym "najgorszym" to troszkę przesadziłeś.Uwierz, lub nie- są w Polsce gorsze przedsiębiorstwa od lubelskiego MPK (np. GOP).A najgorsze w tym wszystkim jest to, że miasto całkowicie olało problem komunikacji w mieście,Bawiono się w ustalanie cen biletów, podczas gdy są ważniejsze sprawy, którymi się oczywiście nasza kochana rada miasta nie zajmuje. Niech przynajmniej nie ingerują w projekty odnowy taboru, które współfinansuje nam UE., to będziemy happy. Pozdrawiam)