Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Pacjent zmarł, bo nie dostał antybiotyku. Pięciu lekarzy z Lublina stanie przed sądem

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 24 kwietnia 2018 r. o 19:28 Powrót do artykułu
REZYDENT ? BIEDNY MEDYK ? DAĆ IM WIĘCEJ KASY ! KAAAASIORY PRZYTULIĆ IM DAJCIE WIECEJ!!! BO STRAJK BEDZIE I NA WCZASY NIE POJEDZIE DO AFRYKI...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Hipokrates się w grobie przewraca przez takich lekarzy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Koszt antybiotyku -kilkanaście złotych.To cena życia.> Katastrofalny brak doświadczenia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wszystko przez te pisowskie zdradzieckie mordy oszczędzające na wszystkim by było na przepicie 500+.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niestety ale felczerow to my mamy niedouczonych! Leczyc nie umieją,...ale ważni! Najważniejsi i tylko daj, daj, daj, daj....a przeciez kurde daje, co miesiac z pensji na skladke zdrowotna! Jakbym sam to odkladal to by mnie bylo stac na szpital w szwajcarii !!! A u nas tylko, daj, daj, daj. Nienasyceni :-(
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sama byłam ofiarà lekarza który zoperował mnie i nie podajac antybiotyku dostałam zapalenie otrzewnej .Źycie zawdzięczam wspaniałemu lekarzowi z innego szpitala który zauwaźyl niepokojacy stan.Pozdrawiam serdecznie gorąco pana doktora ze szpitala praskiego w Warszawie wspanialy człowiek.Uratował mi źycie a lekarze z Lublina partacze.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Życie mnie nauczyło, że do lekarzy "medyków"trzeba mieć ograniczone zaufanie!Żeby nie być gołosłownym to napiszę.W XXI wieku półtora roku temu zmarł mój szwagier 33lata na zapalenie płuc!Lekarz pierwszego kontaktu nie rozpoznał zapalenia płuc i nie skierował chorego do szpitala pomimo gorączki 39stopni.Przepisał antybiotyk na który chory mógł być uczulony i go nie podjął ,udał się do domu.W domu kurował się ogólnodostępnymi środkami przeciwgorączkowymi.Następnego dnia czuł się coraz gorzej udał się na SOR,tam lekarz nawet go nie zbadał tylko skierował do szpitala psychiatrycznego z uwagi na fakt iż ten nie przyjął przepisanego antybiotyku!Ale jak połknąć coś na co człowiek jest uczulony?! Tak wrócił do domu z kwitkiem skąpany w pocie!Po kilku godzinach majaczył i miał już zwidy, gorączka nie spadała w końcu stracił przytomność.Akcja serca ustała!!!Po długiej reanimacji serce ruszyło ale nie odzyskał przytomności!Po dwóch dniach pobytu w szpitalu zmarł ! Oczywiście sprawa nie dotarła nigdy na wokandę prokuratura po zebraniu materialów postępowanie umorzyła! Gdyby wtedy przyjeli go na oddział to nawet jakby stracił przytomnosć pomoc nadeszła by za chwilę a nie zanim przyjechało pogotowie do domu! Ci lekarze "medycy"schowali głowy w piasek nie ponieśli żadnych konsekwencji!Nadal "leczą"Ja się pytam;Gdzie mają sumienie?! Gdzie honor?!Gdzie przysięga Hipokratesa no gdzie...?!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niestety też miałam przeboje z tym szpitalem i omijam go szerokim łukiem miałam zatkany przewód dróg żółciowych kamieniem stwierdzili że to przejedzenie po świętach na nocnym dyżurze podłączyli kroplówkę i zostawili na calą noc rano przyszedł jakiś zrobił mi EKG za 15 minut stwierdził że zmarnowali na mnie EKG bo to nie dla mnie miało być ze 3 dni trafiłam na kraśnickie z bardzo złym stanie z początkami żółtaczki i uszkodzona wątroba także omijam ten szpital tam ich człowiek nie obchodzi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Teraz prawdziwego lekarza trudno znaleźć z powołania teraz tylko kasa się liczy jak nie dasz w łapę to palcem nie kiwna
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale znawcy się wypowiadają w tych komentarzach! Ludzie jak nie macie pojęcia jak wygląda typowy dzień lekarza to nie rozdziawiajcie swoich pysków, bo taki jak wy to nazywacie ,,felczer" czy ,,niedouczony lekarz" ma codziennie naście pacjentów, którzy się skarżą na ból brzucha i podanie antybiotyku u takiego pacjenta może skutkować nawet śmiercią! Ta sytuacja jest najzwyczajniejszym przepracowaniem i bałaganem na salach, bo nie każdym pacjentem lekarz może się zająć w 100%...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mnie juz nic nie zdziwi... wyklucilam sie o skierowanie na SOR dla mojego taty bo stamtad odeslano nas do calodobowej przychodni przy Krasnickich. Z przychodni z powrotem na SOR stan zagrazal zyciu. Lekarz pierwszego kontaktu stwierdzil, ze tacie nic nie jest...Zarowno w szpitalu przy al. Krasnickich jak i innych lubelskich szpitalach sa rozni lekarze, ale w mojej ocenie wypada to srednio. Nie dziwie sie, ze potem naglasniaja sprawy w mediach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ten cały Lublin z tym SOR-em przy krasnickich powinien przepaść przyjechaliśmy z ostrym bólem o godz 19. 30 to lekarz zszedł o 01.45 bo mecz oglądał. I jeszcze z pretensjami że on jest zmęczony a mężowi musiałam sama przez ten czas ketonal swój podawać żeby dał radę wytrzymać. Konowaly jedne. Teraz żeby chorować trzeba być zdrowym. Banda i tyle.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Odkąd pamiętam większosc medyków brała w łapę. Ktos psioczy na 500+. Podajcie realne zarobki lekarzy. To zapomnicie o 500. Lekarze tez biorą zresztą 500 plus. Bo to pazery.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
też jestem po błędie lekarskim tego szpitala.Lekarz ordynater chirurgii podczas zabiegu na jamie brzusznej preciął mi przewód moczowy i jelito cienkie oraz odnerwił pęcherz moczowy .Ja im tego nie podaruje.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Myślę że profesjonalnego lekarza można poznać po tym że do wszystkich pacjentów podchodzi tak samo czyli i do tych którzy dają i do tych którzy nie mają (co dać)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak to narzucono ( Kopacz) w 2010 roku drastyczne oszczędności w służbie zdrowia. Zamiast zbadać CRP ( we krwi- wskaźnik ostrej infekcji, czyli stanu zapalnego ) za kilka do max. 10 złotych, musieli "oszczędzać", bo im tak nakazano. Wiem cos o tym, bo leżałam w 2011 r. w PSK4 , badania krwi wykonywano bardzo rzadko- że niby niepotrzebne. Inne pacjentki, w rozmowie ich albo rodzin z lekarzem "oczy w oczy" mówiły to samo, prosiły o coś, ale to grochem o ścianę, bo ordynator "sie przyczepi", bo szpital zadłużony, etc.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...